mily

No i jeszcze jedno sprostowanie bo koledzy wydaje mi się że pomieszali tematy. Jeżeli ustawimy temperaturę na HI i na AUTO to klimatronik załączy nam nagrzewnicę (AUTO musi być inaczej nagrzewnica się nie włący). Jeżeli wciśmiemy przycisk przedniej szyby to klimatronik załączy sprężarkę żeby osuszyć powietrze z szyby, żeby szybciej odparowało (i tutaj nie ważne czy ECON czy AUTO) ---------- Post dopisany at 22:50 ---------- Poprzedni post napisany at 22:46 ---------- DSCF0030 - Kopia.JPG | niedzwiedz115 | Fotki, Zdjcia, Obrazki Fotosik.pl Widzisz ją ona nie ma połączenia z obiegiem wodnym ona jest poprostu w kanale. No chyba że mówimy o jakimś jeszcze innym rozwiązaniu

Kurcze nie kumam jak może się szybciej nagrzać skoro przez chłodnicę nie przepływa ciecz, to po co ją przysłaniać, no chyba że termostat jest uszkodzony i nie blokuje. Zimne powietrze silnika nie schłodzi przez kratkę, bo całe powietrze jest kierowane na chłodnicę przez osłony. Inaczej mówiąc powietrze do silnika przez przednią kratkę ledwo co dociera, bo wszystko idzie na chłodnicę która jest wyłączona z obiegu. Może mnie ktoś olśni w którym momencie się mylę. W starych autach to zdawało egzamin bo część powietrza dostawała się na silnik, no i termostaty w polonezach czy żukach też nie koniecznie blokowały cały przepływ. ---------- Post dopisany at 22:38 ---------- Poprzedni post napisany at 22:30 ---------- Teraz druga rzecz, świece o których mowa podgrzewają płyn chłodniczy i tutaj nie ma wątpliwości, ale nagrzewnica elektryczna raczej nie podgrzewa płynu. Czyli rozwiązanie ze świecami szybciej rozgrzewa silnika, ale żeby w środku było ciepło trzeba odczekać swoje, w przypadku nagrzewnicy elektrycznej nie ma związku z nagrzewaniem silnika tylko środka (tak jak byśmy farelkę włożyli do auta), więc nie ma związku z silnikiem, on i tak się będzie nagrzewał w swoim tępie. No chyba że mowa o jakiejś innej nagrzewnicy elektrycznej ale nie wyobrażam sobie jak by miało być to połączone z cieczą. To co powyżej jest standardem w naszych autach. Dodatkowo w niektórych krajach montuje się grzałki i nagrzewnice 230V AC, ale nigdy nie były one dostępne w salonach jako standardowe wyposażenie. Jest to modyfikacja wymyślona na potrzeby głównie skandynawskie. Nie widziałem modyfikacji na 12V, myślę że jak by sobie pochodziło tak 1000W przez noc na 12V to byśmy musieli się rozgrzać sami pchając auto. ---------- Post dopisany at 22:43 ---------- Poprzedni post napisany at 22:38 ---------- To nie sprężarka się załącza tylko nagrzewnice (chyba), po co Ci klima w zimie, ona Cie nie ogrzeje. Kiedyś to rozszyfrowywałem w A6 C5 i z tego co pamiętam nagrzewnice są za panelem klimatronika (bo są dwie, lub jedna z dwoma mocami grzania, nie wyciągałem tego tylko sprawdzałem czy działa i były dwa stopnie)

Poduszka amortyzatora: KRAFT PODUSZKA AMORTYZATORA TYL PASSAT B5 AUDI A6 (3673330033) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Z przodu pewnie też są takie poduszki, ale nie wymieniałem jeszcze przodu więc pewności nie mam.

