piotrsob1

Większość ludzi się nie zna na mechanice i dla tego pozwalają sobie nawijać makaron na uszy A jak nie ma skali porównawczej to wszystkim klientom się wydaje że tak być powinno , w końcu auta ponaprawiane .... Tylko że jak się wymieni pół silnika to trudno by były jeszcze jakieś obiekcje do jego pracy i "jakości" wykonanej usługi

To i tak tanio nie wyszło, według mnie temat pompek był do ogarnięcia za kwotę ok. 500 PLN-ów Oczywiście mogę się mylić bo przy naprawie mnie nie było, ale to ryzyko jest niewielkie Ważne że auto śmiga , obserwuj zachowanie silnika , jakby odgłos jego pracy się pogarszał to rozglądaj się spokojnie za drugim wałkiem rozrządu ( proponuje nagrać sobie aktualny odgłos pracy motorówki , by ewentualnie mieć skalę porównawczą na przyszłość ) A i mechanika porządnego na zaś spokojnie sobie poszukaj

Patrząc na logi nie widać niczego co mogło by być przyczyną dużych ubytków mocy , ani większych odchyłek ich wartości od tych które być powinny Postaw auto na na rolkach i daj wykres , zobaczymy ile koni wyzdychało.....

Sprawdź sprzęgiełko altka na początek, po wyłączeniu silnika wirnik alternatora się powinien obracać jeszcze 2-3 sekundy, jak zatrzymuje się równo z silnikiem to sprzęgiełko do wymiany

Napinacz paska PK jest sprężynowy i żadnej regulacji w nim nie ma . Jak nie pomoże wymiana samego paska to trzeba wymienić też napinacz P.S. powodem "popiskiwania i grzechotania" z przodu silnika może być też być zatarte sprzęgło jednokierunkowe alternatora . Objawem tego jest zdecydowane nasilanie się dziwnych odgłosów po dokręceniu kierownicą do oporu ( w prawo i w lewo, podczas pracy na wolnych obrotach ).

No oddali Ci, ale czy ona jest wyjęta z Twojej mtorówki , czy ze skrzyni ze złomem to żadnej pewności nie masz Napisz jakie koszta ... Napisz też za jakiś czas jak się auto sprawuje

Moim zdaniem to wciskają ciemnotę z tym wtryskiem od 1,9 , po to by wyjść z twarzą i uzasadnić przed Tobą że wszystko wróciło do normy po robocie ...... Jeżeli jeździsz autem od dłuższego czasu i wcześniej było wszystko OK, to mam wręcz pewność..... Mają jednak ździebko poszanowania dla klienta , bo poza naciągnięciem Cię na koszt tej jednej pompki nie zrobili nic by wymusić na tobie naprawę według pierwszej wyceny Co do walka rozrządu to tak jak opisałem w swoim, zalinkowanym wyżej temacie . Krzywki wydechowe zużyte w miarę równo ( brakuje na każdej po ok 0,6mm ) , od momentu wykrycia problemu zalewany MILITEC1 przy każdej wymianie oleju i od 40 tysięcy km nie ma rzadnych objawów pogorszenia pracy mojego BPW, DPF cały czas na pokładzie i sam jestem w lekkim szoku że wszystko dalej działa bezproblemowo Problem duży jest jak wałek ma duże zużycie na jednym lub więcej cylindrów ( duże zużycie krzywki idzie w perze z dużym zużyciem hydropopychacza ) , wtedy silnik będzie kulał, hydropopychacze będą miały problem ze skasowaniem dużego luzu i raczej trzeba się spieszyć z wymianą

Wydajność sekcji wysokiego ciśnienia pompy wtryskowej zleży nie tylko od jej średnicy ale też od kształtu " fali " i te dwa parametry muszą być w odpowiedniej korelacji z polem przekroju otworków w końcówce rozpylacza, by zapewnić odpowiednią prędkość przepływu przez nie. Zwiększając tylko pole przekroju otworków rozpylacza bez fizycznej ingerencji we wnętrze pompy wtryskowej powodujemy zmniejszenie prędkości przepływu przez nie, co powoduje gorsze rozpylenie paliwa i pogorszenie ogólnej sprawności procesu spalania w cylindrze ( takie wtryski będą po prostu lały , w porównaniu z oryginalnymi ). Dopiero zastosowanie odpowiednio bardziej " Stromej fali " w pompie wtryskowej przywróci prędkość przepływu do zalecanej i optymalny proces rozpylania paliwa

