Niestety jesteś w błędzie, znaki z ograniczeniem prędkości nie stoją sobie od tak, bo w urzędzie ktoś lubi cyfrę 60 i wszędzie je stawia. Obowiązują one dla pojazdów poruszających się po danym odcinku we wszystkich możliwych sytuacjach drogowych i warunkach atmosferycznych. Jest to prędkość, którą uznano za bezpieczną na danym odcinku. Jeżeli ją przekraczasz, stwarzasz niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu, więc nie jest tak, że nikomu nie szkodzisz. Jakby nie było, są to drogi użytku publicznego i nie jesteś na nich sam.