Miałem objawy odpowiadające otwartemu termostatowi, temperatura cieczy chłodzącej nie mogła osiągnać 90oC.
Po wymianie termostatu na nowy przez pierwsze dni wydawało się, że jest ok.
Spadł dzisiaj śnieg, podczas jazdy w korku ponad godzinę temperatura nie mogła przekroczyć 70oC, wyłączyłem nawiew aby nie ochładzać cieczy i po jakimś czasie wskazówka zaczęła powoli iść w górę.
Czy znowu temostat mi padł, może być inna przyczyna?
Obydwa termostaty były tej samej firmy, podobno były montowane w nowych autach.