Nie wiem czy to dobry pomysł by im zlecać robotę w takim zakresie. Jeżeli się przyłożą i po niej wszystko wróci do normy to jednocześnie się przyznają że chcieli Cię naciągnąć na koszty ? A jak zrobią na odpier**l i się nic nie poprawi to uzasadnia swoją wcześniejszą diagnozę i będą oczekiwać że się zgodzisz na wcześniej zaproponowany zakres roboty ....?

Nie wiem co to za wartości są w tej tabelce, ale widać wszystkie mieszczą się w normie w każdym przedziale częstotliwości wtrysku / czy tam prędkości obrotowej silnika Wytargałeś je z silnika tylko po to by zrobić test na maszynie , czy to jakiś inny komplet ?

Ceny i zakres roboty jak w ASO Niezłe podejście do klienta, skroić go na dzień dobry na 1/4 wartości samochodu .... Musiał byś na głowę upaść by dać się tak zrobić Oddaj auto do normalnego mechanika, mówię o fachowcu złotej rączce, który ogarnie temat za ułamek kwoty którą Tobie zaproponowano. Jak Twój wałek rozrządu jest naprawdę mocno zużyty to zawsze możesz kupić używany, nie daj się namówić na regenerację pompek , przy takich jazdach z korekcjami to problem na 99% jest w uszczelnieniu pompowtryskiwaczy Przy niewielkim równomiernym na wszystkich cylindrach zużyciu wałka rozrządu wcale nie musisz się spieszyć z jego wymianą , dla czego to możesz sobie poczytać moich wypocinach :

No przecież kolega napisał że jest laikiem i to jego pierwsze auto Najpierw to musisz zgłębić podstawy wiedzy z dziedziny motoryzacja , bo na razie to twoje podejście można porównać do szybkiego kursu dla niewidomego , przygotowującego do pracy w składzie porcelany

Ło matko, toż to przesyłka może kosztować więcej niż te kryzy warte Szczegóły na PW

Jak nie masz DPF-a to w wydechu podczas delikatnej jazdy zawsze odkładają się sadze. Jak później dasz mu pełną łychę to musi to co tam się nazbierało wypluć na zewnątrz Szczególnie to będzie widoczne w lusterkach podczas jazdy nocnej przed autem z dobrymi światłami Nagraj film w dzień z auta jadącego za tobą , a twoje niech wcześniej będzie przynajmniej lekko przebutowane, dopiero takie filmidło prawdę Ci powie, czy jest problem wymagający działania , czy można z tym żyć P.S. Zrobiłem kopiuj-wklej z odpowiedzi udzielonej innemu koledze na PW, bo już mnie palce bolą od klepania klawiatury

To nie jest tak do końca że wina konkretnie leży po stronie EGR-a czy przepustnicy, przynajmniej w silnikach z którymi ja miałem do czynienia ( PD-ki ) to problem jest w ich współpracy, być może jest to wina softu sterujacego nimi. Oprócz tej ze zdjęcia mam jeszcze dwie sztuki kryz, największa ma średnicę wypukłości ok. 29 mm i jej wznios ok 9 mm ( trochę ciężko to dokładnie zmierzyć bo wywiercony otwór już na to nie pozwala Mogę wysłać Ci wszystkie trzy, potestujesz i jak któraś zrobi robotę to pozostałe odeślesz a za jedną zapłacisz co łaska Jak nie to odeślesz wszystkie z powrotem

Te 26 mm musi mieć średnica wejściowa do rurki idącej od chłodnicy spalin .... Ile ma faktycznie ? Jk ma więcej to mogę zrobić ździebko większą wypukłość ... Ile wystaje przepustnica poza obrys EGR-a przy pełnym otwarciu ? Ile grubości ma ta uszczelka z Twojego zdjęcia ? P.S. otworek jeszcze nie wywiercony

Zaraz dam Ci zdjęcie z wymiarami, przemierz i zobacz czy jest szansa ...

