baskecior

Pomiar źle przeprowadzony. Widać że but nie był w podłodze przez cały czas trwania pomiaru i dlatego wyniki są tak interpretowane. Kolego, pomiar wykonujesz następująco: wolna pusta równa droga o długości 2 km. Rozpedzasz auto na 3-cim biegu do predkosci obrotowaj silnika 1500 rpm, stabilizujesz przez moment obroty, wciskasz "START" (LOG) i nastepnie naciskasz pedal przyspieszenia do oporu, trzymając go tak długo az silnik osiągnie 4600 rpm, wtedy luzujesz pedał gazu, zatrzymujesz auto, wyłaczasz logowanie, obcinasz te wartości bloków dla których throttle = <100% i takie wyniki wklejasz na forum. Poddaj auto ponownej analizie tak jak napisalem i zpoprawionymi wynikami zapraszam na forum.

VTG gwiżdze. Jedne niej inne mocniej (czasem wpadnie coś w śmigiełko i gwiżdze mocniej). w AFN`ach i pochodnych powinna gwizdać od momentu dotknięcia pedału przyspieszenia. PS: kocham ten gwizd :mrgreen: :twisted:

No to przy moim B4 musze sobie wpisać 115 ... :twisted: Przyczyną szarpania twoim silnikiem może być uszkodzony przepływomierz lub skopany wirus. Gdzie wirusowałes brykę ?

Jest jeden taki zestaw garów , który bije resztę pod względem kultury ... R5 :twisted:

Co ma odma do turbiny , hę ? Do starych setek , z rodziny 2,5 TDI montowali odpowiednio: C3: 2,5 TDI (1T 120 KM) C4: 2,5 TDI (AAT 115 KM) C4/A6: 2,5 TDI (AAT 115 KM) oraz 2,5 TDI (AEL 140 KM) Wszystkie w/w to rzedowe 5-cylindrowce, żadnych V6 :twisted: Jakoś słabo wierzę temu serwisowi, a ludzie uwierzą w byle plotki

Wniosek taki, że "każda pliszka swój ogonek chwali" :razz: I jest git. Niekoniecznie kolego , niekoniecznie ... Ktoś kto pojeździł i 1,9 i 2,5 a później sprawił sobie czipunek do 1,9 ten nigdy się za 2,5 nie obejrzy. Dlaczego ? Ano trzeba zrobić 50 tys km jednym i drugim a wtedy ... jeśli miałes 1,9 to kupisz nastepne (patrz mój podpis) , a jeśli miałeś 2,5 to ... albo kupisz AKE albo wrócisz do 1,9 ...

Ja bym zaczal od zapiecia VAG`a a jesli ten wykaze ze organizm zdrowy , wtedy zaprosiłbym Niunię na wycieczkę po autostradzie celem odetkania kata. Jak to nie pomoże, wtedy nalezy użyćmłotka i przecinaka celem usunięcia raka z wydechu :twisted:

Przy takim wyborze wziąłbym ten drugi. Ten pierwszy to stary paliwożłop bez szans na rozsądne mody. Ten drugi nowoczesniejszy, na suszarce, z którego wyciągniesz spokojnie +30 KM i 50 Nm. Niemniej chciałbym poznać jeszcze producenta tych motorynek, a domyślam się z dziwacznych pojemności że to jakaś japońszczyzna :mrgreen: Pierwszy silnik pojeździ pewnie dłużej ale zrujnuje właściciela, za zaoszczędzone pieniądze na paliwie będzie można wymienić drugi silnik po 300 tys km. Niemniej osoboście nie wziąłbym żadnego z nich ... sami wiecie dlaczego :mrgreen: :twisted:

Czy za autem jest widoczne silne kopcenie ? Jaki jest v-max ?

Co bys chciał jeszcze wiedzieć ? Ten motor ma słabe wałki i siadające turbawki. Oczywiście wszystko należy do poprzedniego właściciela, niemniej awaryjność jest taka a nie inna. Tak czy inaczej będziesz chciał to kupisz i tyle.

BERU, choć tak naprawdę nie ma reguły ile wytrzymają czasu świece żarowe.

no wlasnie Ty masz raczki od drzwi powycierane a ja jeszcze nie .... i ja mam cudowne białe zegary ..... :twisted: Porysowane a nie powycierane. Jakaś pani ze szponami widać jeździła. A zegary to masz nieładne. Ładne masz xenony. :mrgreen:

Spanky, moze poza plastikami w drzwiach , te są fatalnej jakości. Reszta wyśmienita i do tego te cudowne czerwone zegary :twisted:

Dla swietego spokoju potestowac j.w.

Mój kondon ma 280 kkm na szafie i trzyma się pięknie kupy. NIc nie trzeszczy a dolegają mu typowe przypadłości 10-latka. Tu i ówdzie jakaś gumka, poducha trzesczy na dużej dziurze, zawieszenie wydechu do wymiany i pare rzeczy w zawieszeniu. Generalnie te motory robia po 400-600 tys km bez remontu. Długa droga przed twoim autem pod warunkiem ze wczesniej nie jeździł rzeźnik.

Jezuuuuu ... Na bank wysrany czujnik. Podmienić, potestować i doprowadzić do porządku. Pomoże VAG i analiza bloku 011 dynamicznie.

W automacie ważny jest zapach płynu w skrzyni. Jeśli śmierdzi spalenizną to nie jest dobrze. Obligatoryjna wymiana co 60 tys km + wszystkie filtry. Automat zadbany = przekładnia doskonała.

Nie prosciej odczytac kod silnika ktory napisany jest wytłuszczonym drukiem ? Po co iść do celu naokoło ... ?

Wpadnij na spota do Łodzi , to polecę Ci kogoś Szczegóły spotów tutaj: http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=7337

Fajna, szkoda że nie avant i quattro :mrgreen: PS: wpadnij na spota w poniedziałek to obejrzymy w realu, szczegóły tutaj: http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=7337

ach te przebiegi ... 10-letnie TDI i 154 tys ... ;-) jak nie ubywa Ci oliwy,silnik klekocze jak nalezy to nic nie zmieniaj ... lej pelen syntetyk ... pamietaj to najlepsza oliwa dla TDI .... :twisted: Nic dodać nic ując :mrgreen:

80 Euro program , do kupienia u Niemców,lajtowy na 130 KM, kości po 30 zeta za sztukę max. Sam się zastanawiam czy nie skorzystać. Może jakieś namiary. Gadałem o tym z kolegą który mi autko przytarmosił, odświeżę temat i dam znać

Wymien filtr na normalny i zobacz czy sie poprawi. W/g mnie autko nie oddycha, bo mu powietrza brakuje ... dlatego kopci ... Chyba że przy okazji coś uszkodziłeś i lader pompuje w atmosferę ... mogłeś też uszkodzić przepływkę ... Zapnij VAG`a i szukaj dziury w całym

Z zewnątrz wygląda ładnie, może tak więcej fotek i info o wypasiku ? :mrgreen: Cena spora, ale może egzemplarz wart ceny Co do olejku to lej pełnego syntetyka zgodnego z normą VW 50501.

80 Euro program , do kupienia u Niemców,lajtowy na 130 KM, kości po 30 zeta za sztukę max. Sam się zastanawiam czy nie skorzystać.