Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wyjące ale działające wspomaganie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Od tygodnia mam problem. Naprawiałem silniczek spryskiwaczów i musiałem zlać płyn ze zbiorniczka. Nie chciałem wylewać na ziemię, więc postawiłem miskę pod auto. Żeby było mi łatwiej skręciłem kołami w lewo na zgaszonym silniku. Spryskiwacze naprawiłem ale od tej pory pompa wspomagania wyje jak, za przeproszeniem, porąbana. 

Przy kołach wyprostowanych jest do zniesienia, ale jak dodaję gazu to wycie rośnie tak do 3 tys obrotów potem już chyba silnik ją zagłusza. Przy kręceniu kierownicą jest taki jęk, jakby jakieś zwierzę mordowano. Co ciekawe po rozgrzaniu silnika wycie w 95% ustaje, jedynie przy maksymalnie skręconych kołach jest słyszalne ale też da się wytrzymać. Poziom oleju był w normie, ale trochę wywaliło go przez korek w czasie jazdy i pieni się.

Po postoju poziom spada tak, że widać sitko w zbiorniczku. Próbowałem odpowietrzać, przy zgaszonym silniku kręciłem kierownicą i faktycznie pojawiały się bąbelki powietrza w zbiorniczku, ale płyn zamiast opadać podnosi się prawie do korka. Po odpaleniu znowu jęk, poziom spada, ale zaczyna się piana robić. Olej nie jest czarny, czysty też nie, taki ciemnobrązowy. Co ciekawe wspomaganie działa, bo kierownica chodzi lekko, może minimalnie ciężej rano, ale potem można kręcić małym palcem. Olej jest zalany jakiś HIPOL ATF, z tego co wyczytałem to średni pomysł, ale auto już z takim olejem kupiłem.

 

Może ma ktoś jakiś pomysł co to się podziało? Dopiero hamulce wymieniałem, opony, żarówki paliły się jedna po drugiej, a teraz znowu to.

Pozdrawiam i liczę na Państwa pomoc.

Opublikowano

Masz niski stan płynu i się pieni, miesza z powietrzem lub stary płyn, ma być zielony (mineralny), taki jak zaleca VW/AUDI, do kupienia w motoryzacyjnym. Wymień go, bo zajedziesz pompę wspomagania, Procedura wymiany jest tu gdzieś fajnie opisana.

Opublikowano
13 minut temu, jmk napisał:

Masz niski stan płynu i się pieni, miesza z powietrzem lub stary płyn, ma być zielony (mineralny), taki jak zaleca VW/AUDI, do kupienia w motoryzacyjnym. Wymień go, bo zajedziesz pompę wspomagania, Procedura wymiany jest tu gdzieś fajnie opisana.

po 1 nieodpowiedni płyn

po 2 mało płynu lub wypadło sitko i sie pieni

po 3 płyn tylko ori G00400M2 lub LHM Total

po 4 temat do zamknięcia

 

Opublikowano

Dziękuję za odpowiedź. Czytałem jeden sposób wymiany, tzn. ściągam ten cienszy przewód ze zbiorniczka, wkładam do butelki i kręcę kierownicą na zgaszonym silniku, dolewając co chwilę płynu. Tylko że chyba w przypadku zmiany płynu na inny rodzaj taki sposób nie przejdzie?

Obawiam się, że to może być jakiś zawór który jest przy pompie, bo to chyba nie jest normalne, że płyn się cofa w zbiorniczku tak, że wywala go przez korek?

Opublikowano

Jak zapowietrzony to wy***ie

Opublikowano
Godzinę temu, karaluch8 napisał:

Jak zapowietrzony to wy***ie

 

Jak odkręciłem korek przy zapalonym silniku, to zbiorniczek był pusty. Po zgaszeniu wypełnia się pianą.

Jutro będę miał nowy olej, więc będę kombinował, (chyba) gorzej być nie może.

