Majkeltaker

Nagraj filmik. Z twojego opisu wynika że rozrusznik nie kręci? Dopiero później? Ile grzejesz świece i ile robisz obrotów(około) rozrusznikiem nim wycofasz kluczyk?

Na razie nic nie robię bo nie mam możliwości. Dopiero po świętach będę miał dostęp do kanału i porządnego kompresora i wtedy wykonam następujące rzeczy: zadam ciśnienie 1 bar na gruszkę i zobaczę czy się rusza potem zadam 2 bary i zobaczę czy trzyma się w tym samym miejscu mam to zrobić na włączonym czy wyłączonym silniku? mam trzymać żeby kompresor dmuchał na 2 bary i czy sztanga stoi cały czas w tym samym miejscu, tak? następnie chcę wytłuc wkład katalizatora przeczyścić kolektor ssący i od razu wydechowy

Z tego co słyszałem jest tylko jedna możliwość żeby chodziła klima w takich warunkach. Puszczenie samego nawiewu na szybę, wtedy klimatyzacja też chodzi.

Nie rozumiem co ma zaślepiony EGR do tego. Możesz mi wytłumaczyć?

Jak wymieniałem u siebie ten kruciec to jakieś tam kostki rozłączałem, wszystkie ze sobą połączyłeś?

Przejrzałem dolot i nie stwierdziłem żadnej nieszczelności. Pomysł ze strzykawką nie wypalił, spróbuję kiedyś z kompresorem. Jak będzie uciekać to wymienię gruszkę. A powiedzcie mi co tam jest za czujnik czy jakaś włożony w rurę co idzie od kolektora do intercoolera, za silnikiem od spodu? Nie jakiś czujnik ciśnienia? Mogłoby być tak, ze on jest uwalony??

Ten silnik ma zapalić nawet bez świec żarowych, domyślam się że nie ma u Ciebie temperatur poniżej 0. Jeśli ciężko pali lub nie chce zapalić to możliwe, że układ paliwowy jest zapowietrzony

może wtryski zabrudzone?

No właśnie chcę to zrobić strzykawką, kupiłem setkę więc może nią dam radę?

Jak przestanie podać przejrzę dolot. Mogę sprawdzić gruszkę jakoś na oko czy coś? Jutro biorę się za sprawdzenie dolotu, co będę mógł odkręcę, wyciagnę i obejrzę. Do tego chcę skontrolować gruszkę turbiny. Znalazłem w internecie coś takiego: Odpinamy wężyk (który idzie z dołu od gruszki do zaworu N75) po stronie N75 a następnie staramy się ustami lub dużą strzykawką (100ml) zassać powietrze. Jeśli nie wytwarza się podciśnienie (takie jakbyśmy starali się wyssać powietrze ze szklanej butelki) to mamy nieszczelność w układzie gruszka-wężyk. Czy taki sposób będzie wiarygodny?

Co rozumiesz pod przyjrzeć się turbinie? Mechanior stwierdził, że jest dobra

Chętnie bym zrobił logi, nawet zakupiłem kiedyś kabel z Viakena ale nie chce się łączyć przez niego z komputerem. Serwis stwierdził, że jest dobry a ja na dóch komputerach nie mogłem się z 3 autami podpiąć.... Może jest ktoś z okolic Katowic kto mógłby mi pomóc? Co do dźwięku, jak na moje ucho nie ma żadnych niepokojących dźwięków, do 2k obrotów w kabinie nic nie słychać, a potem normalnie słychac turbinę która przekracza 1 bar doładowania. Tym bardziej nie pasuje mi ta dziura w dolocie... Jeżdżę od czasu do czasu 80 z tym samym silnikiem i dźwięki są takie same a jest jednak mocniejsza po świętach zdecyduję się chyba na robotę w domu i wytłukę wkład katalizatora

Katalizator jest, ale boję się go wywalić bo już po Krakowie lata policja z analizatorem spalin,a Katowice są drugie w kolejności pod względem smogu. Błąd jedyny jaki został zapisany to tylko niskie ciśnienie doładowania więc wychodzi że map sensor dobry( z tego co piszesz). Wężyk został sprawdzony bo też to podejrzewał ale okazał się cały a n75 jest nowy, oryginał Pierburga. Wracając do kata. Mówisz, że jak jest zapchany to turbina nie może się wkręcić na takie obroty jak powinna i przez to nie osiąga prawidłowego ciśnienia? A problem mógłby być związany z zasyfionym kolektorem ssącym? Dodam jeszcze że ERG zaślepiony mam Dolot mechanik twierdzi, że sprawdzony(sam też wielokrotnie szukałem dziury ale nie znalazłem). IC był z 5 lat temu wymieniany i też nie widzę tam żadnych dziur. Może głupie pytanie ale co skłąda się na dolot? Bo może ja pomijam jakąś część przy sprawdzaniu?