A nie masz możliwości podmiany przełącznika od kogoś?? Ja stawiam że wygiąłeś podczas czyszczenia jedną z blaszek. Z tego co kojarzę w okolicach rozrządu nie ma kostek które odpowiadają za lewą i prawą stronę jednocześnie, więc nie świeciła by Ci tylko jedna strona. Jedyne miejsce gdzie się schodzą sygnały na lewą i prawą stronę to są kostki przy słupku kierowcy. PS Światła mogą być zapalane przez przekaźnik (ale chyba teraz się mylę, bo te styki w przełączniku są dość solidne i nie potrzebny jest przekaźnik) więc jeszcze bym poszukałbym w przekaźnikach, nie mam przed sobą schematu więc nie pamiętam.

Sentyment najlepsze forum na jakim byłem zarówno pod względem wiedzy jak i użyteczności. Ale widzę że jak się nie szanuje użytkowników to źle wróżę. ---------- Post dopisany at 21:31 ---------- Poprzedni post napisany at 21:30 ---------- Właśnie zauważyłem że to nie ten temat, rozmowy o działaniu forum jest w sugestiach, ten wątek miał dotyczyć ELM. Sorrki jakoś samo z siebie wyszło.

A tutaj też napisałeś więc podzielę się tym co pisaliśmy na PW, Chodzi o ten element: http://www.redcarautoczesci.pl/media/produkty/normal/ZXhgsyfAaeAJA6CMW9Dj.jpg Amortyzuje on przenoszenie uderzeń przez amortyzator na karoserie jak jest stary lub zniszczony wszytko idzie na budę i jest efekt jak by się jechało na drewnianych kołach.

Nie będę wpisywał dwóch słów na przymus, durna zasada, nie będę korzystał i już. Dlaczego mam korzystać z czegoś co mi zamiast ułatwiać to utrudnia. Myślę że takie utrudnienia spowodują że ludzie zaczną się odwracać od a4 klubu, zresztą odkąd jest nowe forum ja się wyłaczyłem na jakieś 6 miesięcy, dziś stwierdziłem że poszperam poszukam, może komuś pomogę ale się nie da, więc wracam chyba na a6 klub. ---------- Post dopisany at 21:14 ---------- Poprzedni post napisany at 21:12 ---------- No i po drugie nowi użytkownicy też szybko odejdą lub będą zakładali wątki które już istnieją a wymaga się od nich korzystania z szukajki która działa w sposób wątpliwy

To że ktoś ma w opisie ropniaka nie znaczy ze nie miał do czynienia z LPG, zresztą jak A6 już się najeżdżę to zamierzam kupić A8 4,2 właśnie w gazie.

Po pierwsze gaz nie może wyj.bać. Po drugie 80% aut na gaz jest źle przerobiona dlatego się wszystko sypie. Ja znam tylko jednego mechanika który potrafi założyć tak gaz że nic się nie dzieje. Mam w rodzinie astrę I która na gazie zrobiła 100 tys i nie ma problemów z odpalaniem (oczywiście wszystko jest wymieniane na czas). Poszło Volvo s80 pod gaz na automacie po 40 tys nic się nie dzieje z gazem, natomiast koleżanka z pracy założyła w łasku instalację w skodzie octawi I 80 tys przebiegu ori no i się zaczęło. Walczyła pół roku powymieniali jest nawet sondy, w końcu przyjechała to mechanika u nas i teraz jeździ bez problemów. Więc ja nie jestem przeciwnikiem gazu jeżeli jest i jeździ, niestety większość nie jeździ tak jak powinny i w takiej formie zdemontowałbym.

Ja w siebie w A6 walczyłem też z komfortem. W a4 było super super wyciszenie żadnej dziury nie było słychać ani czuć a w a6 powinno być lepiej a było gorzej. Winowajcą jest mocowanie zawieszenia z tyłu (takie kielichy). One mają gumę która się starzeje (u mnie już jej w sumie nie było) i całe uderzenie przechodzi na karoserię, jest dużo dużo głośniej i wydaje się jak by amortyzacji nie było. Podsumowując sprawdź górne mocowania zawieszenia i z przodu i z tyłu.

