zamiast pchać się w robienie tego 5 razy, zrób raz a dobrze. tylko nie w garażu bo znowu nic z tego nie wyjdzie.
obligatoryjnie do wymiany skraplacz, dysza, osuszacz, kompresor plus płukanie parownika (zgodnie ze sztuką, dedykowany plyn i kierunek przepływu) i płukanki rurek. do tego komplet nowych oringow i fachowiec który się na tym zna.
w innym wypadku zaorasz kolejny kompresor a reklamacji nikt Ci nie uzna (poczytaj warunki reklamacji nowego kompresora). po całej zabawie w nowym kompresorze zlewa się olej i zalewa dedykowaną ilość do układu w którym ma pracować wg instrukcji serwisowej. następnie szczelność, gaz i powolne uruchamianie układu...