WOJTAS36 Opublikowano 28 Stycznia 2009 Opublikowano 28 Stycznia 2009 Witam.mam taki problem jak kupiłem auto to maska i dach były z matowione i szorstkie jakby w ogóle nie było na nich lakieru oddałem do lakiernika do malowania po malowaniu przez dwa tygodnie było ok,pózniej znowu zrobiło się matowe,wziął to z polerował masce pomogło ale na całym dachu wygląda jakby ten lakier był popękany co mam robić?dać mu niech jeszcze raz to pomaluje?czy zrobi polerkę?a może poprostu go wypastować?niech mi ktoś doradzi z góry za to bardzo dziękuję.
ROGER Opublikowano 28 Stycznia 2009 Opublikowano 28 Stycznia 2009 niech maluje jak dał du.. to musi to poprawić oczywiście za frii :hi:
DeeJay_Kill Opublikowano 28 Stycznia 2009 Opublikowano 28 Stycznia 2009 wypolerował Ci pastą, wystawiono na działanie war. atmosferycznych i zmatowiał - po polerowaniu, lakier trzeba zabezpieczyć jakimś woskiem. Druga sprawa - mógł zaoszczędzić i użyć jakiegoś lichego klaru;/
DAWIDBORI Opublikowano 28 Stycznia 2009 Opublikowano 28 Stycznia 2009 nop jedynie jedziesz do goscia i maluje jeszcze raz ale pozadnie go przypilnuj
ALBINEK Opublikowano 28 Stycznia 2009 Opublikowano 28 Stycznia 2009 Twój problem może być bardziej złożony i skomplikowany.Nie wiadomo co było robione wcześniej na dachu ,może były użyte inne środki lakiernicze i nastąpiła reakcja chemiczna. Znam takie przypadki że prawie po miesiącu lakier popękał i wyglądał jak skóra na starym człowieku.Napewno musisz atakować lakiernika teraz to też jego problem.
Pawlo 2004 Opublikowano 29 Stycznia 2009 Opublikowano 29 Stycznia 2009 A mi to wygląda na to ze koleś cie poprostu zrobił w bambuko :gwizdanie: Skasował za pomalowanie a tak naprawde tylko zeszlifował wierzchnią warstwe lakieru i wypolerował, tak raczej było na 90% Zrób fotki z bliska to powiem ci czy mam racje Dodam, ze jestem lakiernikiem ale nie pracuje w tej branży
ALBINEK Opublikowano 30 Stycznia 2009 Opublikowano 30 Stycznia 2009 Ok.mógł tak zrobić jak piszesz tylko jak wytłumaczysz popękany lakier na dachu.
loco87 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Robisz tak : Jedziesz Ty i paru koleszków wyskakujecie z auta i zapraszacie go na "rozmowe" (z bagażnika mogą wsytawac jakies zwłoki czy cos). Przecież zaplaciłeś za to....
DeeJay_Kill Opublikowano 31 Stycznia 2009 Opublikowano 31 Stycznia 2009 loco87 - za dużo amerykańskich filmów :>
stomi Opublikowano 31 Stycznia 2009 Opublikowano 31 Stycznia 2009 A ja Ci powiem co jest w tym aucie nie tak, sam to przechodziłem w poprzednim aucie, wcześniej auto było malowane i za mało jakiegoś utwardzacza do lakieru dali czy coś w tym rodzaju, i po pewnym czasie (najszybciej na słońcu) górna powłoka lakiernicza- ta bezbarwna pęka i odskakuje. Byłem z tym u lakiernika to jedyne rozwiązanie od nowa położyć lakier, ale nie chciał tego robić bo dużo roboty przy tym, auto poszło do żyda. Mam nawet fotki tego.
WOJTAS36 Opublikowano 2 Lutego 2009 Autor Opublikowano 2 Lutego 2009 jutro bede do niego jechał...narazie dzeki koledzy..
boseron Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 wiesz co sie stało , owszem pomalował ale zbyt szybko położył bezbarwny po malowaniu bazą i wszystkie warstwy nie zdąrzyły dobrze wyschnąć i osiadły, wyszły Ci kreski a nie pęknięcia od szpachlowania , jedyna rada trzeba jesze raz pomalować nie da sie tego wyprowadzić
jarko Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 maskę niech też jeszcze raz i dobrze pomalje
WOJTAS36 Opublikowano 3 Lutego 2009 Autor Opublikowano 3 Lutego 2009 Byłem u tego gościa stwierdził że to jeszcze raz pomaluje.Tylko boi sie żeby to samo sie nie zrobiło bo muwi że to jest wina starego podkładu a do żywej blachy boi sie zdzierać żeby nie uszkodzić ocynku. Niewiem czy ma racje?
ALBINEK Opublikowano 4 Lutego 2009 Opublikowano 4 Lutego 2009 Pisałem ci wcześniej ,przerabiałem podobny temat,nie chce cię straszyć u mnie to działo się na masce.Maske kupiłem na giełdzie wyglądała ok . tylko po malowaniu po jakimś czasie pojawiały się pęknięcia ,to wyglądało jak pajęczyna pęknięć.Nic nie dawało darcie do blachy ,nowy podkład ,malowanie.Pojawiało się to znowu.Poddałem się i kupiłem następną maske.Popytaj w dobrych warsztatach lakierniczych,może ci pomogą.Teraz środki chemiczne są nowoczśniejsze i na różne dziwactwa.Ostatnio spotkałem się z podkładem na spalone powierzchnie.Może jest coś na twoją dolegliwość.
brzuzio Opublikowano 20 Maja 2009 Opublikowano 20 Maja 2009 Może być też tak,że gość robił polerkę na dużych obrotach i przegrzał lakier w wyniku czego popękał.
ALBINEK Opublikowano 20 Maja 2009 Opublikowano 20 Maja 2009 Jakby go przegrzał to wyszłyby bąble odparzone od blachy,wcześniej zdarłby lakier ,nie ma szans.
WOJTAS36 Opublikowano 20 Maja 2009 Autor Opublikowano 20 Maja 2009 zerwał wszystko do gołej blachy i pomalował narazie jest ok.minelo już trochę czasu i nic się nie dzieje
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się