Bagażnik Ci nie działa bo z tego co pamiętam jest elektryczny więc musisz poszperać jeszcze gdzieś za przetartym kablem. Co do dopasowania kluczyka to tutaj masz całe kompedium wiedzy: http://a4-klub.pl/audi-a4-b5-131/dorobienie-kluczykow-komplet-adapracja-pilota-immo-pin-pompka-centralnego-zamka-266131/

Hej, Brygada potrzebuję pomocy w Łodzi. Chodzi o interfejs diagnostyczny ELM 327 na bluetooth. Chciałbym ustrojstwo kupić, ale nie wiem czy będzie u mnie działało, czy ktoś dysponuje takim urządzeniem i czy znalazł by 5 minut dla mnie żeby sprawdzić czy to zadziała??

Znaleźć coś na nowym forum jest niemożliwe. Jak wpisuje elm to jest brak wyników.

Witam, Obecnie mam VAG KKL, ale męczy mnie łażenie z laptopem podpinanie się itp. Przez przypadek znalazłem oprogramowanie do OBD2 na androida, zacząłem grzebać i znalazłem interfejsy przez bluetooth ELM 327, czy ktoś ma taki interfejs i zna jego możliwości, ja potrzebuję do szybkiej diagnostyki, czyli: - odczyty wartości, głownie silnika ale fajnie by było jak bym resztę też mógł obsłużyć, - kasowanie inspekcji - kasowanie błędów

Ja namówiłem na coś takiego firmę do skody. Firma kupowała nową skodę. W salonie za zwykłe radio zażyczyli sobie coś ok 1000zł, ja namówiłem żeby nie kupowali tego radia fabrycznego tylko Peyinga dedykowanego do skody w podobnych pieniążkach (właśnie z ekranem dotykowym, bluetoothem, GPS ogólnie full). Mimo że sam namówiłem to teraz żałuję, sobie bym tego nie kupił. Sygnał bluetooth jest zagłuszany przez GPS (i na odwrót). Więc jako zestaw głośnomówiący raczej się nie sprawdza (coś tam słychać ale nie bardzo). GPS zakłóca też jakimś cudem fale FM, więc radia się nie posłuchać (słaby zasięg i co 1 sekundę słychać trzask). Jak podłączymy Pena żeby muzyki sobie posłuchać (jedyna opcja czystego dźwięku) to okazuje się że nie ma opcji losowego wybierania. W swoim prywatnym ładuję z 10 albumów i wybieram losowo, tak już się przyzwyczaiłem i wkurza mnie że tutaj nie mogę. Jak dla mnie radia które mają wszystko, ale nic prawidłowo nie działa.

Przepisy przepisami, a w praktyce. Nigdy nie zgłaszałem sprzedaży auta, jak się polisa kończyła przesyłali mi nową wycenę. Dzwoniłem i mówiłem że autko zostało sprzedane, to wszystko. W tym roku poprosili jeszcze o zeskanowanie umowy. Nigdy nie mieli pretensji że poinformowałem ich za późno. OC przechodzi na właściciela, ale nie musi on się zgłaszać do firmy ubezpieczeniowej. Może jeździć na Twoim OC i tak się w praktyce to robi, głównie z jednego pododu. Autko kupujesz od Pana który ma 60% zniżki, a Ty jesteś młodym typem bez zniżek. Jeżeli się zgłosisz to podniosą Ci składkę i różnicę będziesz musiał dopłacić, a jak nie zgłosisz to nie ma sankcji za to. Ubezpieczyciel może zarządać tej różnicy jak będziesz chciał przedłużyć lub zaniesiesz zaświadczenie o przenioesieniu polisy (ale mi nigdy nie podnieśli) Jeżeli chcesz odzyskać kasę za pozostały czas OC to musi podpisać Ci oświadczenie kupujący że się zrzeka OC (tylko wtedy OC przepada, a Ty dostajesz kasę) Kupujący nawet nie musi rejestrować auta, jeżeli jest to np Twój znajomy. Też nie ma żadnych sankcji za nie zarejestrowanie autka. Jeżdzisz na tzw umowie kupna-sprzedaży (ale moim zdaniem to nie ma sensu, lepiej zajejestrować). Jest wtedy mniej kłopotów podczas jakiegoś nieszczęścia. Może też być problem podczas przeglądu, diagnosta może odmówić. Koniecznie trzeba zapłacić skarbówkę i to w terminie. Podsumowyjąc: Sprzedający nie musi nikogo informować. Kupujący opłaca skarbówkę, wykupuje OC jak się skończy i podbija przegląd ja się kończy, nie musi rejestrować. UWAGA: To co opisałem nie jest zgodne z przepisami, tak wygląda praktyka, do której nikt się nie przyczepia.

