Skocz do zawartości

sebaa

Pasjonat
  • Postów

    174
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sebaa

  1. A do kogo ten post jest skierowany? Wybacz, ale nie dość, że jest totalnie bez sensu, to jeszcze na dodatek totalnie bez ładu i składu. Więc na przyszłość daj komuś mądrzejszemu od Ciebie na zredagowanie, bo tylko się ośmieszasz pisząc takie wypociny.
  2. Witam. Post jest głównie skierowany do kolegi darkle. Prosił o coś takiego. Opiszę jak przedstawia się historia z moim samochodem. Może niektórzy będą mieli pogląd. Zakupiony przy przebiegu 32 000 km. Od tamtej pory sam zajmuje się autem. Zagazowany przy 46 tys km. Filtry: raz BOSCH, raz FILTRON, reszta KNECHT. Olej za każdym razem Castrol Magnatec 5W40. Wymiana co 12 tys km. W tej chwili ponad 110 tys km na zegarach. Od wymiany do wymiany dolewam około 150-200 ml oleju mniej więcej po przejechaniu 6 tys km. Przy wymianie, żeby osiągnąć pierwotny poziom, pasowałoby dolać tyle samo, więc od wymiany do wymiany "spala" 300-400 ml oleju. Mówiąc spala, mam na myśli ubywa, gdyż trójnik z odmy w kierunku dolotu jest lekko zaolejony, wiec pewnie głównie tam wali tym olejem. Nie przejmuje się tym, gdyż tak jest od początku, a ilość dolewanego oleju jest stała. Więc chyba ten model tak ma. Auta nie oszczędzam, a każdy ALTowiec wie, żeby ten samochód jako tako jeździł, to trzeba go kręcić i też tak często robię. Przy samochodzie przez ten czas popsuło się jedynie podgrzewanie tylnej szyby. Innych usterek brak. Poza tym tylko eksploatacja. Także jestem jak najbardziej zadowolony. Może te wszystkie przypadłości przede mną, ale póki co jest git. Aha, auto z Grudnia 2003 jeśli to ma coś do rzeczy. Teraz odnośnie sprawdzania oleju. Sprawdzanie na zimnym silniku, rano, OK. Ale to wszystko zależy od konkretnej specyfikacji silnika. I tak do tej sprawy należy podchodzić. Niech niektórzy nie będą mądrzejsi od konstruktorów. Skoro jasne są zalecenia producenta jak sprawdzać ten olej, to tego trzeb się trzymać. Jeśli komuś naglę wyskakuje, że ma mało oleju, zatrzymuje samochód, faktycznie mało na bagnecie, sprawdza po 5 minutach nadal mało i uznaje, że jest ok, bo rano będzie w normie jest po prostu skończonym idiotą...
  3. sebaa

    [B6 ALT] Problem z instalacją

    Ja mam u siebie Landi Renzo Omegas. Założona z 1,5 roku temu. Dobijam do 30 tys km i zero problemów. Temperatura przełączania 42 stopnie. Przerzuca na gaz niewyczuwalnie i ciągnie dobrze. Tamtej zimy podczas tych wielkich mrozów ze 3 razy zafalowały mi obroty (silnik zimy, dojeżdżam do skrzyżowania, puszczam gaz i w tym momencie przerzuca na LPG). Poniosłem mu do 52 stopni i już nigdy to się nie powtórzyło. Tej zimy chyba jak przyjdą mrozy, to mu profilaktycznie podniose. Sprawdzając kiedyś odpalanie awaryjne na gazie na zimnym silniku, zauważyłem, że silnik nie mógł utrzymać obrotów biegu jałowego (falowały). Ale po dodaniu gazu, było ok. Reasumując, to ten silnik może chodzić OK na gazie. Nawet na nie rozgrzanym silniku. Skoro gazownik się upiera, że mapy są OK, graty są OK, to jedyne co mi przychodzi do głowy, że parownik nie nagrzewa odpowiednio gazu. Przerzuca po sygnale, ze ciecz ma 42, a gaz ma niższą. Najlepiej opisz problem gdzieś na forum o LPG. Tam jest więcej specjalistów i pewnie więcej pomogą.
  4. Nie przejmuj się. Ten typ tak ma. Podobno później poprawili to i już cewki są git, chociaż tego nie jestem pewien na 100 %. Ale w pierwszych modelach ALT najlepiej zakupić cewkę i wozić ją np w schowku. Kiedyś podczas długiej trasy może się to wydać nieocenione....
  5. sebaa

