Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku. Podchodzi do niej ksiadz i pyta dzieczynke co tu robi i jak się nazywa. Dziewczynka odpowiada iż na imię jej Płatek. Ksiadz zrobił wielkie oczy i spytał, skad się wzięło tak egzotyczne imię. Dziewczynka patrzy na księdza i mówi:

- Widzi ksiadz to drzewo, własnie pod nim moi rodzice wyznali sobie miłosć 6 lat temu, również pod tym drzewem goraco się kochali, kochali się tak mocno, ze z drzewa zaczęły się sypać płatki kwiatów okrywajac ich nagie ciała.

Ksiadz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził mała po główce mówiac:

- No naprawdę piękna historia z tym twoim imieniem, ale widzę ze masz psa, jak się wabi?

Dziewczyka:

- Pigi.

Ksiadz zdziwiony imieniem psa pyta, dlaczego się tak dziwnie wabi i czeka na równie zadziwiajaca historie jak poprzednia. Na to mała dziewczynka nie zastanawiajac się długo odpowiada:

- Bo rucha swinie

Idzie sobie dwoch bezdomnych ulica. Jeden podejrzliwie wciaga kilka razy nosem powietrze, w koncu mówi do drugiego:

- Zesrales sie chyba!

Na to pierwszy:

- Eee, no cos ty...

Po chwili pierwszy znowu:

- Chyba sie jednak zesrales!

Na to drugi:

- Daj mi spokoj, nie zesralem się!

Ida dalej, ale po kilkudziesieciu metrach pierwszy nie wytrzymuje, zrywa drugiemu gacie... i oczywiscie, wklejona we wlosy na d*pie wisi wielka, smierdzaca kupa... wiec krzyczy wkurzony:

- I co, nie zesrales sie? A co to jest w takim razie?!

Na to drugi spokojnie:

- Aaaa, myslalem ze ci chodzi o dzisiaj...

[br]Dopisany: 03 Styczeń 2008, 13:28 _________________________________________________Okolice Lublina.

Zapadła wiocha. Ławka przed spożywczo-monopolowym "U Hanki".

Miejscowa elyta odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciagna z gwinta - jeden nie pije.

- Dlaczego nie pijesz ? - pytaja zdziwieni.

- Nie mogę. Hipnoza i kodowanie... - wyjasnia abstynent.

Następnego dnia - na wielkim kacu - jeden z uczestników libacji przychodzi do abstynenta :

- Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i zakodować...

Już nie moge tak dalej... Daj mi adres tego lekarza...

- Jakiego lekarza ? To nasz kowal.

Facio podziekował i udał się do kowala:

- Chciałbym przestać pić... Podobno pomaga hipnoza i kodowanie... proszę...

- Zdejmuj spodnie i wypnij się - odpowiada kowal.

Facio zdziwił się, ale zdejmuje spodnie i wypina się w stronę kowala.

Ten przyciaga chłopa do siebie i w żelaznym uscisku dyma go przez pół godziny.

Wreszcie kończy, podciaga spodnie i mówi :

- Wypijesz - całej wsi opowiem.... [br]Dopisany: 03 Styczeń 2008, 13:29 _________________________________________________Rozmawiają dwie prostytutki:

- Kupiłam sobie skunksa.

- Skunksa? A dlaczego?

- za***iście robi minetę.

- A co ze smorodem?

- Dwa dni rzygał a potem się przyzwyczaił...

Małżeństwo 90latków wybrało się do doktora. Najpierw wchodzi facet. Lekarz pyta go jak minął mu dziś dzien. On na to

- Wspaniale, Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dzis do kibla zapalił mi światło a jak skończyłem to zgasił.

Doktor pokiwał głową, dał tabletki i kazał wejść żonie. Powiedział co przed chwilą usłyszał od jej męża a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi. Lekarz:

- Zaraz! Nie skończyłem z panią jeszcze, co się stało?

Na to kobieta:

- Ten sk***ysyn znowu nasrał do lodówki!

Siedzi dwóch gości w kinie i oglądają film. Przed nimi rozsiadło się wielkie, łyse chłopisko. Ponad dwa metry wzrostu, 120 kilo żywej wagi i tak dalej. Jeden z kumpli mówi do drugiego:

- Stary, założe się z toba o 50 zetów, że nie walniesz tego gościa w glace.

Facet pomyślał chwilę i mowi:

- Spoko, nie ma sprawy. Za 50 dych stuknę go w głowę.

I sru gościa w czerep. Koleś sie odwraca, a facet do niego:

- Zbyszek! Kopę lat! Co tam u ciebie?

Mięśniak lekko sie wkurwił i mówi:

- Słuchaj stary, pomyliłeś mnie z kimś innym, spadaj okej?

Minęła dłuższa chwila i znów kumpel namawia drugiego:

- E stary, raz go stuknąć, to żadna sztuka. Założę się z toba o stówę, że nie zrobisz tego po raz drugi.

Facet pomyślał dłuzszą chwilke i mówi

- Spoko. Za stówę stuknę go jeszcze raz.

I znów sru goscia w łysy czerep. Koleś odwraca się już mocno podkurwiony i słyszy

- Zbychu! No to przeciez ja! Do klasy razem chodziliśmy! Naprawdę mnie nie poznajesz?!!

Facetowi piana już poszła z gęby i cedzi przez zeby:

- Słuchaj k**wa gościu, mówiłem ci, że mnie z kims mylisz i odpier**l się ode mnie, okej?

Po czym wkurwiony na maksa wstaje z siedzenia i idzie do pierwszego rzędu.