Moim zdaniem piszczy Ci w prowadnicy drzwi. Nie wiem jakie autko bo nie widzę w opisie, ale zakładam B5. Jeżeli piszczy szyba to nic nie musisz rozbierać, nasmaruj te uszczelki co szyba się porusza (pionowe), najlepiej smarem w sprayu. Jak piszczenie dochodzi z wewnątrz, to pewnie masz do wymiany ślizgi lub niebawem będzie miał je do wymiany. One chodzą po prowadnicy metalowej a ślizgi są plastikowe więc się wycierają. Taki wynalazek niemiecki, żeby nie trzeba było wymieniać całego mechanizmu. Czy szyba ma luz (tylko nie w górę i w dół tylko na boki, czyli w przód i tył autka)?? Jak szybko się podnosi?? powinna ok 3-4 sekund, jak wolniej to zaopatrz się odrazu w te ślizgi, po co dwa razy rozbierać. ---------- Post dopisany at 14:06 ---------- Poprzedni post napisany at 14:04 ---------- Tu masz na allegro PODNOŚNIK SZYBY BOCZNEJ PASSAT B5 POLO AUDI A4 (3471494111) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Ale w ASO ja kupiłem taniej. W Łodzi w sklepie chcieli 30 zł za sztukę a w ASO na pabianickiej 20zł za sztukę.

Strojenie anten magnesowych: Strojenie anteny CB -- zciema gościa ze sklepu z antenami - elektroda.pl Jest tam takie mądre zdanie: "Jeśli będziesz miał nawet taką "magnesówkę" dobrze zestrojoną to każde jej zdjęcie i ponowne założenie spowodować może jej rozstrojenie" Poradnik CB Tutaj też jest wyraźnie napisane że nie stroimy magnesów. Zdania są podzielone. Producenci twierdzą że ich anteny są już zestrojone i nie ma sensu ich stroić (bo chcą sprzedać towar więc zachwalają), instalatorzy twierdzą że stroić jak najbardziej (bo też chcą zarobić). Zróbcie test ustawicie idealnie koledze antenę i poproście żeby za miesiąc przyjechał i zobaczycie że się wszytko rozjedzie, więc nie ma sensu. W związku kto kłamie. Każdy Nie można kupić zestrojonej anteny bo producent nie ma mojego autka (nie stroimy anteny do radia tylko do auta, czyli miejsca zamontowania, gabarytów itp). Ze strojeniem fabryki nie kłamią faktycznie nie wielkie poprawki i jest ok, więc wstępnie jest zestrojona. Instalatorzy wiedzą że antena jest już na oko ustawiona a ustawianie jej dokładnie nie ma sensu, ale skoro klient chce to stroimy. Zrobicie oczywiście jak chcecie, w magnesówkach trzeba sprawdzić czy nie wykracza poza zakres jak nie wykracza zostawiamy bo i tak to nie ma sensu (swr to najlepszy sposób by sprawdzić też czy łączy masa itp w sumie wszystko nam powie). Mówiąc że mamy miejsce w audi na prętową, miałem na myśli sedana, lewy tylny błotnik jest wzmocniony, sprawdźcie w elsie pod hasłem montaż anteny prętowej. Dlaczego stroi anteny na magnes w przedstawionym filmie. Bo gość chciał pokazać jak to się robi, osobiście też by mi się nie chciało przekręcać 3 anten, jeszcze może na platformie 1mx1m. Tak czy inaczej zrobicie jak chcecie, poczytajcie sobie i zastanówcie się nad sensem strojenia.

