Witam.Mam pytanie bo w poniedzialek chce wymienic pompe hamulcowa.
Co sie dzieje w maju b.r pojawily sie drgania przy delikatnym przyspieszaniu myslalem ze to poduszki pod silnikiem.Jednak 2godziny przy samochodzie i okazalo sie ze hamulce.Wymienilem wszystko na nowe
tzn.Jarzma 312,tarcze+klocki ferodo,płyn dot 4 ,przewody elastyczne zaraz przy zacisku.I co sie dzieje.
Przednie hamulce trzymaja tzn.Po ostrzejszym hamowaniu na dojezdzaniu na pierwszym biegu czuc,koła są ciepłe.Przejade okolo 10km bez dotykania hamulca po dziurach tloczki sie cofna/wzrusza i jest ok.Z gorki od razu sie rozpredza jak trzymaja hamulce niezbyt.
Nie zastanawiajac sie dlugo wymienilem tloczki+uszczelniacze zaciskow nie pomoglo,drugie zaciski nie pomoglo.Wiec dalem spokoj uklad odpowietrzony pedał twardy,pewny bez wpadania w podłoge.Juz mnie troche głowa boli od tego.
Jedyna ciekawostka zawsze jak wyjme tloczek z zacisku w srodku nie ma jakby samego płynu tylko jakby było 50% wody a 50% płynu widac jak sie cos oddziela.A na 100% wymienialem sam osobiscie płyn i nie ma mowy o wodzie.Co to moze byc?
Dodam ze tylne koła kreca sie idealnie bez zadnych oporow.
Oba przednie koła trzymaja identycznie przeliczam to na obroty,gdy podniose auto.Jak trzymaja klocki i bujne koło robia oba równo 1.5obrotu(moj taki wyznacznik od pewnego miejsca na feldze),wystarczy ze cofne tloczki.oba koła kreca sie około 4 obrotow.
Dodam ze jarzma nie sa zasyfiałe klocki ładnie chodza,tłoczek wciskam 2 palcami jak wsadzam w zacisk,calosc przesmarowana.