audicoman

Od kiedy 2.5 TDI był na pompkach?!

Chyba oczywiste że jak wchodzisz do zimnego auta to od razu nie jedziesz tylko chwilę pochodzi silnik... Przy +5 stopniach jadę od razu i temperatura rozgrzewania także wynosi ok 2km. Nie widzę powodu Twojego czepiania się. Może pora zainwestować w termostat?

Prochip Nałęczów

Na dworze -12, auto stało 2 dni pod chmurką, odpalam, pochodził z 5 min na jałowym, przejechałem 1 km i było ok 60 stopni. Następny kilometr wybiło 90.

Auto służy mi głównie do komfortowego poruszania się w trasie. Przy serii na zimówkach 205/55/16 już często koła tracą przyczepność gdy przyśpieszam. Wiec chyba 200-210 km byłoby optymalnie?

Powiedzcie mi jak wygląda sprawa z trakcją przy mocach powyżej 200 km? Chodzi mi napęd na przód. Na wiosnę planuję jakieś mody i zastanawiam się w jaką moc celować.

Droga wojewódzka średnia prędkość 60-70 km/h

Myślę że nie czaruje, bo mój BFB identycznie szybko się rozgrzewa, odpalę - pochodzi z minutę zanim szyby odparują itp. jadę 1 km i wskazówka temperatury się podnosi, jeszcze z 1km lub 1,5 i mam na blacie 90. Jak zimny to muskam go lekko gazem bez pałowania.

Mocny dół, słaba góra. Jeśli nie masz FMIC to pomyśl, bo latem zrobi się ledwo 170 KM i momentu też sporo poleci w dół. Jak masz seryjne sprzęgło to bym wypłaszczył przebieg momentu w dolnym zakresie....

A wcześniej też tak było? może nagraj jak przyśpiesza to ocenimy...

Też zakładałem lpg w Osmolicach Polecam

Ja przez 5 tys km dolałem ok 0,7 l oleju Motula 5W 40 - jak myślicie czy to normalne zużycie dla tego silnika? Często lubię go kręcić wysoko

Sprzedam korzeń do akwarium, może ktoś by był zainteresowany? http://olx.pl/oferta/piekny-duzy-naturalny-korzen-do-akwarium-CID103-IDdcHHl.html

Ten typ tak ma, nawet u ojca w 3.0 TDI też za szybko się nie rozgrzewa. Lepiej wyłącz tryb ECON wtedy uruchamiane są elektryczne nagrzewnice i silnik trochę szybciej się rozgrzewa. Jeszcze sprawdź czy masz wiskozę sprawną, bo ona też potrafi robić huragan pod maską jeśli jest zepsuta i może skutecznie schładzać silnik. Aczkolwiek dystans 8 km - uważam że i tak szybko Twoje autko się rozgrzewa.

Wężyk, jakaś pompka lub strzykawka i jedziesz

Właśnie wróciłem z trasy. Auto normalnie chodzi i przyśpiesza do samego końca.

U ojca w AWX były źle ustawione korekcje na pompkach i przy duzych mrozach długo kręcił, podczas robienia chiptunigu tuner ustawił wszystko jak nalezy i samochód palił podczas dużych mrozów od strzała.

Tak zgadza się zatankowałem jak było jeszcze +10 na dworze. A zazwyczaj jeżdże w weekendy, cały tydzień auto stoi więc może i gaz się skroplił. Dzięki za odpowiedzi Będę bacznie obserwował co się dzieje a jak nie to wycieczka do gaziarza, bo w końcu instalka na gwarancji jest

Może wadliwy akumulator? Ojciec kupił kiedyś nówkę do Forda Mondeo 1.8TD, chyba Delphi albo inne badziewie i po 2 tygodniach słabo kręcił, poszedł na reklamacje ale tam stwierdzili, że napewno wina lezy po stronie auta a nie akumulatora, po wymianie na drugi akku innej firmy problem zniknął. TDI na pompowtryskach świetnie palą nawet na dużym mrozie, jeden obrót wału i silnik powinien chodzić. Może świece żarowe też masz na wykończeniu?

Instalacja założona w kwietniu ubiegłego roku, zrobiłem na niej do tej pory niecałe 7,5 tys. km. Instalacja składa się: - Stag Qbox -wtryskiwacze Barracuda (wersja wydajniejsza) -reduktor AC R01 czerwony zasilonym grubym faro (odpowiednik miedzi fi8mm). Powinna obsłuzyć do 250 koni. Auto seryjne więc spory zasapas jest. Do tej pory było bezproblemowo i nic się złego nie działo. Filtry gazu planowałem zmieniać za ok. 2 tys km. Dzisiaj jadę w trasę i zobaczymy jak będzie się sprawować.

Nie skończył bo w butle powinno wejść 42 litry, a weszło 36, czyli 6 litrów jeszcze w zbiorniku było.

Dzisiaj robiłem trasę 80 km, bliżej końca trasy po dodaniu mocniej gazu sterownik przerzucił na benzynę i poczułem szarpnięcie. Po ponownym przełączeniu auto jechało na gazie do momentu kiedy znów mocniej wcisnąłem gaz.. W zbiorniku było ok 1/5 gazu. Czyli wg moich obliczeń powinienem z 70 km zrobić. Doturlałem się jeszcze 30 km jadąc spokojnie. Pod koniec trasy zatankowałem do pełna i problem już nie wystapił, silnik ciągnął do odcinki. Domyślałm się, że było za słabe ciśnienie na redktorze poprzez niską temperaturę otoczenia (jest -11). Czy to jest normalne podczas dużych mrozów, czy mam szukać przyczyny? Pozdrawiam

Jakie to były samochody? Ford Sierra? Fiat Uno? Czy inne samochody z lat 80-90? Olej należy zmieniać wg zaleceń producenta, a nie widzimi sie Henia z warsztatu lub innego Kazika. Instalacja gazowa nie ma nic do rzeczy, po prostu olej ma spełniać ściśle określone parametry. Zalewacie półsyntetykami, mineralami a potem płacz i zgrzytanie zębów bo coś tam grzechocze w silniku albo smok pompy się zapchał. Autorze tematu wymień olej na pełen syntetyk.

Podczas dzisiejszej jazdy zaczęło lecieć gorące powietrze z nawiewów, przy ustawieniu klimatronika na 18 stopni. Pomogło tylko wyłączenie całkiem nawiewów bo nie dało się jechać w takim piekle Prawdopodobnie zacięło się sterowanie lub klapa do kierowania powietrza, przez chwilę zaczęło lecieć chłodne powietrze a potem znów grzało. Kiedyś ojcu się to zdarzyło z dobre pół roku temu jak jechał moim autem. Po ponownym odpaleniu problem ustąpił, aż do dzisiejszego dnia kiedy rozszalało się piekło w moim samochodzie Powiedzcie gdzie mogę się dobrać do tej kierownicy powietrza żeby sprawdzić lub naprawić usterkę?

Co myslicie o Vikingach Snowtech 2 225/50/17? opony mają być do quattro