Znow minęła chwila i kumpel zaczyna swoją gadkę po raz trzeci

- No wiesz, dwa razy stuknąć to w sumie żadna sztuka. Też bym to zrobił. Ale trzeci raz to ci sie na pewno nie uda. Zakładam się z tobą o 2 stówy, że trzeci raz juz nie dasz rady.

Znow chwila namysłu i gość przyjmuje zakład. Wstaje, idzie do pierwszego rzędu i jeb gościa w glace po raz trzeci. Koleś się zrywa wkurwiony jak nie wiadomo co i słyszy:

- Zbyszek! To ty tutaj siedzisz? A ja tam wyżej już dwa razy jakiegoś innego gościa zaczepiałem...

a teraz mój faworyt :)) :oklaski:

Facet nazywał się Wilson i miał fabrykę sprzętu żelaznego: śrubki, gwoździe, nakrętki, łopaty, grabie itp. Postanowił zatrudnić gościa od reklamy, żeby nakręcił mu film reklamujący jego gwoździe. Więc facet przychodzi po tygodniu i pokazuje mu film, a tam rzymski żołnierz przybija gwoździami Jezusa do krzyża, pod spodem napis "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko".

Wilson wpada w szał, mówi ze nie może czegoś takiego puścić w TV, że jego by ukrzyżowali za taki film itp. Ma przyjść za tydzień z innym filmem i nie ma tam być Rzymianina krzyżującego Jezusa.

Facet przychodzi po tygodniu i pokazuje film a tam ukrzyżowany Jezus i żołnierz stojący obok z założonymi rękami i napis: "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko"...

Wilson się wściekł , nie może tego puścić w TV, chce filmu ale bez ukrzyżowanego Jezusa, bez Jezusa w ogóle. Facet od reklamy zrobił kwaśną minę i poszedł. Wraca za tydzień i pokazuje 3 film. Tam widać taka górkę i kawałek pola. Chwila ciszy. Potem zza górki wybiega jakiś gość w łachmanach, długie włosy, zaniedbany itp., zbiega z tej górki i przez pole za***rdala oglądając się co chwilę do tylu. Chwila ciszy. Wybiegają rzymscy żołnierze i za nim przez to pole. Jeden się zatrzymuje przy kamerze i dysząc mówi: "Gdybyśmy mieli gwoździe Wilsona..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://moto.allegro.pl/item286172044_zasilany_drewnem_hit_musisz_to_zobaczyc_naprawde.html <--- to dopiero wynalazek

cytat z aukcji:

"Reasumując:

Koszt przejechania 100km na drewnie to „tylko” 7 zł."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://moto.allegro.pl/item286172044_zasilany_drewnem_hit_musisz_to_zobaczyc_naprawde.html <--- to dopiero wynalazek

cytat z aukcji:

"Reasumując:

Koszt przejechania 100km na drewnie to „tylko” 7 zł."

"A tu jak już coś spalać to z głową i tanio" :polew: :polew: :polew: To lepsze niz AFN :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy japoński kolarz:

-Szprychajaja Mucharata

Znany japonski biegacz:

-Gonisuki Nabosaki

Najlepszy zawodnik japoński sumo?

- Jajami Omate

Znany japoński złodziej mazaków?

-Tukosi Mazaki

Jak nazywa sie sekretarka po japonsku?

- Naga Suka

Slynny japoński podglądacz:

-Kukazamura

Znany japoński rysownik?

- Mazała Pisaki

Najlepszy japoński bokser?

- Walijaja Jakotako

Jak nazywa się kondom po japońsku ??

- Na c**jamito!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne lata w małżeństwie

W PIERWSZYM ROKU MAŁŻEŃSTWA MĄŻ MÓWI:

Och, cukiereczku, to Twoje pociąganie noskiem naprawdę bardzo mnie martwi. Nie przyjmuję do wiadomości, że w domu tyle do zrobienia. Równie dobrze ja się mogę wszystkim zająć. Najrozsądniej będzie położyć Cię na kilka dni do szpitala. Odpoczniesz sobie. Wiem, że jedzenie tam jest nędzne, więc będę przynosił Ci do szpitala jedzenie na wynos z tej Twojej ulubionej włoskiej restauracji. Załatwię wszystko z oddziałową.

DRUGI ROK:

Posłuchaj, kochanie, nie podoba mi się dźwięk Twego kaszlu. Zawołam lekarza, niech wpadnie tutaj i obejrzy Twoje gardło. Dlaczego nie położysz się do łóżka i nie odpoczniesz?

TRZECI ROK:

Może lepiej byś się położyła. Kiedy czujesz, że choroba atakuje, na pewno potrzebujesz odpoczynku. Przyniosę Ci coś - mamy gdzieś w domu jakąś zupkę w puszce?

CZWARTY ROK:

Bez sensu, żebyś gdziekolwiek wychodziła skoro jesteś przeziębiona. Kiedy skończysz mycie naczyń, wykąpiesz dzieci i położysz je spać, powinnaś też się położyć!

PIĄTY ROK:

Dlaczego nie weźmiesz aspiryny?

SZÓSTY ROK:

Powinnaś przepłukać gardło jakimś płynem, zamiast siedzieć tak i szczekać jak pies!

SIÓDMY ROK:

Do jasnej cholery, przestań kichać i kaszleć! Chcesz żebym się zaraził i dostał zapalenia płuc? Ruszyłabyś tyłek i przyniosła z apteki jakieś leki!

w górę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...