[ALL] Montaż wskaźnika Oil Pressure + Test

[gregory 0]

Witam!

Ostatnio montowałem u siebie dodatkowy zegar Ciśnienia oleju Auto Gauge z serii Stepper motor. Postanowiłem zrobić kilka fotek dla naszego forum i nie byłbym sobą gdybym go zamontował nie testując go, tak więc poniżej również wyniki testu.

Czujnik ciśnienia oleju:

Są dwa sposoby w sumie montażu czujnika w naszych VAG-ach.

Można kupić dodatkową podstawke którą montuje się między chłodniczke oleju a filtr oleju. W podstawce są dwa lub więcej dodatkowych miejsc gdzie można umieścić dodatkowe czujniki.

Przykładowa podstawka:

Drugi sposób to można nawiercić w oryginalnej podstawce chłodniczki oleju dziure i nagwintować ją. Jest tam do tego celu miejsce przeznaczone tyle, że seryjnie jest ono zaślepione. Ja wybrałem ten drugi sposób. Posiadam w aucie oryginalny wskaźnik temp. oleju + jest ori czujnik ciśnienia oleju od kompa, czyli w sumie dwa ori czujniki, a mimo wszystko jeszcze było miejsce w ori podstawce na dodatkowy czujnik. Czujnik ciśnienia oleju zamontowałem w ori podstawce chłodniczki oleju/filtra oleju:

Do uszczelnienia najlepiej wybrać podkładki miedziane.

Zegar posiada funkcje Peak i Warn. Wskaźnik posiada dwa kolory podświetlenia(czerwony/biały), które można zmieniać. Jak narazie nie zamontowałem go na stałe bo nie umiem się zdecydować co do miejsca i wskaźnik leży sobie na desce. Podłączenie ze strony elektrycznej jest dziecinnie proste. Czerwony i czarny kabelek do zasilania- stałego zasilania które jest nawet po wyłączeniu stacyjki, w innym razie zegar/zegary będą się resetowały za każdym razem kiedy wyłączymy stacyjke i wracały do ustawień fabrycznych. Kolejne kabelki biały/ pomarańczowy jest to sygnał po włączeniu stacyjki i sygnał o włączeniu oświetlenia samochodu.

Wskaźnik testowany był pod względem dokładności wskazań przy użyciu kompresora. Testowane były następujące ciśnienia:

6Bar:

4Bar:

2Bar:

1Bar:

0,5Bar(czyli ciśnienie przy którym włącza się alarm(warn) ostrzegający o zbyt niskim ciśnieniu):

Jak widać z powyższego testu wskaźnik jest dosyć dokładny

Pozdrawiam.

[marcin j 0]

Co tu pisać , poprostu kolejny raz profi robota

[Pawu 0]

Super test. Mam dokładnie taki sam wskaźnik z tym, że zrobiłem trójnik do podłączenia ori czujnika i auto gauge - trochę mam jednak obawy czy się nie oberwie na szyjce przy bloku i całość nie odpadnie (bo jednak waga trochę wzrosła za sprawą 2-óch czujników)......dlatego przy wymianie oleju zrobię tak samo.

P.S. Ile ci wskazuje na jałowych na nagrzanym silniku?

[nippo83 0]

Gregory profi robota mam pytanko może i lamerskie.... ale spytam -"zasilanie stałe", "włączona stacyjka", "włączone światła" to jakie kolory kabli? masz może jakiś poglądowy schemacik?

