O tym wątku zapomniałem, dawno temu to było.
Zacząłem dochodzić co i jak z tym olejem i turbiną.
Na początek wyczysciłem cały dolot wraz z ickiem.
Odłączyłem odme i wrzuciłem ją do butelki "wolna odma" lub tzw. domowy catch oil tank
Otwór w wężu zaślepiony korkiem przyciętym po stożku i oklejonym klejem typu kropelka żeby dolot go w jakiś sposób nie zaczął wciągać, nie miałem twardego korka.
Po przejechaniu kilka tys. km w butelce oleju było na dnie, szybko się nazbierało (jakieś 25-30ml), głównie to co spłyneło z węża i nie przybywało.
Dolot pozostał praktycznie suchy - delikatny film olejowy na ściankach węży.
Ku mojemu zdziwieniu nagle przestał siorbać olej
Diagnoza padła na zawór ciśnienia odmy, znajdujący się na pokrywie zaworów, po jego wymianie na zamiennik toprana (z przesyłką zapłaciłem jakieś 30-35 złociszczy) mój AFN z ponad litra zszedł na 300-350ml na 10tys. km
Dodam że było by mniej ale olej już mi się leje (zwlekam z wymianą) z uszczelki pokrywy zaworów, oraz turbo poszcza od strony gorącej - jak czysciłem vnt, zostawiłem ją na noc wirnikiem strony gorącej do dołu i olej był na wirniku.
Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka