KOval81

Da radę na takich setup'ach jeździć Pierścienie dystansowe należy dobrać zależnie od szerokości felgi również. Jak dla mnie, to tylko to ET wielkie jak koń :gwizdanie:

Z tego co pamiętam, to Kosiniak pisał, że okazja była i transakcja bezgotówkowa za X3

Oj kolega chyba czytał, ale nie ze zrozumieniem Jak najbardziej jest potrzebna - inaczej się nie da

Wielkie dzięki Tomi - mnie właśnie czeka zmiana napędu i już wiem, że nie pojedzie do naviservice

Programik bez crack'a, to się nie dziw, że chodzić nie chce Kupić ori należy i będzie ok Potwierdzam, że program świetny - miałem okazję użytkować na studiach [br]Dopisany: 09 Marzec 2010, 21:55_________________________________________________Spróbuj odinstalować, wyczyścić rejestr i nowa instalka z poprawnymi witaminkami

Pięknie pięknie :kox:Panowie nie stoicie w miejscu rzeczywiście - mnie osobiście rozbraja to BMW 330d (a raczej Nm w niej po sofcie ) Powodzonka życzę, żeby wyobraźnia podsuwała dalsze idee

eS4 robiona była do 2001 roku prawda? chciałem coś minimum 4 lata młodszego hmm... To jak chcesz trafić S6 (albo 2,7 biT) w budzie C5, która kończyła się w 2002r.??

Ale manto ma wieeeelkie szanse dostać Kliczkowie to jednak klasa - stara, piękna, twarda i za***iście skuteczna wschodnia szkoła boksu

SMS - wciągaj, bo rzeczywiście taka okazja się nie powtórzy :polew: Zajebioza swap

Nie zakładaj tego dziadostwa - raz, ze za dużo, dwa, że one pasują do dużej limuzyny, a nie do sportowego zapierniczadła

Bo naskoczyłeś na mnie i moją przewracającą się kiszkę stolcową, nie mając racji Nie jestem zwolennikiem ori felg (chociaż sam jeżdżę na ori RS6), bo uważam, że jest wiele ciekawszych i równie mocnych (jak nie mocniejszych) felg. Również pośród No NAME są bardzo mocne, solidne felgi, które nie mają nic wspólnego z badziewiarstwem z Chin, więc nie ma co generalizować uważam, ze ori super, a nie ori to szajs. Jeśli poczułeś się urażony moją wypowiedzią, to sorki.

Ja powiem szczerze, że chińskiej i włoskiej padliny za 1500pln nie ma co brać - co innego niemieckie repliki, które są o niebo lepiej wykonane i wytrzymalsze. Proponuję poszukać również używek, nie koniecznie ori, ale dobrej, renomowanej firmy. Ostatnio widziałem OZ Anniversary w 18" za 1800pln, albo BBS CK za 1700pln z oponami (te stoja chyba teraz również)

Kiedy nadejdą czasy, że ludzie zaczną czytać ze zrozumieniem... Pokaż mi cytat w którym wychwalam chinole, bo mi się wydaje że napisałem wyraźnie, że chinole są c**joowe, a lepiej sobie kupić made in germany, ale nie koniecznie ori wzór. Co do żalenia, to żal mi takich właśnie zatwardziałych wypowiedzi i buty, jaką prezentujesz, więc się lekko ogranicz, bo nie Twoja tylko tu opinia się liczy. Ja miałem ori fele 16" ze znaczkami audi, numerami i made in germany - specjalnie dla Ciebie teraz napiszę SUPER MEGA ORI FELA z Ingolstadt i się rozpierdziuliła (czytaj PĘKŁA w 3 miejscach, gdy wpadłem w dziurę przy ok 60km/h). Zaznaczę tylko, że felgi były NOWIUTKIE Miałem również niemieckie felgi no name 18" (czytaj wg Ciebie najprawdopodobniej chinole, bo przecież każda inna poza ori to chinol...) i po 3 sezonach napieprzania po dziurach nawey 1 mm na wyważarce nie uciekła żadna. Przejeździłem również kilka kompletów 17" ori i nie ori i nic się z żadnym kompletem nie stało. Prawda jest taka, że trafiłeś jakieś dziadostwo i ślepo marudzisz "nie ori = syf". takiego właśnie podejścia nie rozumiem i nigdy nie będę. Ja mam narzekać, że ori to syf, skoro połamałem w drobny mak tak małą felgę??? Bardzo dziwne podejście

Nie - czy to made in china, germany, czy bangladesh - znaczek i numer musi być.

