zgadza się mordko, jednak wszystkie inne objawy podpowiadały jakoś temu że na benzynie jeździ źle, a tak naprawdę jak pisałeś jeździ dobrze, mieści się w normach... zbyt dużo człek na raz chciał zrobić i się zakręcił
jedyne co zrobiłem w tej kwestii to pozbyłem się kata, wycięty katalizator okazał się koniecznością, zawiozłem koledze wkład i powiedział że wygląda tak jakbym w ognisku nim palił
spalony na maxa. już niedługo napiszę na forum co i jak po regulacji lpg i montażem 'odpowiedniego' reduktora
Pozdrawiam
a więc tak, jestem świeżo po wymianie reduktora na KME SILVER który fabrycznie obsługuje auta do 150 KM a po przerobieniu gazownika ogarnie nawet 200, no ale mniejsza o to. po zamianie reduktora przeszliśmy do kalibracji, gazownik dodatkowo wrzucił sondę w wydech aby zbadać mieszankę, dzięki temu wszystkiego się dowiedzieliśmy. pierwsze 20-25 minut jazdy na benzynie i...
okazało się że silnik do momentu rozgrzania silnika jeździ ubogo... automatycznie w momencie osiągnięcia 90*C (pełnego rozgrzania) sonda koryguje mieszankę i błyskawicznie mieszanka była dobra, silnik jeździ na zdrowo. teraz wiadomo dlaczego szarpie na gazie w momencie nagrzewania ! tylko pytanie dlaczego tak jest i jak to ogarnąć ? może tak ma po prostu być.
jeżeli chodzi o gaz to jeździliśmy na alasce i tam spadki cisnienia miałem już przy ruszaniu .. ustawienie było wręcz spaczone
jeździliśmy około godziny ( to się nazywa kalibracja ) i ustawiliśmy gaz idealnie. reduktor w ogóle się nie poci jak dojeżdżam do 6.5- 7K obrotów.
silnik odżył i mam wrażenie że jeździ lepiej na gazie niż na benzynie ewentualnie mogę wkleić jeszcze logi.
wracając do benzyny to co jest przyczyną tej ubogiej mieszanki do tego momentu rozgrzania ? dlaczego tak jest ? czy tak ma być ? jeżeli nie to co należy poczynić dalej ?
powtórzę jeszcze raz że później mieszanka jest skorygowana i wg; pomiarów jak najbardziej zdrowa, gaz już też jest ustawiony wzorcowo idealnie pod mapę benzyny. bez błędów, bez spadków ciśnienia.