Bierzesz zaświadczenie z firmy o przebiegu ubezpieczenia. Masz 2 lata bezszkodowej jazdy, więc powinieneś dostać 20%, ale niektóry firmy dają np. 15% lub nawet 10%.
60% nie da Ci żadna, jeśli tylko ty będziesz właścicielem.
Oprócz zniżek, dowalą Ci niezłe zwyżki, bo jesteś młody - zwyżki bywają do 25, 26 lub nawet 28 lat (zależy od firmy). Dlatego lepiej weź Ojca do spółki ze zniżkami.
Ad. 3 Umowa przedłuża się automatycznie mimo nieopłacenia składki. Zmuś właściciela, żeby zapłacił składkę przed sprzedażą (przynajmniej 1 ratę), bo w przeciwnym wypadku mogą być jakieś jaja z wypowiedzeniami itd.
Teoretycznie masz 30 dni na wypowiedzenie ubezpieczenia od momentu kupna, chyba że ubezpieczenie kończy się przed upływem tych 30 dni. A skoro już się skończyło i nie zostało opłacone, to ... nie wiem. Kiedyś czytałem, że koleś miał jakieś przeboje w podobnym przypadku.
Ad. 4 Samochód zarejestrowany musi być ubezpieczony (w dniu rejestracji). Nie ważne, czy jest używany.
Brak ubezpieczenia grozi Ci karą z UFG = 2000 lub nawet więcej (nie pamiętam aktualnej kwoty) + konieczność wykupienia ubezpieczenia za cały okres. Kombinowanie się nie opłaca.
A jak w tym czasie zrobiłbyś bum, to jeszcze będziesz płacił za naprawę poszkodowanego z własnej kieszeni + koszty manipulacyjne ubezpieczyciela.