No ostatnio mialem chwile grozy zatankowalem na orlenku no i badziew jakich malo do połowy pojemnosci bylo ok jak juz zostalo 20 litrow zaczela sie jazda zapalal sie check auto nie jechalo po kilku probach przelaczania LPG -PB jakos udalo sie wypalic troche gazu i dotarlem na SHELLA i tam do pelna no i auto dostalo skrzydeł takze juz wiem gdzie na bank nie pojade zatankowac LPG