Sztomel

oczywiście, że mógł się przestawić, dla pewności możesz podpiąć vaga i sprawdzić jaką aktualnie masz wartość dawki paliwa i skorygować przez pukanie w nastawnik na poluzowanych śrubach.

róznica polega również m.in. na innej pompie podciśnienia i miejscu jej mocowania, czujnika temperatury cieczy chłodącej G62 - w AFN króciec z czujnikiem znajduje się po stronie świec żarowych a w AHF z tyłu głowicy pod pompą podciśnienia, termostat również jest w innym miejscu, ogólnie to różnic jest trochę a AFN jest starszą jednostką, jeśli chodzi o parametry : moc i moment w odpowiednim zakresie obrotów silnika to są one takie same.

warto też w takim przypadku sprawdzić drożność odmy a zwłaszcza zaworu regulacji ciśnienia skrzyni korbowej czyli tego czarnego dysku na pokrywie zaworów, przytkana odma często powoduje stuki podobne do stukania szklanek a dodatkowo olej jest wypychany wszystkimi słabymi punktami w jego uszczelnieniach.

wychodzi na to, że przerywacz nie łapie cały czas a o ile się nie mylę to jest on zespolony z włącznikiem świateł awaryjnych w jednej obudowie i aby się do niego dostać należy wyjąć włącznik awaryjnych

zabulić ? w moich okolicach macherzy biorą za to 20 - 50 zł, sprawdź w końcu jaki masz kąt wyprzedzenia tłoczenia ustawiony bo obawiam się, że będzie zbyt opóźniony.

tłoczek jest padnięty , przekaźnik pompy - a to dobre - niech pokaże który to no i rarytas na koniec : poszedł po kosztach i 2200 złociszy :gwizdanie: i tak się objawia wmanewrowywanie niczego nieświadomych klientów przez "mechaników"

pewnie tak, a w ich miejsce powbijane są kołki osinowe żeby kompresja nie uciekała założę się, że rację w tym temacie ma grzes1150.

co do turbiny to wstrzymaj się z jej regeneracją bo to, że ktoś Ci powie że ona pali olej to wcale nie musi to polegać na prawdzie, najczęściej idzie przez nią olej z odmy do dolotu co często jest mylnie diagnozowane przez mechaników, że turbina nadaje się do regeneracji lub wymiany, a by się upewnić zdejmij przewód powietrzny idący od filtra powietrza do rury dolotowej do turbiny i zobacz ile tam będzie oleju, który dostaje się tam wężykiem z odmy czyli odpowietrzania skrzyni korbowej silnika, jeśli otrzymałeś z komisu książkę serwisową to w niej również powinna być albo książeczka z radia gamma i w niej lub w zakładce książki serwisowej powinna być włożona karteczka formatu wizytówki z kodem 4-ro cyfrowym do radia.

znajduje się w króćcu wodnym wychodzącym z głowicy z tyłu silnika od strony przegrody czołowej oddzielającej komorę silnika od kabiny, jest to czujnik podwójny zielony 4-ro pinowy o oznaczeniu 059 919 501 A, można go wyjąć po uprzednim wyjęciu zawleczki sprężystej, gdyby zaszła konieczność jego wymiany to należy też pamiętać aby wymienić oring uszczelniający na nowy; przed wymianą dobrze jest spuścić płyn z układu chłodzenia lub dokonać szybkiej podmiany miejscami tych czujników to dużo płynu nie stracisz. oczywiście można samemu ten czujnik wymienić bez problemu.

do sprawdzenia są wskazania temperatury na vagu w grupie 007 i porównanie ze wskazaniem na wskaźniku w liczniku - jeśli będą się pokrywały to winny termostat a jeśli na wskaźniku pokazuje około 75*C a na vagu w granicach 90*C to do wymiany czujnik temperatury cieczy chłodzącej w króćcu wodnym przy głowicy silnika.

no tu akurat bym polemizował, przy opóźnionym wtrysku paliwa na ciepłym będzie palił a na zimnym nie bardzo; z tym się zgodzę.

tu się również zgadzam z poprzednikami - 1.9 TDI nie jest przystosowane do Le Mans 24 h z pedałem wciśniętym na fuul.

trzeba się przyjrzeć wężykowi odmy wychodzącemu z zaworu regulacji ciśnienia skrzyni korbowej czyli temu czarnemu dyskowi na pokrywie zaworów bo skoro jest to mgiełka oleju to najprawdopodobniej właśnie tam gdzieś będzie nieszczelność wężyka.

nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "obudowy silnika" ale skąd mamy wiedzieć co to może być i skąd skoro nie dałeś żadnych fotek.

czy to wycie pojawiło się zaraz po wymianie paska rozrządu, bo jeśli tak to przypuszczam, że ktoś kto to robił mógł zbyt mocno ustawić napinacz i pasek rozrządu jest za bardzo napięty, gdyby podejrzenie padło na co innego to warto dla próby zdjąć pasek wielorowkowy i zobaczyć czy wycie również wtedy wystąpi - jeśli nie to wyje któryś z napędzanych nim podzespołów - sprzęgło alternatora, pompa wspomagania itp.

to przygotuj sobie przynajmniej kawałek jakiegoś wężyka o identycznej średnicy jak oryginalny, który idzie od siłownika klapy do elektrozaworu aby na wszelki wypadek wymienić na spocie i sprawdzić czy usterka zniknie bo pod przeplotem na oryginalnym wężyku nie będzie widać jego pęknięć; sprawdzić działanie klapy można i nie jest to żadna filozofia - wystarczy, że ktoś usiądzie za kierownicą i będzie zapalał i gasił silnik a Ty w tym czasie przyglądaj się czy ramię idące od siłownika podcisnieniowego jest wciąganie w stronę siłownika podczas gaszenia i sprawdź też czy gumowa membrana siłownika nie ma widocznych pęknięć - przecież to nie jest trudne - opis masz na zdjęciu poniżej, mam nadzieję, że wiesz gdzie przy silniku jest montowana obudowa zawierająca zawór EGR i klapę gaszącą - na wlocie kolektora ssącego :

i znowu wszystko wskazuje na przetarty wężyk podciśnienia idący od siłownika sterującego klapą gaszącą.

tam nie ma żadnej filozofii - odkręcasz górny dekiel i wymieniasz tylko wkład, jeśli uszczelka nie przepuszcza oleju to nie trzeba zakładać nowej (wystarczy ją tylko przy zakręcaniu dekla posmarować olejem), u dołu zjaduje się chłodniczka oleju (widać dwa węże wodne układu chłodzenia, płyn chłodzący ochładza olej) u dołu jest korek spustowy oleju aby przy wymianie wkładu spłynął stary olej z ewentualnym syfem jaki się tam nagromadził i to wszystko. [br]Dopisany: 30 Listopad 2008, 20:42_________________________________________________poziom oleju powinien na miarce bagnety zawierać się w połowie pomiedzy min a max i tyle.

endriuu nie musisz się od razu obrażać, wiem, że fazi pytał o obudowę wkładu filtra ale przecież można się od razu domyślić, że chciał tamtędy spuszczać olej

bląd skasowany ? powtórzył się po ponownym podpięciu vaga ? jeśli wszystko działa tak jak powinno to po co się martwić na zapas.

a to u Ciebie w benzynie nie ma w silniku smarowania olejem fazi1111 wjedź na kanał i poluzuj śrubę spustową w misce olejowej i spuść około 0,5 litra oleju i sprawdź następnie stan na bagnecie, po co kombinować z odkręcaniem dekla czy podstawy filtra oleju skoro tam niewiele go zostanie jak olej spłynie do miski.

zdejmij górną pokrywę z obudowy filtra powietrza i zobacz jak wygląda filtr bo podejrzewam, że chyba daaaawno nie był wymieniany.

jarek1125 przyczyn może być wiele: -przepływomierz masowy powietrza, -zawór ograniczenia ciśnienia doładowania N75, -czujnik ciśnienia doładowania, -zapieczone kierownice zmiennej geometrii turbiny, -nieszczelne wężyki podciśnienia, -nieszczelna gruszka sterowania kątem natarcia łopatek zmiennej geometrii turbiny, -nieszczelne węże i plastikowe rury powietrza doładowanego itp. a sprzawdzanie wszystkich po kolei i wymienianie podzespołów jest kosztowne więc najrozsądniejszym rozwiązaniem jest wykonanie diagnostyki VAG-COMem poprzez odczytanie błędów sterownika silnika oraz zrobienie logów dynamicznych a następnie wklejenie logów na forum i podanie symboli błędów.

na zdjęciach nie widać góry wraz z nakrętką gniazda na wkład filtra oleju a wydaje się, że chyba wyciek ma miejsce przy nakrętce wkładu i ścieka po obudowie aż do podstawy i na chłodniczkę oleju.

czujnik temperatury cieczy chłodzącej nie ma wpływu na moc silnika; to, że auto miało diagnostykę polegającą na odczytaniu błędów i pomiaru wartości statycznie to nie świadczy, że wszystko jest OK, truje się na forum na okrągło żeby robić logi dynamiczne i słusznie bo tu dopiero na ich podstawie stwierdza się czy wszystko działa tak jak powinno; skoro czasami ciągnie spadochron to pewnie sterownik silnika przechodzi w tryb pracy awaryjnej, którego przyczyną (w większości przypadków jest zapiekanie się łopatek zmiennej geometrii turbiny) a vag tego nie pokaże przy diagnozie statycznej.