Witajcie, wczoraj postawiłem auto na diagnoże problemów z moim audi. Objawy były takie, że auto się rozpędzało ale mozolnie, szczególnie na 4 i 5 biegu. Zdycha pod górki itd. No i za ten krótki czas jedyne do czego doszedł to że turbo pompuje tylko max do 1,4 a powinno do około 2. Komputer wywala błąd niskie ciśnienie doładowania.Dodam, że n75 nowy, wężyki do niego nowe. Przepływomierz sprawdzony, dawka zmiejszona w porównaiu z poprzednią(nie wiem z ilu na jaką ale auto trochę jest żwawsze ale to nadal nie to), kąt dobry. Rozebrał komputer, w komputerze czysto, nic nie poprzecierane,nic nie pourywane(kabelki). Nie ma za bardzo dalej pomysłu co i jak, jedyne co mu do głowy przychodzi to, że(tylko nie wiem czy dobrze napiszę) na początku czujnik ciśnienia doładowania umieszczano w komputerze i może być tak że jego szlak trafił. W późniejszych latach zaczęto go montować w dolocie i sprawa stałą się prostsza bo wystarczy jego podmiana i problem z głowy a tak.... inny komputer. Macie może jakieś jeszcze inne pomysły czemu jest za niskie doładowanie? Turbina też jest ponoć dobra. W dolocie nie stwierdzono dziur Proszę o pomoc

a może przepływomierz?

Mam dwa problemy z moją audi. Po pierwsze dzisiaj o 6 rano odpaliłem ją po 2 dniach przestoju, auto stało na dworze. Po odpaleniu bardzo trzęsło silnikiem, głośno charczał i zauważyłem coś niepokojącego związanego z wolnymi obrotami na biegu jałowym, po lekkiej przygazówce obroty spadały za nisko wyglądało to bardzo podobnie jak na filmiku: czekałem w aucie z 2 minuty czy przestanie się trząść ale nie przechodziło, tak samo z obrotami więc postanowiłem ruszyć i po 300 metrach dojechałem do świateł i już wszystko prawidłowo chodziło. Cicho, nie trzęsie się. Wydaje mi się że coś jest nie tak. Wydaje mi się że mam też za nisko obroty biegu jałowego bo wskazówka leży centralnie na przedostatniej kresce przed 1( czyli na drugiej małej od góry) chyba powinna być wyżej i może dlatego trzęsie? Niepokoi mnie to bo co będzie jak będzie zimniej? Podkreślam jeszcze raz po kilkuset metrach silnik już pracował bardzo płynnie i cicho. Drugi problem tyczy się się problemów z mocą, na 4 i 5 biegu zdecydowanie jest muł. Niby się rozpędza ale już mozolnie. Wężyki nowe, n75 nowy( dodał trochę życia ale nadal to nie jest to) W piątek idzie turbina do sprawdzenia ale czy może to być objaw zawalonego kolektora ssącego? albo zabrudzonych wirników? Ciężko mi znaleźć gdzieś informacje czy turbiny ze stałą geometrią są poddawane czyszczeniu. Jak próbuję coś wygooglać to tylko pisze o tych ze zmienną geometrią

a masz climatronic?

no patrz, rzeczywiście.... a myślałem że zetory i afn są tylko wkładane wzdłuż a tu audi wszystkie w a4 włożyły tak. Wybaczcie za wprowadzanie w błąd. Dzik mógłby mu bez problemu po VINie sprawdzić tylko jest ale ... bo nigdy nie wiadomo czy silnik był może wymieniany i wtedy tylko blok silnika wchodzi w grę...

Jak silnik jest wzdłuż(czyli po otwarciu maski przed tobą jest osłona rozrządu) to masz 1z. W wersji 110 km w ten sposób montowany jest afn. Reszta silników podłużnie

Dodam że filtra boscha już nie mam. po wymianie na Manna przez miesiąc był spokój ale powoli zaczynają wracać ale już nie tak gwałtowne.

dliwski ile zapłaciłeś za robociznę?

Za duża wartość? nie jest tak że ustawiła ci się ponad 500? i jest stałą niezależnie od obrotów?jeśli tak to diagnoza jedna- przepływomierz do wymiany

Młodsze auta złomują a my jeżdzimy tymi trupami bo love audi i love tdi

A jak jest z przeglądem? diagnosta mi kiedyś powiedział nie ma kata, nie ma przeglądu. Tylko że u nas w kraju nie bada się spalin na przeglądach... Ale może się to zmienić?? Bo też się zastanawiam nad wycięciem kata bo moja audi jest mułowata na 4 i 5 biegu a turbina,n 75, wężyki podciśnienia w porządku, brak dziury w dolocie i zastanawiam się czy to nie sprawka kata bo opcji że silnik umiera nie dopuszczam do siebie

Ja powiem szczerze, że też jak kolega kilka postów wyżej wymieniłem filtr paliwa i potężne kangury ustały. Co ciekawe w marcu założyłem filtr boscha , trochę pochodził i zaczęły się kangury. Teraz na filtrze mana od 3 tygodni spokój, raz po odpaleniu zdażyło mi się leciutkie szarpnięcie