Czysto teoretycznie. Ostatnio na TVN Turbo pan instruktor z Jazdy Polskiej twierdził że jak się robi program to trzeba wymienić wydech, bo jest więcej spalin i one muszą gdzieś odejść. No ok, niby logiczne. Ale logicznym jest też że większa ilość spalin nie powstaje z niczego, więc musi autko spalić więcej paliwa, a u mnie po programie spala mniej. Jak dla mnie gadał głupoty. Ale może ktoś się wypowie, kto jest bardziej w tematyce niż ja, jeszcze nie słyszałem żeby po programie ktoś wymieniał wydech.

No to już moim zdaniem przesada. Ale każdy robi pod siebie. Widzę że jest spór które lepsze radio i jakie anteny. Pozwólcie że wyrażę swoje zdanie, sam użytkuje (to co mi pasuje) i zajmuje się też montażem. Ja osobiście polecam krótkie antenki do 1m montowane na stałe np sirio 800 turbo montaż bezpośredni, w audi mamy miejsce na antenę prętową. Dlaczego małe?? 1. Ładnie wyglądają, dla przeciętnego kowalskiego jest to od radia zwykłego, czyli tak ma być, 2. Można wjechać pod hipermarket nie zdejmując jej, 3. Wytwarza dużo mniej hałasu podczas jazdy, zwłaszcza przy większych prędkościch (nie po to się kupuje CB żeby jeździć 50 km/h). 4. Montaż bezpośredni ma zaletę że nie zdmuchnie nam anteny mijając się z Tirem, 5. Nie rysuje lakieru. Radio im lepsze tym lepiej (bo antenkę mamy malutką). Osobiście wierzę w Presidenty i nawet na najniższy model uważam że nie można narzekać (może kolega który twierdzi że Presiden na T to jak autka na F, akurat trafił na podrabiany model, bo takie są, także się strzeżcie allegro ). W takiej konfiguracji sirio 800 turbo + jakiś president (nawet najtańszy), mamy zasięg rzędu 5-10km (czystego odbioru, SQL skręcony prawie na maksa), 25km udało mi się osiągnąć przy SQL rozkręconym na ful, ale zrozumiałem tylko w jakiej jest miejscowości, reszta nie doleciała) Obowiązkowo potrzeby jest głośnik zewnętrzny, dużo dużo lepiej słychać. Polecam również filtr zasilający (ucina nam trzeszczenie z wycieraczek i innych silniczków), jakoś dużo nam nie wyfiltruje ale kosztuje 20 zł i zawsze mniej coś tam wytnie. PS Widzę że pojawiło się kilku forumowiczów montażystów, moje małe spostrzeżenie dla fachowców, docinajcie promienniki, żeby to działało. 60% anten fabrycznie wychodzących nie jest dostrojona (jak co niektórzy twierdzą). Jak się montuje nową antenkę te 20% nie trzeba nawet ich regulować impusem, ze 20% już trzeba użyć imbusa, ale 60% trzeba dociąć. I nie ważne jaka firma sirio czy lem, anteny niby takie same i jedną trzeba podciąć a drugą nie. Przy dzisiejszych antenkach na 1 i 40 powinniśmy uzyskać 1,2, jak masa lekko nie dolega to wbija się na 1,5 (to był mój najgorszy wynik), ale na 20 wskazówka wtedy lekko się wychyla. Teraz zaraz będzie że co to za różnicza. No taka, że zawsze lepiej zbierze poprawnie dostrojona antenka i lepiej nada. Zawsze jest ten dźwięk trochę lepszy, a klient bardziej zadowolony. Po drugie, drodzy klienci, anten magnesowych się nie stroi, bo antena nie ma przy podstawie masy. Masę bierze z radia, dlatego są krótkie kable im krótszym tym lepiej.Strojenie anteny magnesowej jest to bezsens, bo po przestawieniu jej w inne miejsce i tak się rozjedzie. Anteny magnesowe mają SWR ok 2 i tego się nie zmieni. I nie przedłużajcie kabli, 5 metrów kabla na magnesie SWR jest w okolicy 3, co jest poza bezpiecznym zakresem i grozi spaleniem radia. To tak od siebie.Ciekawe ilu fachowców ma inne zdanie. Pewnie zaraz się odezwą zwolennicy anten magnesowych i zaczną się chwalić jakie to oni mają dystanse na swoich 2,5 metrowych prętach.

