Żadnej laguny kolego w diesel'u :!: :!: jak chcesz ropniaka jakiegoś, to najmniej po 2005r., po lifcie. Tamte auta już jeździły, ale pierwsza generacja to meeega syf. Sam się rozglądałem za taką i dziękuje opatrzności, że nie wziąłem.
Opowiem Ci historię z laguną w tle
Kolega sobie takową sprawił, a że chciałem i ja, to ją wziąłem na jazdę próbną z właścicielem. Autko 2002r. 2,2 dci (tzw. królowa lawet) 150KM - ładnie się zbierała, bardzo wygodna, chociaż jak dla mnie to o wiele za miękka.
Wypytałem go o wszystko ,czy nic się nie dzieje, czy nic się nie psuło, odkąd posiadał, itd. - kolega bardzo urażony moim pytaniem, choć opinie o aucie znał dobrze, ale ponoć nic się nie srało do tej pory
Wyśmiany zostałem na pytanie, czy mu się choinka z kontrolek nie robi jeszcze, ale jakież było nasze zdziwienie, gdy przekręciłem kluczyk, a tu nie zaświecił się cały panel i deska
Po kilku mocniejszych sierpowych sytuacja wróciła do normy, więc kontynuujemy testy.
Kilka depnięć - wrażenie, bardzo fajnie się zbiera i pomimo początkowego wrażenia "że zaraz wylecimy z drogi" trzyma się dobrze. oczywiście w międzyczasie czujniki ciśnienia w oponach się rozdarły (a czemu nie :gwizdanie:)
Na koniec poezja:
wsiadłem do swojej Corolli, jadę za koleżką po przejażdżce i jakieś było moje zdziwienie, kiedy stanęliśmy na światłach (laguna przede mną) i nagle moje radyjko zostało zagłuszone przez ryk jakiegoś silnika
co się okazało za momencik, laguna dostała samozapłonu i ją zwyczajnie szlag trafił wpiz*ziec 50m od chaty - chociaż pchanie krótkie
dziękuje za wysluchanie :laghing2: :laghing2:
Laguna to tylko po lifcie z 2005r., albo 3 generacja. A najlepiej to 2.0T jak chcesz w tej budzie.