Szanowny kolego Na forum jest chłopak, który jeździ na 225/40 18" przy tym samym motorze, bo wyszedł z założenia, że skoro i tak nie jeździ, to niech chociaż wygląda ładnie Rozmiar wybrałeś sobie nietypowy i nie wiem dlaczego - jeśli chciałeś podnieść oponę, żeby mieć lepszy komfort (bo strasznie Ci tłucze na 16") to zwyczajnie załóż 15", a nie cuduj. Licznik będzie przekłamywał, większe opory tarcia, zawiecha Ci się nie wy***przy szybciej, będzie bardziej nosić na koleinach. Załóż sobie 205/55 16", jak to jest w ori i będziesz zadowolony

Jeździłem tym autkiem praktycznie tylko po mieście. Raz dziennie wypad 20km w jedną stronę przez wiochy, reszta, ok 30km tylko miasto. Miałem ta zabawkę przez miesiąc, jak jeździłem za swoją obecną furką. Auto nie dogrzane, a już musiałem wysiadać przed robotą, a właściwą temperaturę łapała dopiero w drodze powrotnej. Jak zachciało się depnąć, a nie sądzę że kto jeździ tym autem nie zechce , to w mieścinie nie schodziło poniżej 20-22 l/100km Wrażenia z jazdy za to nieziemskie

Ipod to nic, jakość plastików nie jest powalająca w niektórych miejscach - to fakt, bardzo wygodne auto, bardzo szybkie, promień skrętu można zdzierżyć, ale to auto niestety nie pali, tylko ma jedną wielką dziurę w baku. Miejsca z tyłu rzeczywiście mało

prawie wszyscy btw.. Mirek Ci zapłacił za tego posta? :polew: Nie - to drugie konto mirona :gwizdanie:

Skoro 20 000 km wcześniej, to rzeczywiście nie ma sensu zmieniać już w tym momencie. Turbo BRD jest od silnika 2.0 170PS - większe, wydajniejsze, ale często zdarzają się takie, które późno wstają, ale za to ciągną wyżej. FMIC to centralny IC. PD AL to koszt ok 100-1200 pln / kpl - 4 szt. równie ż wydajniejsze, pozwalające wraz z resztą gratów w/w osiągnąć 200 ps. 200KM sprzęgło i dwumas wytrzymają, pod warunkiem, że nie będziesz miał zbyt dużo Nm w dolnych zakresach obrotów (najczęściej wykorzystywanych) - nie będzie tak modnego kiedyś strzału Newton'a. Jak widzisz, niektórzy mają podobne moce po samym sofcie, a niektórzy po całej kompletnej modyfikacji (BRD, FMIC, Al +soft) - także nie ma zasady, że wyjdzie Ci tyle, albo tyle. Ważna jest kondycja motorowni.

A mi się wydaje, że to zwykła imitacja OZ Canova - bardzo bardzo podobne O firmie nic nie ma, bo to pewnie jak większość ostatnio wypuszczonych wyjdzie i zajdzie Jak napisał Dibo - nie wszystkie no name to szajs, więc kto nie jeździł ten się nie wypowie - można się tylko domyślać. No - chyba że posłuchasz większościowej opinii - "kup ori, a nie podróbę"

Twoja cantona się tak srała często? Bo to chyba raczej wina egzemplarza, albo złego traktowania go przez mechaniorów wg mnie. Jak to mówią "zły dotyk boli całe życie"

Hmmm - pierwsze słyszę, żeby jakimkolwiek autem dawać w piz*zisko od 1500obr/min toś mnie troszkę zaskoczył - jak na mój gust to rzeczywiście układ przeniesienia napędu się nie wyrabia. Tak się dzieje tylko w tym zakresie obrotów, które podałeś, czy w innych też, bo jeśli nie, to zwyczajnie męczysz auto. W kaszlaku w takiej sytuacji dzwoniły zawory jak kościelny w święta, a tu nie przenosi dwumas obciążenia.

Nie musisz brać ori, ale poszukaj sobie coś made in germany, albo jak włoszczyzne, to solidną - Advanti, MAK, TOORA, OZ, itp.. takie fele kierunkowe (jedna strona kręcąca się przód, druga strona w tył) jakoś mi nie leży

Panowie (niektórzy) - ale pitolicie, że jak czytam, to mi się kiszka stolcowa przewraca Kolego tyger i inni malkontenci - jak można porównywać ori fele renomowanej firmy np. O.Z., do chińskiej podróby Sprzedawca handluje z tego co wiem felgami Made In germany i ponoć dobrej jakości (nie słyszałem słów krytyki o jakości jego kółek), ale powiedzmy sobie szczerze, to nie O.Z., kosztujące po 1000-2000 pln / szt. Najwięcej zawsze do powiedzenia mają ludzie, którzy na takich felgach nigdy nie jeździli, albo jak papugi powtarzają ori ori ori. Kuredu ma ten wzór w 18", za***prza po 270 km/ h i bardzo sobie chwalił, więc nie widzę problemu. Nie każdy musi mieć ori fele i na szczęście jest wybór na rynku, b niedługo wszystkie auta wyglądały by jak kiełbasa na półce.

To może i ja się pochwalę nowym nabytkiem. Szukałem, czytałem, radziłem się i wybór padł na takie cacuszko Najlepsza pozycja w czasie jazdy, najwygodniejszy ze wszystkich na których pokonałem testowe 10 mb : http://www.kellys-bicycles.com/index.php?id=pl_product&product_id=21216&countries_id=170&countries_name=pl&cat_id=243&subcat_id=245 Teraz tylko czekam na ładną pogodę i chwilę wolnego czasu, żeby pośmigać i wrócić do kondycji sprzed kilku lat, kiedy to człowiek nie siedział 12 h dziennie przy pracy