    [B6 ALT] Problem z instalacją

    Niestety, ale nie ma. Jeśli już cewka nie domaga, to masz błąd wypadania zapłonu. Jedynie tylko podmiana z kimś Ci zostaje. Jeśli by to była wina cewek, to raczej by nie miało to wpływu na to jak silnik się sprawuje gdy jest rozgrzany/zimny. Gaz jest czulszy na niedomagania instalacji zapłonowej i dlatego na benzynie może auto chodzić, a na LPG mogą być problemy. Ale wydaje mi się, że temperatura nie ma tu nic do czynienia. Co do tezy, że cewka nie jest oryginalna, bo pochodzi z VW, to nie mam pytań. Wydaje mi się, że pora zmienić gazownika, bo on nie ogarnia tematu. Jeśli jesteś pewien, że świece są OK, wtryski niezasyfione, reduktor domaga, na benzynie chodzi tak jak powinien, to ja bym na Twoim miejscu skontaktował się z kimś, kto ma staga w tym silniku i jest ok, poprosił o mapy i wrzucił do siebie.
  6. Czyli się jeszcze mieścisz w "książkowej normie" A tak na poważnie. Kopci ? Jaki stan głowicy ? Silnik ma moc ? Jak stan odmy ? Skoro nie ma wycieków, to musi spalać. Czyli kolor spalin i dla pewności możesz wykręcić świece i obbadać jaki mają kolor.
  7. Jedno z drugim na 99% nie ma nic wspólnego. Pamiętasz może co to były za błędy ? Jaki przebieg i ile tego oleju bierze ?
  8. Normalne. Tym się nie sugeruj. Wyczuj instalacje ile pali i "jeźdź na kilometry".
  9. Bzdury, bzdury, i jeszcze raz bzdury!! W zbiorniku gaz jest praktycznie pod jednakowym ciśnieniem. Ciśnienie nie zależy od ilości gazu w butli (chyba, że mówimy o chwili całkowitego wyjeżdżenia), ale od temperatury !! Gdy dajesz buta, to ciśnienie jedynie może się zmniejszyć w reduktorze, gdy nie wyrabia! Nigdy nie w butli! Zapika i przerzuci na benze, bo sekwencja jest tak ustawiona, że musi mieć jakieś minimalne ciśnienie gazu na reduktorze. Gdy spada poniżej (filtr przypchany, brak gazu) automatycznie przerzuca na benzyne. Ale tylko w tym wypadku. Poszukajcie był niedawno temat, że koledze coś chrobotało w butli. Okazało się, że to pływak wykonywał takie ruchy. Zbiorniki benzyny są w odpowiedni sposób zabezpieczone, żeby wszelkie przeciążenia nie wpływały w zbyt mocny sposób na wskazania wskaźnika. A jeśli chcecie się przekonać, to wstawcie miskę z wodą na tylne siedzenie, nalejcie 1/3 wody i przejedzcie się...
  10. sebaa

    [B6 ALT] Szarpie na gazie

    VAG, jak coś, to będziesz miał podany błąd wypadania zapłonu i podany cylinder. Gaz jest dużo "czulszy" na niedomagania układu zapłonowego. Na benzynie może auto chodzić, a na gazie mogą być problemy. Dlatego przy problemach z gazem pierwsze co się sprawdza, to świece, przewody filtry.
  11. Jak się jeździ bardzo ostrożnie, w turbulum osadzają się nagary, a tym samym zapiekają się kierownice w turbinie. Zdiagnozować to można łatwo, poprzez pociąganie sztangi od tej gruszki na turbinie. Jak nie chodzi, to trzeba rozruszać. Po prostu turbinę trzeba co jakiś czas "przedmuchać". Nie bój mu się depnąć od czasu do czasu, żeby wydmuchało wszystkie nagary, a problem nie powróci
  12. Kolego po prostu taka jest mentalność Polaka. Dać palec, to chce całą rękę. A za jakiś czas będą posty, że auto w ogóle nie jeździ. Po wróżeniu ze szklanej kuli na forum, wizycie u kilku gazowników, masie zszarpanych nerwów okaże się, że padły membrany w parowniku. A od czego ? Ano była zbyt niska temperatura przełączania.. To tak samo jak opinie o gazie wyrobili posiadacze poldżerów i inni "przydomowi specjaliści". Jeździli już tanio, ale to jeszcze było za drogo, bo za dużo pali. Więc co robili ? Przykręcali śrubę i zubażali mieszankę. A później płacz jaki to gaz jest beeee, bo wypalił mi gniazda zaworów. Ja u siebie normalnie mam ustawione na 42 stopnie. Na okres zimowy podnoszę na 52 stopnie i jest git. Niech se pali benzynke. Na zdrowie! I nigdy nie miałem, żeby mi obroty chociaż zafalowały. Co do szybkiego przełączania. Jedź do kumatego gazownika i Ci ustawi dobrze mapę. Wiem, że jest takie ustawienie jak - kompensacja gazu względem temperatury. I najczęściej tu jest pies pogrzebany, gdy auto nie chce chodzić na gazie na zimnym. Zrozumcie, że od parownika, do wtrysków jest pewna odległość. To wszystko jest zimne na zimnym silniku. Wypływający gaz z parownika lekko ogrzany, po drodze ogrzewa resztę elementów, a tym samym zmienia swoją temperaturę jak i gęstość. To zmienia skład mieszanki i tu są problemy. To wszystko jest do ustawienia, ale jak pisałem tu trzeba kogoś kumatego!
  13. sebaa

