piotrsob1

Jeżeli olej się cały czas sączy to raczej słabo wykonalne ... Ale jakbyś to zrobił na szybko po odtłuszczeniu klejem szybkoschnącym to może się udać ale nie musi. Spróbować można . Gorzej jak cieknąć nie przestanie a zrobi się tylko problem z ponownym jego odkręceniem...

A do czego Ci ten korek spustowy w dzisiejszych czasach potrzebny ? Od około dziesięciu latek w żadnym swoim aucie nie wymieniałem oleju korkiem, wysysarka załatwia sprawę dokładniej niż przez korek w misce... I nie trzeba się gimnastykować, wszystko zrobisz od góry Można kupić elektryczne pompki perystaltyczne na 12V, przystosowane do tego zadania. A ten korek to wkręcił bym na klej lub pakuły i nigdy więcej się do niego nie dotykał Proste rozwiązania problemów są najlepsze....

No właśnie , po co tyle kombinować ? Jak będzie miał dostęp do odsysarki to już więcej nie będzie go musiał odkręcać.... Nie będzie potrzebny kanał , podnośnik albo nie będzie musiał leżeć na glebie.... Nie będzie też musiał odkręcać dolnej osłony silnika jeżeli takową posiada ..... Z praktyki - SAME PLUSY

Jeżeli planowana była głowica to nic się nie dolicza, a gdy planowany był blok to się mierzy wystawanie tłoków w GMP ponad płaszczyznę bloku silnika i do tego wymiaru dobiera uszczelkę....

Liczba otworków w uszczelce mówi o grubości zastosowanej uszczelki . A grubość uszczelki zależy od wystawania tłoków w GMP ponad płaszczyznę bloku silnika. Powinieneś kupić nową z taką samą liczbą otworków jaką miała stara uszczelka ( pod warunkiem że nikt tam wcześniej nie zamontował uszczelki o nieprawidłowej grubości ).

To daj z ciekawości zdjęcie starej poduchy jak jej jeszcze nie wyrzuciłeś ....

Da się ją źle zamontować .... Jeżeli tak jest w tym Twoim przypadku to na zdjęciach będzie to do ustalenia .... W Takiej pozycji powinien być zamontowany zaznaczony na czerwono rygiel ograniczający jej maksymalne wychylenie do góry: Jak będzie obrócony na śrubie o 90 stopni to działanie poduchy będzie zablokowane na sztywno....

Albo jakość że śmietnika, albo źle zamontowana ....? Daj zdjęcia tej zamontowanej poduszki ....

Najpierw posprawdzaj kabelki prądowe od aku do rozrusznika i masę silnika pod kątem słabego kontaktu , przegrzania połączeń. Najlepiej po prostu podczas kręcenia rozrusznikiem , miernikiem uniwersalnym pomierzyć spadki napięć pomiędzy słupkiem plusowym a śrubą przez którą prąd wchodzi do rozrusznika i pomiędzy łupkiem minusowym aku a obudową rozrusznika. Taki objaw wskazuje właśnie że może być tam gdzieś problem po drodze

Jak wkład filtra się wymienia od góry to jak się uprzesz to nie trzeba nawet odkręcać wlewu oleju Można świeży olej zalać przez obudowę filtra oleju... Często jest to lepszy sposób niż przez wlew, do którego czasami jest kijowe podejście

Wystarczy wiedzieć ile litrów do silnika wchodzi na maks stan i ile litrów na bagnecie jest od minimum do maksimum. Reszta to prosta matematyka...

takie coś kiedyś zmajstrowałem: Szklany zbiornik na olej to obudowa od pochłaniacza wilgoci od zbiornika magazynowego na olej

Też może być...

Korekcje dawek w grupie 013 nic jednoznacznie nie mówią o stanie samych pmpowtryskiwaczy..... Zdecydowanie przyczynami złych korekcji w 90-ciu procentach przypadków nie są same pompki tylko słaby stan ich uszczelnienia w gniazdach , niepewność ich mocowania i brak prawidłowego zasilanie ich w paliwo....