Opublikowano
18 godzin temu, michalp1992 napisał:

 

Jak odkręciłem korek przy zapalonym silniku, to zbiorniczek był pusty. Po zgaszeniu wypełnia się pianą.

Jutro będę miał nowy olej, więc będę kombinował, (chyba) gorzej być nie może.

No to ci się dziwisz że ci pompa jęczy xDDDDDDDDD

Nie ma płynu :)

Opublikowano

Tak czytam Twój wątek i albo coś rozszczelniłeś przy naprawianiu, albo nie ten płyn zlałeś??

Opublikowano (edytowane)
23 godziny temu, mszark napisał:

Tak czytam Twój wątek i albo coś rozszczelniłeś przy naprawianiu, albo nie ten płyn zlałeś??

 

Płyn był taki od kiedy go kupiłem niecały rok temu. Dolewałem go, bo był wyciek pomiędzy wężami a zbiorniczkiem, ktoś napchał opasek zaciskowych, które nie trzymały. W lecie wymieniłem je na nowe, dolałem płynu mniej więcej na max i wszystko było ok. Dopiero 2 tygodnie temu jak naprawiałem silniczek od spryskiwaczy, bo się zablokował, musiałem odkręcić ten zbiornik, żeby mieć lepszy dostęp, ale węży nie ruszałem, odsunąłem go tylko na bok i jak pisałem skręcałem kierownicą w lewo na zgaszonym silniku do oporu. 

Raczej wycieków nie ma, bo sucho pod autem, jedynie węże trochę mokre, bo po zgaszeniu ten spieniony płyn wywalało przez zakręcony korek. Czekam aż trochę warunki pogodowe się poprawią i myślę, że jutro albo w czwartek wymienię ten płyn. Kupiłem Total LHM Plus zielony, 2 litry, po 29zł za litr, ale w porównaniu do tego HIPOLa to ma konsystencję wody.

Edytowane przez michalp1992
Źle skonstruowane zdanie.
Opublikowano

Panowie chyba się udało. Winne najprawdopodobniej było sitko, które latało sobie luzem. Włożyłem je z powrotem na swoje miejsce. Zmieniłem płyn, tylko niestety nie dało się tak jak chciałem, tzn. cieńszy wąż do butelki i kręcenie kierownicą. Nie chciał się zlewać za bardzo, więc nalałem na maksa do zbiorniczka płynu i odpalałem silnik na kilka sekund, gasiłem i tak z 5 razy, aż zaczął zielony płyn lecieć. Między odpalaniami kręciłem kierownicą, ale jak pisałem to trzeba by poświęcić cały dzień i najlepiej mieć tego węża poniżej maglownicy, wtedy może byłby jakiś efekt.

Skręciłem wszystko, nalałem płynu na max według bagnetu w korku, pokręciłem kierownicą, trochę powietrza zeszło, odpaliłem auto, wciągnęło wszystko, tak że był pusty zbiornik, dolałem parę razy i pompa prawie przestała wyć. Na koniec poziom płynu zostawiłem na max, dzisiaj po jeździe, około 15 km, na początku trochę jeszcze pojękiwała na zakrętach, ale po rozgrzaniu już był spokój. Po powrocie poziom płynu jest 0,5 centymetra poniżej minimum, jutro doleję, pojeżdżę i zobaczę jaki będzie stan. Nie wykluczam wycieków, nie wiadomo jak długo ten HIPOL był zalany, ale to okaże się po czasie. 

Kierownica chodzi ciężej niż nawet na tym zapowietrzonym układzie. Wcześniej można było nawet na postoju kręcić jednym palcem. Teraz jest większy opór, chociaż dla mnie to nawet lepiej, osobiście wolę jak muszę włożyć trochę siły w kręcenie. Nie jest to ogromna różnica, ale jest.

 

Także dziękuję za pomoc. Mam nadzieję, że kolejna rzecz naprawiona.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...