W niektórych egzemplarzach był problem z pasowaniem tej wypukłości do flanszy rurki idącej od chłodnicy spalin. Coś tam się musiało zmienić w jej kształcie , a może i wymiarach Tym bardziej nie mam pojęcia jak to by wyglądało w CR-ze ..... Zobaczę w piwnicy, wydaje mi się że jeszcze jedna gotowa się tam poniewiera

Jeżeli ma dobrze działać to powinna być zamontowana jak najbliżej zaworu EGR-a W PD-kach 2,0 TDI 16V rozwiązanie jest podobne i tam kiedyś wymodziłem coś takiego :

Ten wątek dotyczy silników na PD a nie CR i dokładniej chodzi odziwne zachowanie ich wersji z elektrycznym EGR-em i przepustnicą , które to trapi przedmiotowe poszarpywanie podczas delikatnego przyspieszania Jeżeli w CR-ze objawy masz takie same to musisz sam metodą prób i błędów sprawdzić czy kryza jest w stanie je zlikwidować Nie przypominam sobie jak tam masz EGR i czy kryza zamontowana w miejscu przez Ciebie zaznaczonym nie będzie blokowała pracy zaworu EGR-a. Jak dobrze pamiętam chyba ma postać przepustnicy i otwarty wychodzi poza obrys obudowy EGR-a ...

Moje BPW na ponad dziesięć latek miało króciutki epizod ( może ze trzy kkm) kiedy tych bujnięć nie mogłem wyczuć , a było to po wymianie uszczelniaczy opisanej w zalinkowanym wyżej temacie

Przeczytaj mój temat do którego podesłałem Ci linka , tam większość kwestii na które trzeba zwrócić uwagę jest dokładnie opisane A to że silnik co jakiś czas pracując na biegu jałowym sobie leciutko , nieregularnie bujnie, to ten typ tak ma i trzeba się do tego przyzwyczaić Nie jeden popłynął już na dużą kasę chcąc te bujnięcia zlikwidować , według mnie jest to nierealne na dłuższą metę Taki urok PD-ka , te uszczelnienia na kiwajacych się pompkach praktycznie nigdy nie są idealnie szczelne i co jakiś czas pompki muszą przełknąć jakiś bąbel spalin ....

Jak się uszczelniacze zrobi bez zwracania uwagi na rzeczy , na które uwagę się powinno zwrócić i dołożyć do tego dużą staranność , to w najgorszym przypadku po takiej naprawie jest gorzej niż przed, a w najlepszym problem powraca po 10 - 20 kkm przelotu

Tragedii nie ma chociaż czwarta pompka ma korekcję w górnej granicy normy (ok. +0,7 ) , w 72 sekundzie na chwilę tylko przekracza +1,0 . Problem z telepaniem pojawia się zazwyczaj gdy przekroczy +2 na którymś z cylindrów. Jeżeli takie wartości się będą pojawiały w połączeniu z telepaniem motorówką , i będzie to występowało na biegu jałowym (szczególnie po dłuższej chwili pracy na wolnych obrotach ), bez wyraźnej utraty mocy i innych anomalii podczas jazdy , to potwierdzi moją teorię Piszesz też że odnosisz wrażenie że wzrosło spalanie, FIS w przypadku nieszczelności uszczelnień zawyża spalanie ( ECU oblicza ilość spalonego paliwa min. na podstawie czasu wysterowania pompek , a w sytuacji nieszczelnych uszczelnień przez część czasu przez który powinno być wtryskiwane paliwo nic się nie dzieje poza sprężaniem pęcherzyków spalin zawartych w paliwie, przez co jego szacunki są zawyżone) Pojeździj spokojnie jeszcze do czasu gdy objawy będą wyraźne , jak się potwierdzi to co napisałem to uszczelnienia do wymiany . Tu masz linka do tematu w którym znajdziesz więcej informacji :