Dokładnie na oponach w tym rozmiarze ( 205/60R16 ) jeżdżę swoją praktycznie od momentu zakupu , czyli od 2008 roku Jeżeli chodzi o komfort i dzielność auta ( odporność na wertepy, dziury i koleiny w drodze to nie ma lepszych )... A jak kupisz takie opony z górnej półki to ich przyczepność wcale nie będzie mniejsza niż budżetowych szerokich naleśników o niskim profilu. A w sytuacjach opisanych w nawiasie będzie o niebo lepsza i auto będzie przewidywalne, będzie też tolerowało małe błędy kierowcy. No ale jest jeden bardzo poważny minus... Auto na takich oponach według forumowych estetów w ogóle nie wygląda i wstyd na czymś takim jeździć .... Tak to wygląda u mnie , :

Od około ośmiu lat wymieniam olej w swoich i znajomych autach tylko za pomocą odsysarki ? Jak najbardziej polecam ten sposób. Jest oczywiście małe ale, trzeba wiedzieć co się robi ...? Grunt to ustalenie przed odsysaniem jaka ilość oleju jest w silniku i kontrola ilości odessanego oleju (czy wszystko zostało odessane). Nie spotkałem się w silnikach grupy VW z problemami przy odsysaniu oleju , chociaż w niektórych jest trochę szukania oleju w misce.... W autach że filtrem oleju dostępnym od góry taka wymiana to czysta przyjemność i to dosłownie ?

Jak korekcja na którymkolwiek pompowtryskiwaczu nie przekracza jednego na plusie i to tylko chwilowo to nic nie kombinuj tylko jeździj Możesz co jakiś czas sprawdzić tylko korekcje czy się nie rozjeżdżają jakby przekraczały 2 na plusie to możesz zacząć się przygotowywać się mentalnie do wyrywania pompki

Ja też

Pojeździj jeszcze trochę z tym szarpiącym motorem aż się pojawią błędy w sterowniku silnika. One nakierują Cię na przyczynę. Jak dla mnie to problem ze złączem elektrycznym pierwszej pompki , jak się problem nasili to powinien się pojawić błąd przerwy/zwarcia cewki pierwszego pompowtrysku ....?

Nie wiem jak tam z tym miejscem w waszych furach ale zawsze można coś pokombinować zakładając dwa mniejsze aku połączone równolegle, w takich miejscach gdzie się da je upchnąć Tylko na kabelki nie radzę żałować pieniędzy....

No wszystko masz na zdjęciu... Miałeś w ręku albo widziałeś kiedyś wymontowaną pompkę ?

Dokładnie trzeba też obejrzeć przylgnie na sitku pompki czy nie ma na niej wżerów, jak na zdjęciu pomiędzy czerwonymi strzałkami: Po lewej OK, po prawej już prawie na całej szerokości wyżarte...

Jak masz multitronca w dobrym stanie to sobie program odpuść i ciesz się że jeszcze jeździ.....

Chłopie, to ja się się ponad 10 lat męczyłem z wku...ającym pipczykiem pasów w swojej B7, zanim znalazłem opis jak go wyłączyć. A Ty chcesz go u siebie dokładać ?

No to odgrzeje kotleta.... Mamy rok 2022 a ja dalej polecam fabryczne .... Znam dwie sztuki B6, 1,9 TDI 130 KM ( zawias taki sam jak w B7 ) kupione w polskim salonie z których jedna przelatała 300 a druga 400 tysięcy km na ori zawieszeniu i nic nie wymagało w nich naprawy .... Aktualnie posiadam taką rocznik 2004 w quattro , w zeszłym roku przyjechała z Włoch, nalot na blacie 210 kkm i też cały przedni zawias w oryginale Od 2008 mam też B7 ze zdjęcia w profilu, też Q, mocno zglebione, Niemiec wymienił tylko sprężyny i amortyzatory w celu opuszczenia jej o kilka cm. Jeżeli chodzi o wahacze to są cały czas fabryczne. Nalot 200 kkm ( jak kupiłem ją osobiście z salonu Audi w DE miała dwa latka i 50 kkm przelotu ). Ile ona dostała u mnie po czterech literach i z zawiasem przednim nic nie robione, nawet amory trzymają normę Fakt że jeździ od początku u mnie na kołach 205/60R16.... Wniosek jest oczywisty , problemy z zawiasem zaczynają się dopiero jak komuś któryś wahacz się wysypie i da się namówić na wymianę kompletnego zawieszenia. A z racji ceny markowego to wpada zazwyczaj najpodlejsze chińskie badziewie, które wytrzymuje zazwyczaj kilkanaście kkm do pierwszych objawów zużycia Przestrzegam, jeszcze dzisiaj polecam dobrze sprawdzić czy aby zawias nie jest ori. Jeżeli tak jest to przy problemie z którymś z elementów wymieniamy tylko ten który uległ zużyciu na markowy i jeździmy dalej do zużycia następnego..... Nie słuchamy absolutnie mechanika, który chętnie by nam wcisnął cały komplecik w dobrych pieniążkach i miał stałego klienta co rok na jego wymianę