U mnie podobnie, raz mierzę i mam napięcie 13,9 bez obciążenia, 13,5V z obciążeniem w czasie jazdy (sprawdzane interfejsem), skrajna wartość - 12,9V po włączeniu ogrzewania tylnej szyby. Akumulator 64Ah nowy, wiecznie niedoładowany
Podłączyłem prostownik na kilka godzin, odpaliłem auto i miernik wskazał 14,3V, następnie spadło do 14,1. Więc akumulator doładowany prostownikiem, a ładowanie wyższe niż mierzone w inne dni?
Napięcie na akumulatorze po nocnym postoju - 12,4V. Próba odpalenia i tu jest ciekawy efekt, pierwszy obrót wału powoli, następne obroty delikatnie szybciej i jednostajnie aż do odpalenia. Można powiedzieć, że kręci równo, ale zdecydowanie za wolno, w każdym razie dużo wolniej niż bezpośrednio po odłączeniu prostownika.
Co sprawdzałem, to prąd pobierany na postoju po zamknięciu z pilota, bardzo szybko spada w okolice 100-130mA i zaraz potem do 70-90mA i tak już zostaje (na pokładzie niefabryczny alarm i sterownik lpg). Błędów nie wywala żadnych, całe wyposażenie działa bez zarzutu, w szkrzynce ecu suchutko, moduł centralnej elektryki suchy, przekaźniki i bezpieczniki również. Tylko do modułu komfortu nie zaglądałem.
Regulator napięcia będzie wymieniany na dniach. Co jeszcze sprawdzić?