[Pancin 0]

Gregory profi robota mam pytanko może i lamerskie.... ale spytam -"zasilanie stałe", "włączona stacyjka", "włączone światła" to jakie kolory kabli? masz może jakiś poglądowy schemacik?

czerwony - stały "+"

czarny - masa "-"

biały - podświetlenie po stacyjce

pomarańczowy - podświetlenie po włączeniu świateł (jak podłączysz do "+" po stacyjce to będziesz miał jeden kolor podświetlenia)

[nippo83 0]

Pancin kiedyś przy okazji masz u mnie browarka dzięki za info

[poziek 14]

Gregor zapodaj jeszcze jakie masz wartości na zimnym oleju, na rozgrzanym, na jałowym i przy doładowaniu. Extra robota. temat podklejam. :good:

[gregory 0]

Wiecie w sumie jak narazie nie miałem się okazji przyjrzeć jak zachowuje się dokładnie ciśnienie, bo wymieniam też uszczelniacze zaworowe( po@#$%na robota, masakra) auto stoi już 4 dzień w garażu. Ale z tego co widziałem to ciśnienie na zimnym oleju mam 5-5.5Bar-a na jałowym, po całkowitym nagrzaniu na jałowym 1.5Bar-a , podczas bucika w Peaku jak narazie mi 6 Bar pokazało. To chyba prawidłowe?

Dodam jeszcze coś. Jak ktoś wykręca podstawke chłodniczki oleju warto przy okazji sprawdzić i przeczyścić zaworek zwrotny który puszcza olej w jedną strone. U mnie ten zaworek był całkowicie wykręcony i latał sobie luźno , może ktoś wcześniej go zbyt luźno wkręcił i od drgań się wykręcił.

[czester 3]

Myślę, że problem nie jest nikomu obcy. Mianowicie jak wiadomo wszystkie felgi firmy MAM to jakieś Chińskie czy Tureckie podróby. Niestety za tą cenę nie ma czego się spodziewać. Dwa lata temu kupiłem takie felgi 17" i po roku zaczęły pokazywać się pierwsze oznaki słuszczającego się bezbarwnego lakieru. Rok później włożyłem nieumyte felgi do wilgotnego garażu na zimę, było to sporym błędem bo felgi po wyjęciu z garażu na wiosnę wyglądały tak

Myślałem, że felgi są do wyrzucenia, malowania labo do polerowania. Koszt takiej operacji to przynajmniej z 400zł. Postanowiłem więc sam się za to zabrać :> Postaram się po krótce opisać ten zabieg:

1) Potrzebne materiały:

-papier ścierny wodny granulacja 300 i 2000-2500 x każdego po 2-3 arkusze

-klocek korkowy, albo kawałek drewienka, żeby po pierwszej feldze nie wykończyć sobie palców

-środek usuwający powłokę lakieru bezbarwnego SCANSOL (jest w postaci żelu, nie wchodzi w reakcję z aluminium, mała puszka w 100% wystarczy, a jeszcze sporo zostanie)

-myjka ciśnieniowa (może być nie musi, znacznie prościej spłukać felgę)

-mały zgrabny pędzelek

-pasta polerska ( automax okolo 3-4 tubki, lub pasta tempo z 2-3 tubki )

-polerka bądz to z TESCO bądz to jakaś bardziej profesjonalna (ręcznie ciężko uzyska odpowiedni efekt)

2) Malujemy felgi SCANSOLEM. Trzeba uważać, żeby pomalować tylko te miejsca, które chcemy polerować, bo w moim przypadku, środki felgi są czarne, i tego nie malowałem. Czekamy około 10 min i spłukujemy myjką.

3) Teraz przystępujemy do szlifowania felg. Polewamy felgę i papier ścierny wodą, i zaczynamy od papieru 300, żeby usunąć wszelkie nierówności, utlenione aluminium, mikro rowki które miały trzymać bezbarwny lakier, i ewentualne rysy. Jeśli felga jest równa przystępujemy do szlifowania papierem 2000. Wszystkie czynności wykonujemy analogicznie, do czasu usunięcia rys po papierze 300.

4) Ostatnim krokiem jest polerowanie. Nakładamy pastę polerską na maszynę i polerujemy do czasu uzyskania lustra :> Ja używałem obu past automaxa do polerki zgrubnej a tempo do wykańczającej, albo na odwrót nie pamiętam, jedna jest trochę ostrzejsza.

Na koniec dodam, że najlepiej byłoby zdjąć opony, ponieważ bardzo trudno jest dobrze wypolerować rant, ale nie jest to konieczne, ja nie miałem czasu na latanie do wulkanizatora. Koszt całego zbiegu około 50 zł, czas 10-15h w zależności od samo zaparcia, i uzyskanego efektu. Co do użytkowania felgi bez ochronnej warstwy lakieru to powiem tak, jeżdżę już 2 miesiące i nie widzę żadnych zmian, felga nie ciemnieje, nie utlenia się, ani nic niepokojącego się nie dzieje. Trzeba tylko unikać środków chemicznych, soli itd. Czytałem, że wystarczy raz na sezon przepolerować felgi pastą i będzie

[czester 3]

Myślę, że w przypadku tych felg jest to nieuniknione. Kolega z forum ma taki sam model tylko niby Niemieckiej produkcji i powoli zaczyna dziać mu się to samo

[_Solar_ 0]

czy SCANSOL ma jakieś negatywne skutki wpływające na oponę ?? Nie trzeba jej zabezpieczać przed przypadkowym posmarowaniem przez scansol ??

[czester 3]

Starałem się nie smarować opony, ale tam gdzie doszło do kontaktu z opona nic się nie stało. Ogólnie preparat działa bardzo szybko i mamy kilka sekund na usunięcie przypadkowo pomalowanego lakieru.

[czester 3]

Gruby papier jak masz ryski i do roboty ja miałem właściwie idealne felgi tylko ten lakier zszedł. Co do ręcznej polerki to też się da tylko masz więcej roboty, chyba że kupisz np jakąś końcówkę na wiertarkę. Sporo jest różnych rzeczy do polerki.

[czester 3]

Fajna sprawa. Nie miałem pojęcia że tak łatwo można zregenerować felgi. Wątek nadaje się do powieszenia.

Też nie sądziłem, że tak łatwo da się to zrobić i w dodatku niewielkim kosztem, a felgi wyglądają jak nowe Co do podwieszenia to chyba od władz to zależy

[lukaszooo 20]

wszystko ladnie pieknie ale wypolerowane aluminium po zetknieciu z wilgocia zachodzi taka metna szadzia i trzeba bardzo czesto polerowac zeby to ladnie wygladalo, jak zmetnieje wyglada gorzej niz odprysk lakieru, wiec gdybys chcial to zrobic idealnie musial bys to polakierowac bezbarwnym lakierem co nie jest wcale takie proste

[czester 3]

wszystko ladnie pieknie ale wypolerowane aluminium po zetknieciu z wilgocia zachodzi taka metna szadzia i trzeba bardzo czesto polerowac zeby to ladnie wygladalo, jak zmetnieje wyglada gorzej niz odprysk lakieru, wiec gdybys chcial to zrobic idealnie musial bys to polakierowac bezbarwnym lakierem co nie jest wcale takie proste

Nie polakierujesz gołego aluminium. Po to były te mikro rowki żeby klara miała czego się trzymać(ale jak widać też oblazła). Jak narazie 2 miesiące i nic się złego nie dzieje, wyglądają tak samo jak po polerowaniu. Nawet jak zmętnieją to wydam 2x w sezonie 3.50zł na paste i przelecę je polerka.

[lukaszooo 20]

ja w motorze tak zrobilem z wlewem paliwa i to byl wielki blad po wypolerowaniu wyglada swietnie ale gdy wlew zlapie wilgoci i wprowadze motor do domu odrazu robi sie metne ;/

[SoMeS 2]

no czester długo czekałem na ten opis

w nowym tygodniu się za to zabieram :gwizdanie:

btw.. myślałem że felgi masz jak ja.. 18'

[czester 3]

no czester długo czekałem na ten opis

w nowym tygodniu się za to zabieram :gwizdanie:

btw.. myślałem że felgi masz jak ja.. 18'

To dobrze, że wyglądają na 18

[daffy 0]

polerka super ale przydał by się lakier bezbarwny na pow. polerowana