    [B6 ALT] Szarpie na gazie

    Obstawiam źle dograne mapy. Gaz zakładałeś jak było ciepło. Teraz temperatury są niższe i to może być problemem. Zauważyłem, że wiele ALTków ma problemy z gazem, gdy jest nierozgrzany. Wiem, że w prawidłowo założonej i wyregulowanej instalacji nie powinno być takich problemów, no ale gazowników mamy jakich mamy. U mnie sprawdzając kiedyś awaryjne odpalanie zimnego silnika na gazie nie mogłem go utrzymać na obrotach.
  14. sebaa

    [B6 ALT] A4 B6 ALT i GAZ

    Panowie, dyskusja nie ma sensu. Jak widać, najbardziej przeciwni LPG są wszyscy co go nie mają. Jedynie opierają swoje opinie na opiniach znajomych, sąsiadów, bo w drugim aucie, trzeciej żony, brat sąsada, znajomego, którego widuje u fryzjera raz chyba zafalowały obroty, bo gaz jest suchy i do zapalniczek, bo uboga (bo przecież gaz jest dla ubogich) mieszanka wypala gniazda zaworów, itp, itd. Ja jeżdżę, jestem super zadowolony i chyba musiałbym być idiotą, żeby mieć alternatywę, a przepłacać za coś dla samej idei, albo bo "coś podobno". Nie wykluczam, że może za krótko jeżdżę na gazie, może poznam jego niefajne uroki. Wtedy Panowie zwracam honor i przyznam się do błędu, oraz zostanę oponentem. Ale na tą chwilę to dla mnie czysty, ekologiczny, tani nośnik energii i mam nadzieje, że to się nigdy nie zmieni.
  15. sebaa

    [B6 ALT] A4 B6 ALT i GAZ

    A czasami nie jest tak, że V generacja daje po d*pie głowicy ? Chodzi o różnice temperatur. Jaka utrata mocy ? Ja na gazie mam 134 kuce, na benzynce 133. Jak znajdę wykresy, to wrzucę. Podczas montażu miałem hamowane auto przed montażem i później po już na gazie. Niedługo jadę na wymianę filtrów, to może sprawdzę te wartości po roku użytkowania gazu. Ja nie liczyłem ile robię miesięcznie, czy mi się zwróci po roku, czy trzech. To nie było istotne. Na kupce leżały pieniądze, to założyłem. Mnie skręcało gdy czasami na tydz nie starczało mi 150 zł na benzynę. Teraz jest super. Praktycznie za 150 zł miesięcznie robie około 800-850 km. Jeżdżę gdzie chcę, a nie tam gdzie tylko muszę. A dlaczego jest problem (chociaż znowu w moich kręgach gaz jest postrzegany jako zaleta)? Starszym się kojarzy ze starym śmierdzącym poldżerem, który palił 15, był zamulony, pompka paliwa była zatarta, więc gaz był ciągle, przez to były problemy z odpalaniem. Jeszcze żeby było mniejsze spalanie, to w właściciel "tuningował" instalację, przez co zbyt uboga mieszanka zarzynała silnik. Panowie, można i instalke za 10000 zł założyc, ale jeśli będzie to robił pan Mietek, który ma o tym blade pojęcie, a innych narzędzi niż młotek i przecinak nie uznaje, jak się tankuje na podrzędnych stacjach LPG, jak się nie serwisuje samochodu, to co się później dziwić..
  16. sebaa

    [B6 ALT] A4 B6 ALT i GAZ

    Bez obrazy, ale powiedz mi co złego jest w gazie (oprócz ceny lpg, bo ta najbardziej boli użytkowników samochodów benzynowych)? I oczywiście odpowiedz swoją jeśli możesz poprzyj rzeczowymi argumentami (bo mam nadzieje jeździłeś autem z tym silnikiem na gazie jaki i bez i na gazie miałeś multum problemów), że wystawiasz taki argument. I nie jest to odgrzewanie "świętej wojny lpg vs benzyna, tylko może dzięki temu założyciel tematu będzie miał szersze spojrzenie na sprawę. Bo to autko tak pali. Jednakże wszystko zależy od przebiegu jaki robisz. I z zazwyczaj z instalacja nie ma kłopotów. Kłopoty są z "Mietkami", którzy te instalacje zakładają.
  17. sebaa