To nic nie da. Możesz zrobić samemu zabezpieczenie i jak nie będą mogli odpalić to wezmą na lawetę. Już nie raz tak zrobili, nawet na forum koledzy opisywali, że po aucie zostały tylko ślady opon. Namierzanie autka też jest lipą, bo na allegro nawet na pół darmo możesz kupić zagłuszacze. Oczywiście im więcej zabezpieczeń tym lepiej, jak nie będą przygotowani na wszystkie możliwe zabezpieczenia to nie odjadą. Mój kolega miał włamanie do domu i trochę rzeczy powynosili, zapakowali w jego samochód i chcieli odjechać, ale nie mogli otworzyć bramy, więc przepakowywali do swojego. To świadczy tylko o tym że mieli dużo czasu nosić fanty z jednego do drugiego. Po tym wydarzeniu założyłem mu alarm w domu. Wrócili pewnej nocy ale skończyło się na przeciętej siatce ogrodzeniowej, zobaczyli sygnalizator i odpuścili. Znajomy miał porsche cayenne i w biały dzień go wyjęli z auta dostał w pysk i tyle widział swoje porsche. Zabezpieczyć autko możesz przed gówniarzami, albo ludźmi co kradną takie 10 latki na części. Jak się znajdzie profesjonalista to żadne zabezpieczenie nie zadziała, zawsze znajdą sposób.

Miałem ten silnik, i też ciężko palił. pompa wtryskowa pewnie do regeneracji (nie jest droga, części kosztują ok 50 zł tylko za robociznę sobie krzyczą, ja zapłaciłem 300zł) To samo miałem w A6, też ciężko palił oddałem, ten sam zabieg i przy -20 i spalonymi wszystkie świecami zagadała, a wcześniej już przy -5 i wszystkich dobrych świecach nie chciał gadać. Wymiana polega na zmianie sprężynek u mnie były o 1 cm za krótkie (w sensie że się tak ścisnęły) one dociskają jakiegoś grzybka. Na mechanice się nie znam tylko powtarzam słowa mechanika, mogłem coś przekręcić. Jeżeli chodzi o ten silnik to również oddałem to mojego mechanika i użył swojej magii i mój chodził jak 1Z, ale tylko programowo coś kombinował nic nie wymieniał. Podczas gaszenia u siebie jeszcze miałem takie zjawisko jak by ktoś go młotkiem uderzył i dopiero gasł. Ale z tego co się dowiedziałem pytając się tutaj na forum i jeżdżąc po mechanikach to tak ma być, a główną przyczyną jest sprzęgło jednomasowe, które tak nie wybiera ładnie jak dwumasa.

Bo Mercedes S się popsuł i dostał zastępcze, a na drugą eskę go nie stać bo musi opłacić 30 prawników.

To dziwne bo ja się łączyłem z 95 roku w A4. Pewnie było coś przerabiane.

Bo go nie ma, ale jest centralny zamek. Jedno lub drugie występuje w tych rocznikach. Wyjątkiem może być a4 która nie ma regulowanych szyb, ale takiej wersji jeszcze nie widziałem. Co najmniej dwie przednie są w elektryce.