Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dlaczego olej Castrol ma tak złą opinię wśród internautów


dazwid

Rekomendowane odpowiedzi

ja tez cały czas jeżdżę na castrolu i nie mam żadnego problemu ale na tym forum jest nagonka na castrola, za to motul leczy wszystko, nawet zajechane motory :-)

Edytowane przez hgrzegorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w A3 jeździłem na Castrolu, w A5 też i w A6 również. taki olej leją w ASO, więc jest u mnie.

firmowe Passaty 2.0TDI, które serwisowaliśmy w ASO też jeździły na Castrolu i problemu nie było (jedno auto miało przejechane 330 tys i nie brało ani grama oleju).

żadnego problemu z żadnym autem nie miałem..

w Cabrio mam zalanego Millersa, bo taki lał mechanik. wcześniej jeździł na Castrolu - różnicy w pracy silnika nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę że ta nagonka na castrol wynika stąd że co poniektórzy chcąc szkłem tyłek obetrzeć kupowali olej po jakiś szemranych hurtowniach lub innych straganach i tak oto nabywając podróby z różnym efektem końcowym, a potem bo olej do du...y.

Poza tym taka gadka że mój silnik brał castrola a motula czy innego nie, powala mnie na łopatki, jeżeli silnik wypluwa lub wypala olej to nie szukajcie w tym winy oleju tylko co jest nie tak z silnikiem, bo zalanie gęstym olejem gównianego silnika poza zapchaniem dziur niczego nie załatwia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz to wy przesadzacie w druga strone, tak jak pisalem patrzac na parametry/wlasciwosci/baze Castrol jest olejem dosc przecietnym za to z doskonalym marketingiem, oczywiscie jego produkty spelniaja normy producentow bo inaczej by ich homologacji nie dostaly, natomiast jest on dosc przecietnym olejem z doskonalym marketingiem i w jego cenie mozna dostac produkty lepsze. A co do jego zlej opinie na naszym rynku to juz pisalem w poprzednim poscie, zreszta z Motulem tez przez pewien czas byla afera z podorbami tylko nie poszlo to na taka skale jak z Castrolem.


A tak jeszcze troche z innej beczki to "nasze" rodzime w pelni syntetyczne oleje Lotosu czy Orlenu sa rownie dobre a ludzia boja sie ich kupowac bo jak Polskie to gówno.


Jedrex, roznice w pracy raczje ciezko uslyszec przy zalaniu silnika olejami o takiej samej lepkosci, moze jak masz stary mocno "spracowany" i zalejesz swiezy to masz wrazenie ze silnik pracuje bardziej aksamitnie. Roznica jest dosytrzegalna tak naprawde w sytuacjach skrajnych czy to w duzym mrozie czy tez przy duzych obciazeniach cieplnych silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę się i ja :)

Dlaczego zrezygnowałem z Castrola? (Magnatec Diesel 5W40) Oprócz czysto subiektywnych odczuć że silnik pracuje lżej że spalanie mniejsze i że lżej w zimie pali - bo może mi się tylko tak wydawało - wkurzało mnie wożenie butelki oleju na dolewki.... Przeszedłem na Motula we wszystkich samochodach gdzie zmieniam olej (kilka 1,9 110km, 90km, 130km, moje 116km, jakieś tam japończyki mazdy, kije 1,5crdi i toyoty) i do żadnego nie dolewam ani kropli od wymiany do wymiany (co 10 tys), a nie sa to samochody najnowsze z małymi przebiegami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynałem od castrola, lałem do 1.8t i zawsze robiłem dolewki. Myślałęm, że to normalne przy wiekszym przebiegu. Jednak nie. Zmieniłem na liqui moly i oleju nie dolewam. Może 1.8t castrola po prosu nie lubi, bo w peugeocie kiedyś jak lałem było wszystko ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak 1.8 T (mam motula) ale do 1.6 w a3 lałem castrola i żadnych problemów nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę że ta nagonka na castrol wynika stąd że co poniektórzy chcąc szkłem tyłek obetrzeć kupowali olej po jakiś szemranych hurtowniach lub innych straganach i tak oto nabywając podróby z różnym efektem końcowym, a potem bo olej do du...y.

Poza tym taka gadka że mój silnik brał castrola a motula czy innego nie, powala mnie na łopatki, jeżeli silnik wypluwa lub wypala olej to nie szukajcie w tym winy oleju tylko co jest nie tak z silnikiem, bo zalanie gęstym olejem gównianego silnika poza zapchaniem dziur niczego nie załatwia.

Dokładnie się z tym zgodze. Jak silnik jest zdrowy to nie będzie brał oleju nie ważne czy to Castrol czy LM.

Dziś przejechałem 40km tylko po to żeby kupić olej Millers.

Chciałem kupić 5w40 ale wszedłem w dyskusję z Panem sprzedawcą (przypominam w UK) który powiedział że jeżeli mój silnik nie bierze oleju to żebym wziął 5w30 czyli taki jaki zaleca producent bo 5w40 leją Ci którym silnik bierze olej.

I druga rzecz. W UK Castrol Edge jest baaardzo drogim olejem , kupiłem 5l Millersa prawie 20 funtów taniej niż co bym musiał zapłacić za Castrola. I Pan sprzedawca powiedział, że to są bardzo podobne oleje, żadnej różnicy nie zauważę poza tym że Millers jest tani bo w Castrolu płaci się za reklamę.

Jak ktoś piszę "Panie czuwaj nad duszą tego silnika" bo lany jest tam Castrol no to to jest gruba przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz i sam wyciągnij wnioski:

http://bmwservice.livejournal.com/27699.html?thread=1271347

osobiście Motul u mnie w obu autach spisuje się bez zastrzeżeń, ale przy następnej wymianie zaleję LM albo Valvoline, tak z czystej ciekawości :)

noo ciekawy artykuł , przetłumaczyłem i przeczytałem :)

Mógłbyś się podzielić w takim razie o co w tym teście chodzi??

Tam w linkach gościu opisał o co mu chodzi i jak interpretować wyniki. Wrzuć na tłumacza google :) Test pokazuje ilość depozytów jaka się gromadzi w testowej bańce. Przy czym niektóre z nich to dodatki uszlachetniające (np. modyfikatory tarcia), a nie syf, dlatego np. Motul 300V wygląda jak wygląda :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym taka gadka że mój silnik brał castrola a motula czy innego nie, powala mnie na łopatki, jeżeli silnik wypluwa lub wypala olej to nie szukajcie w tym winy oleju tylko co jest nie tak z silnikiem, bo zalanie gęstym olejem gównianego silnika poza zapchaniem dziur niczego nie załatwia.

Dlaczego rozwala Cie na łopatki ? Jak szlamisty Castrol sam znikał to co ja mu poradzę :)

Lało się Castrol 5W40 i znikał, leję się Motul 5W40 i wyraźnie zmniejszyło się znikanie.

Nie mówimy tu o rożnych olejach tylko mniej więcej o tych samych 5W40.

Castrola bym już chyba nie kupił... poruszałbym się po Motul-Valvoline-Liqui Moly

A że w Niemczech jeździ wszystko na Castrolu... może olej na Niemcy jest tam produkowany itp.

Edytowane przez cabanmat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje 2.5TDI jeździło 5 lat na castrolu i nic..

Większość silników HEMI i porobionych bardzo konkretnie silników pod 1000koni mechanicznych w Stanach Zjednoczonych jeździ na Castrolu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc opinii o Castrolu jest czesciowo wyssana z palca.

Dlaczego? Bo ludzie nie potrafia dobrac oleju do silnika i czesto wiedza lepiej niz jego konstruktorzy.

Dawno, dawno temu ojciec mial bmw e36 320i m50.

Auto mialo ok 300tkm w momencie kupna.

Tatko zawsze zmienial olek co 10tkm i lal castrola magnateca 10w40.

Samochod uzytkowany 80% po autostradach w europie, bez szalenstw w stylu upalanie ale tez wolno nim nie jezdzil.

Olej podczas wymiany kazdorazowo byl czysty, do tego stopnia, ze mechanicy sie dziwili jak mozna tak czysty olej spuszczac.

Podczas wymiany uszczelki dekla - widok jak w aucie z przebiegiem 50tkm. Czysto i ladnie, zero osadow.

Auto dojezdzilo tak u nas do 460tkm, nie bralo grama oleju, silnik pracowal wzorowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość silników HEMI i porobionych bardzo konkretnie silników pod 1000koni mechanicznych w Stanach Zjednoczonych jeździ na Castrolu...