    [B6 ALT] A4 B6 ALT i GAZ

    Ja do siebie założyłem Landi Renzo. W maju minie rok. Złego słowa powiedzieć nie mogę. Spalanie super 9,5-11, dynamika prawie identyczna (delikatnie czuć na 1-2 biegu, że to gaz). Innych problemów brak. Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Gaz mnie wyniósł 3720 ale ani chwili bym się nie zastanawiał gdybym miał ponownie zakładać.
  18. Najprawdopodobniej musisz podnieść temperaturę przełączania na gaz. Jeśli na ciepłym silniku jest wszystko OK, to zobacz to.
  19. Wydaje mi się, że nie, skoro błędami wali tylko po pierwszym. A wraz z cewką podmieniłeś świecę ? Nawet starą ? Jeśli się okaże, że cewka i świeca ok, to pozostaje chyba tylko przewód.
  20. Chłodnica teoretycznie powinna być letnia, a najlepiej mieć taką temperaturę, która w dostatecznym stopniu pozwala odprowadzać ciepło z silnika. Załóż teoretycznie, że na dole chłodnicy płyn ma temperaturę otoczenia ~10 stopni. I teraz płyn o takiej temperaturze wpływa do rozgrzanego silnika. Jako że termostat dławi przepływ, płyn wpływa, ale małymi porcjami i stopniowo odbiera ciepło. Nie ma ekstremalnych skoków temperatury.
  21. A pompa płynu chłodzącego ? Może coś nie domaga i w ten sposób nie masz odpowiedniego obiegu. Najbardziej mnie zastanawia co się stało z płynem na samym początku.. Co do sprawdzenia drożności chłodnicy "domowymi" sposobami nic mi nie przychodzi do głowy. Ale to też być może na rzeczy, gdyż jak sam piszesz ogrzewanie wnętrza bardzo dobrze działa. Czyli w tym układzie jest dobry obieg. Skoro chłodnica jest na dole zimna, to spełnia swoją role, jednak z jakiegoś powodu przepływa przez nią mało płynu i tym samym silnik się grzeje. Od dawna masz LPG ? Może "fachowcy" się jakoś lipnie wpieli i tym samym zakłócili główny obieg ?
  22. Spróbuj zamienić komplet cewka-świeca z innym cylindrem i zobacz czy błąd również się przeniesie. Następnie podmień cewkę/świece z teoretycznie dobrego cylindra i powinieneś dojść co nie domaga. Jakie masz świece ? Ja u siebie mam również trójelektrodowe o symbolu - BKUR5ET-10 i póki co sprawują się dobrze.
  23. no to jestes nie lada szczęściarzem Hmmm, moje na 9,5 tys. km zjadło może z 200 mililitrów. A wskazówka często przebywa w okolicach 4-5 tys obrotów. Chyba, że apetyt rozkręca mu się w miarę jeżdżenia.
  24. Duża możliwość, że cewki siadają. Jest jakaś różnica pomiędzy gazem/benzyną ? I raczej nie wszystkie do wymiany. Chociaż jak jedna poleci, to niedługo po niej pewnie siądzie reszta, dlatego albo trzeba wymienić wszystkie i mieć spokój, albo minimum jedną wozić w zapasie przy sobie. Kiedyś widziałem na allegro cewki w cenie 100 zł sztuka. Sprzedawca zarzekał się, że oryginalne i nowe. Razy cztery daje trochę oszczędności. Czy można jeździć? Sam widzisz, że jazda do zbyt przyjemnych nie należy, więc warto się za to zabrać. Dodatkowo możesz wykończyć katalizator. PS: Sprawdzałeś świece ?
  25. Witam Panowie, Mam pytanie odnośnie przewodów zapłonowych. Szukałem na forum, oraz googlowałem i nic konkretnego nie mogę znaleźć. Czy w tych modelach (2.0 benzynka ALT) się je wymienia ? Chodzi mi o taką profilaktyczną wymianę. Odnoszę wrażenie, że nie, ale chciałbym się dodatkowo upewnić. Oraz drugie pytanko. Jak się dobrać do świec zapłonowych. Tą "nakładkę" która siedzi na cewce się normalnie do góry wyciąga ? Czy trzeba ją przekręcić, ewentualnie użyć jakiegoś innego triku? Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...