Problem polega na tym, że misfire (cylinder 2) wyskakuje na niedogrzanym silniku i na wolnych obrotach. Po dodaniu gazu check miga jeszcze 2 razy i ustępuje. Nie ma rzadnych spadków mocy jedynie samochód z rana gdy jest zimny w trakcie rozpędzania jakoś dziwnie pracuje podczas przyspieszania, a przed pełnym rozgrzaniem na wolnych obrotach delikatnie się trzęsie, ale tylko na wolnych obrotach.
Świece nowe, cewki dobre, ale pozamieniałem je miejscami i jest to samo, w końcu na drugim cylindrze wrzuciłem zapasową nową cewkę 115R i nic!!!
Czy to może mieć coś wspólnego z temperaturą ? Może czujnik któryś niedomaga ?