Kubson Hemi akurat jesli chodzi o wymaganie dobrego oleju nie jest dobrym przykladem bo przyjmie nawet olej od frytek i pojedzie ;) , a wiekszosc projektow na 1000Km nie jezdzi na zadnym Castrolu tylko na Royal Purple.

Edytowane przez Ogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdzą na Castrolu GTX jak sie nie myle.. Pełno takich projektów znam moce od 500 w góre każdy na castrolu...

Poza tym byłem w USA i także znam to z autopsji ze takie cuda na castrolu smigaly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako sprzedawca napiszę tak. Nie zdarzył się przypadek żeby komuś szfankowało auto na jakimkolwiek z markowych olejów. Najwięcej prawdy napisał w tym całym bełkocie o tym że mój olej jest najlepszy Ogi. Castrol to olej który spełnia normy producentów ale jakościowo najlepszy nie jest. A rodzime produkty jak Lotos czy Orlen faktycznie mają lepszej jakości bazy. Także czego nie zalejecie będzie git o ile wymiany będą na czas. Pamiętajcie żeby olej dobierać do swojego stylu jazdy. Jak ktos ma np 1.8T mocno podkręcone i dostaje srogie baty to 5w30 przepali się w momencie więc lepiej zapodać 5w40 lub 5w50. :wink:


Jeżdzą na Castrolu GTX jak sie nie myle.. Pełno takich projektów znam moce od 500 w góre każdy na castrolu...

Poza tym byłem w USA i także znam to z autopsji ze takie cuda na castrolu smigaly

GTX to minerał lub półsyntetyk. Chociaż amerykańskie silniki spasowane są z dokładnością do stopy a nie do milimetrów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16ll7rl.png Edytowane przez toman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te testy też śmieszne. Test na ruskiej stronie i ruski luk wypada tak dobrze na tle innych :D mi się wydaje, że te wszystkie przepychanki, to efekt marketingu i wrogiej propagandy :D Zmieniać olej co 10 tys i tyle, a czy wybierzemy taki czy inny nigdy nie będzie to miało dla nas znaczenia..... jedna zasada, zawsze oryginalny kupowany w porządnych hurtowniach, żadne allegro etc bo tutaj już z autopsji wiem, że kumpel który pracuje w serwisie opla, zbiera puste bańki po markowym oleju (mobil) i .......... ma kogoś kto od niego to odkupuje..... a po co? domyślcie się sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

castrol to marketing, to firma która mogłaby tworzyć najlepsze możliwe oleje z palcem w nosie ale nie musi bo po co. Z punktu widzenia ekonomicznego - bezsens, po co poprawiać coś co na świecie sprzedaje się jak coca cola.

Ja z motulem związany jestem od 2006 lub 2007 roku, cennikowo wtedy motul był napompowany jak millers aktualnie bądź bardziej, dziś jest inaczej. Od tego czasu nie zmieniło się nic jeśli chodzi o jakość motula, sprzedajemy tony motula miesięcznie a nie usłyszałem nigdy od klienta że po przejściu na motula są jakieś problemy. Może 2 razy w historii przepraszam, powód - olej niewłaściwie dobrany.

Olej to upraszczając bazy olejowe plus pakiety dodatków. Bazy olejowe motula mają np więcej bazy syntetycznej w oleju motul 6100 niż castrol w edge 5W30.

Zarówno w Niemczech jak i na całym świecie Motul utożsamiany jest z wyższą jakością bo tak jest, mniejsza kasa na marketing, mniej baniek dla gwiazd i na podobne sponsoringi. Dlatego też bywa że castrol kosztuje wyższe pieniążki.

W castrolu bywa tak że w jednej beczce pachnie tak i ma taki kolor w drugiej inaczej i obie beczki to oczywiście produkt oryginalny.

Dla mnie to coca cola, czy whiskas, marka warta miliony. Produkt nic szczególnego :)

Szczęśliwego Nowego Roku Panowie i zawsze dobrego - oryginalnego smarowania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

róznice widac jak sie zlewa stary olej

Szajstroll jest ciemnobrązowy i sama piana, po lepszych markach tego nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie miałem to samo napisać z tym że nie ciemno brązowy a po prostu czarny. Przykładowy LM u mnie po 10k jest ciemno żółty. Powiedzmy że jasny brąz ale nie czarny jak w przypadku Castrola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...