Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B7 BPW] silnik się dławił na wolnych obrotach zgasł i już nie odpalił


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam,

Ostatnie mrozy dały się we znaki, odpaliłem swoje autko ( nie bez problemów bo za pierwszym razem nie zagadał a za drugim nieco falował na obrotach dodam że na polu -25) klekotał tak z kilka minut po czym wyjechałem bez problemów. Po około 3 km czułem że zaczyna się dławić, delikatnie szarpać jakby paliwo nie dochodziło, po wciśnięciu sprzęgła od razu zgasł i już nie zapalił. Stoi aktualnie w ciepłym garażu, zdjąłem przewód na powrocie pokręciłem stacyjką pompa działa i paliwo na powrocie z filtra płynie bez przeszkód. Jakieś sugestie ?

2.0 TDI BPW 140KM

Edytowane przez 19radzio86
Opublikowano

Wymień filtr bo pewnie parafina go zatkała.

Do tego zatankuj lepsze paliwo lub dolej dodatek przeciw żelowaniu.

Opublikowano

ok, ale skoro paliwo swobodnie przepływa przez filtr ? dodatkowo mam drugie auto tyle że toyote 2.0 d4d z 2008 roku tankuje na tej samej stacji i bez jakichkolwiek problemów. Dodam że filtr praktycznie nowy 2 miesiące temu wymieniany, a tankuje cały czas na jednej stacji

Opublikowano (edytowane)

Jeżeli stoi w ciepłym - niech postoi. Mogło przyżelować diesla. Odczekaj dobę i odpal, zobacz czy problem się powtórzy, jeśli tak to będziemy myśleć.


// "Uwaga:

Żaden depresator nie rozpuści wytrąconej juz parafiny.Jeśli juz do tego dojdzie odholować auto do ciepłego pomieszczenia i starać się dogrzewać przewody paliwowe,wymienić filtr paliwa i czekać aż dodatnia temp.rozpuści parafinę."

Edytowane przez Lokki007
Opublikowano

ok, ale skoro paliwo swobodnie przepływa przez filtr ?

Powrót idzie swobodnie ale już przez materiał filtrujący nie ma siły wytłoczyć paliwa do pompy.

Opublikowano (edytowane)

Jak już auto masz w ciepłym garażu , filtr paliwa jest świeży , tylko zaklejony parafiną to dobry efekt daje dolanie dolanie do zbiornika zimowego, gorącego paliwa z dodatkiem antyżelowym .

Jeżeli w zbiorniku jest dużo paliwa lub jest pełny to trzeba wcześniej spuścić jego większość .

Do " gotowania " paliwa używamy metalowego pojemnika, trzeba też oczywiście zachować szczególną ostrożność i nie używać otwartego ognia i żarzących się kuchenek :P

Tak przygotowaną zawartość wlewamy do zbiornika (wcześniej podgrzewając filtr paliwa np opalarką ) i po kilkuminutowej pracy silnika w garażu jedziemy autem na stację sprzedającą zimowe paliwo żeby zatankować najlepiej do pełna :hi:

P.S. moja wypowiedź dotyczy oczywiście diesli, w benzynie "gotowanie paliwa" nie jest dobrym pomysłem :decayed:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano
Dnia 10.01.2017 o 21:26, piotrsob1 napisał:

P.S. moja wypowiedź dotyczy oczywiście diesli, w benzynie "gotowanie paliwa" nie jest dobrym pomysłem :decayed:

      :decayed: 

 

dodam od siebie.

1. koniecznie przed jakimkolwiek działaniem, należy odkręcić korek w dnie filtra, podstawiając uprzednio pod niego naczynie, do którego spuścimy z filtra zebraną ew. przyczynę problemu...

2. przed uruchomieniem rozrusznika należy wymusić pracę pompy w baku aby uzupełnić zawartość filtra.

3. Niestety, skoro silnik zgasł gorący w czasie pracy, tzn. że problem w postaci niepalnej zawartości paliwa trafił do listwy w głowicy i dopóki się ich nie usunie silnik nie wystartuje. najlepiej powrót w czasie początkowej pracy rozrusznika spuścić do słoika, wtedy powrót jest z całego układu.

4. Ponadto, poważnie bym się przyjrzał pracy pompy pomocniczej w baku i tandempompy (ciśnienie) i PD.

5. Najlepiej na początek podepnij auto do VAG-a przynajmniej sprawdzić błędy w sterowniku silnika.

Opublikowano
4 godziny temu, Musashi napisał:

     

3. Niestety, skoro silnik zgasł gorący w czasie pracy, tzn. że problem w postaci niepalnej zawartości paliwa trafił do listwy w głowicy i dopóki się ich nie usunie silnik nie wystartuje. 

 

W mrozy silnik nie gaśnie raczej z powodu niepalnej zawartości paliwa w głowicy i pompkach,  tylko z powodu braku paliwa pod prawidłowym ciśnieniem i w odpowiedniej do zapotrzebowania ilości :decayed: 

Problemem jest wytrącona na sitku smoka w zbiorniku i filtrze paliwa parafina .

Po jej rozpuszczeniu,  dodaniu antyżelu i i dolaniu zimowego paliwa sytuacja nie powinna się powtórzyć :hi:

Woda zalegająca na dnie filtra paliwa nie jest aż tak groźna jeżeli jej poziom jest poniżej wkładu filtrującego i zamarzając nie rozsadzi filtra :)

Opublikowano

Dobrze radza koledzy. Jak jest w garażu to wymienić filtr, zaczekać aż się rozpuści parafina, dolać depresatora i jazda po dobre paliwo. W ostatnie mrozy tez to przerabiałem tylko mi przerywał po przejechaniu kilku km i ja nie miałem jak zjechać do garażu wiec ratowałem sie dolaniem benzyny ale to raczej w razie ostateczności. Wymieniłem filtr po powrocie i samochód dalej jedzie

Opublikowano
Dnia 13.01.2017 o 15:31, piotrsob1 napisał:

W mrozy silnik nie gaśnie raczej z powodu niepalnej zawartości paliwa w głowicy i pompkach,  tylko z powodu braku paliwa pod prawidłowym ciśnieniem i w odpowiedniej do zapotrzebowania ilości :decayed: 

 

 

Dnia 13.01.2017 o 15:31, piotrsob1 napisał:

 

Woda zalegająca na dnie filtra paliwa nie jest aż tak groźna jeżeli jej poziom jest poniżej wkładu filtrującego i zamarzając nie rozsadzi filtra :)

 

Przy paliwie złej jakości, w osadniku filtra, zbiera się nie tylko woda.

Przy zbyt wysokim poziomie taka zawartość, może się osiągnąć poziom rurki wyjściowej z filtra, (z filtra paliwo nie jest wysyłane "wierzchem"), dalej do tandem i PD. wtedy silnik się dławi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...