Jak korekcje nie przekraczają na żadnym z cylindrów +/- 0,50 ( na zimnym i na ciepłym ) , to nie ma sensu wyciągać pompek i cokolwiek poprawiać , bo jest dobrze.
I nic po wymianie uszczelniaczy się nie zmieni , chyba że na gorsze jak się coś podczas roboty spier**li
Temat ten jest o telepaniu silnikiem , czyli siedząc w fotelu czujemy jak nas fotel masuje, świat w lusterkach wstecznych się porusza mimo tego że stoimy, a gościu stojący obok nas na światłach gapi się z otwartym dziobem na nasze auto jak ono tańczy
Jeżeli takich objawów nie macie , tylko lekkie, nieregularne bujnięcia silnikiem co jakiś czas, ledwo wyczuwalne na fotelu kierowcy, to jest wszystko w porządku.
Silniki na PD w 98 % egzemplarzy tak mają i wynika to z konstrukcji układu wtryskowego, walka z tym może bardzo drogo kosztować i zazwyczaj nie przynosi rezultatu w postaci wyeliminowania zjawiska , albo spokój trwa to bardzo krótko ( u siebie nie czułem tego przez 2 kkm po wymianie uszczelniaczy potem wróciło )
Eksploatuje swoje BPW od przebiegu 53 kkm , aktualnie nalot 168 kkm i z wyjątkiem tych 2 kkm zaraz po wymianie uszczelniaczy na pompkach, te lekkie , nieregularne bujnięcia na ciepłym , nieobciążonym motorze są i były zawsze
Jeździłem kilkoma PD-kami i we wszystkich które miały silnik zamontowany wzdłużnie to zjawisko było wyczuwalne , w poprzeczniakach nie z racji innego ustawienia silnika .
Tak że proponuje porównać objawy z moim opisem i podjąć właściwą decyzję czy z tym co u Was występuję żyć , czy walczyć