Po co wałki - bo miały spowodować w silniku 4 cylindrowym porównywalny poziom drgań jak w V6 (R6 jest poza konkurencją w tej liczbie cylindrów ).
Miały spowodować, ale wyszło jak wyszło - w bardzo dobrze przemyślanej modułowej konstrukcji wpakowano jeden zbyt mały element - zabierak. Pomijam już napęd, bo ten na kołach jest całkiem OK. Gdyby zabierak miał o 2-3 milimetry większy wymiar, też już by nie było problemu.
Poza tym 2.0 16 V z poprawioną głowicą to bardzo fajne motory. Potężna wytrzymałość układu korbowo - tłokowego, bezproblemowe bloki, bardzo wydajny paliwowo układ wtryskowy (PD Bosch), bardzo dobra wymiana ładunku w głowicy 16V. Przy zachowaniu odpowiedniej kultury eksploatacyjnej sprawują się bardzo pozytywnie. Poza drganiami na jałowych bez porównania lepsza kultura pracy jak 1,9 TDI.
Bardzo dobry zawias, doskonałe materiały wykończeniowe, dobre wyciszenie, fajne nagłośnienie - ogólnie duże zadowolenie.
Księgowy wkradł się za to tam gdzie nie powinien - seryjny układ hamulcowy 288x25 i 245x10 mm to totalna kpina w wozie ważącym 1600 kg.
Mały SWAP hamulców i poprawka silnika (choćby program) i ten wóz jest naprawdę bardzo fajnym samochodem.
Ja osobiście wychodzę z założenia, że jak mi padnie motor (mimo, że mam świeży słupek) to założę następny i w drogę