trepek

Co do głowicy to będziesz ewentualne pęknięcie widział po demontażu, jak nie organoleptycznie to ocenisz to możesz oddać na sprawdzenie szczelności. W zależności od miejsca i typu uszkodzenia - da się pospawać głowicę.

Czym malowałeś zaciski? U siebie, w srebrnym samochodzie (A2), też na złoto pomalowałem.

Wszystko pasuje. Odkręcasz stare, przykręcasz nowe. Poliftowe lustra mają wieksze szkla.

Moment śrub i etapy OK. Szpilki wałka pionowe 20NM, śruba na wałku chyba 35NM. Rozrząd co 60-70tys km trzeba wymieniać. Generalnie producent zaleca zawsze wymianę paska po jego zdjęciu. Praktyka, cóż... to jest Polska ;-) Raczej zapieczone kierownice niż zawór N75 spowodował takie ciśnienie. Chociaż cóż to jest ponad 1 bar. Problemów wydmuchania uszczelki jest bardzo dużo. Jak zdejmiesz głowicę to oceń stan uszczelki, jak zobaczysz, że np. wypalona to znak, że wtryskiwacz może podlewać i miejscowo następowało przegrzanie.

Kierownica już na pokładzie :-) Wszystko wykonane dłońmi Trepkowej! Komunikat się już nie pali

To w przyszłym tygodniu juz :-)

No jakoś tak się dzieje, że z Trepkową mamy wiele wspólnych pasji :-)

Może zrobić jako wallpaper na komputerze ;-) Przerobione we photoshopie.

@ogr Duże ptoki mogą sobie latać ;-) Byleby nie nafajdały na lakier. @eenemg 8Z0711333A 1K5 8Z0711333A 3Q7 Etka pokazuje dwa numery, ja mam ten drugi. Przycisk jest aluminiowy (co było lekkim zdziwieniem nawet dla Pana w ASO) także nie trzeba się bać, że kolor odpryśnie.

Dekielki, dywaniki i twórczość Trepkowej :-)

To olej z turbiny, zawsze przy takich pęknięciach cieknie. Nazwa tego elementu, hmm... gumowy łącznik.

Zawsze przy zdejmowaniu paska rozrządu konieczne jest sprawdzenie kąta wtrysku! Różne paski, różne stopnie ich zużycia, być może różne delikatne odchyłki przy naciąganiu napinacza i kąt będzie inny. Z resztą co to za znajomy, co nawet nie sprawdził rozrządu na znaki? Producent wyraźnie mówi: po złożeniu rozrządu obrócić silnikiem 2-3 razy, sprawdzić znaki i naciąg napinacza. Później sprawdzenie VAGiem. Bez wiedzy i narzędzi diagnostycznych niech ten człowiek naprawia maluchy bądź polonezy a nie dotyka się do 1.9 TDI. Bo później słychać, że to, że tamto nie działa. To, że silnik stary nie znaczy, że młotkiem się go naprawia. W silnikach 1.9 TDI na pompie robiłem rozrząd grubo ponad 100 razy (może i ponad 200, głównie przy wyciąganiu i uszczelnianiu pomp) i stosując się do zaleceń producenta nie było problemów z ustawieniem rozrządu.

Perforacja nadwozia to dziury na wylot zrobione przez rdzę. Gwarancja taka nie obejmuje rdzy pojawiającej się w zakamarkach.

Da się, trochę przeróbek ale da się.

u mnie też prostują za 50zł/szt. alu.. U mnie, pod Olkuszem, jest i prostowanie za 50zł a jest i za 100zł. Jednak za 50zł to na odczep a za 100zł jest jak należy. Ceny bez paragonu.

Całkiem nieźle. A2 wiele nie waży więc 90KM i 230NM starcza aż nadto. Dynamika lepsza niż z poczciwego 1Z. Ma specyficzny dźwięk ale tak to trafiłem na, odpukać, w dobrą jednostkę.

Też mnie ciekawi ile to wytrzyma :-) Farba z utwardzaczem, wszystko odtłuszczone.

Jeszcze nie mam tych chromów ale mam to w planach ;-) Kilka zmian wprowadzonych w samochodzie: - półkę obok lewarka skrzyni biegów obkleiłem alcantarą aby rzeczy tam położone nie rysowały plastików ani nie rezonansowały: - zmieniłem pokrętło lusterek na chromowane: - przeprowadziłem regenerację hamulcy, odnowiłem, pomalowałem, przesmarowałem dedykowanymi smarami. usunąłem dokładnie rdzę, uszczelki powymieniałem. Z przodu nowe tarcze i klocki TRW, z tyłu tarcze przetoczone i klocki ATE. Nareszcie działa jak należy Kolor zacisków to złoty metalic od Foliateca, zdjęcia dokładnie tego nie oddają. W tle, na zdjęciach środka, widać nowe dedykowane dywaniki welurowe z napisem Audi A2.

Sorry że odgrzewam, jak kupisz wersję z czteromiejscową i wyjmiesz tylne fotele, to z A2 się robi mała ciężarówka , wejdzie i wózek dla bliźniaków Ponad 150cm płaskiej przestrzeni.

Ponoć są ludzie, którzy wymieniają 2 bez demontażu pompy. Ale imho to ryzyk-fizyk.

Po drodze jest intercooler więc myślę, że na jego żebrowaniu się mogło coś zatrzymać.

Każda turbina ma luz, pytanie tylko jak duży był ten luz.

Za uszczelnienie całej pompy? Wyjęcie itp? Bo nie chce mi się w to wierzyć, totalnie. A jeśli tylko nastawnik to proszę - nie siać zamętu, bo to się robi na samochodzie w parę minut. Niedługo wyjdzie, że pompę całą można zrobić za 100zł! A w rzeczywistości okaże się, że tylko jedna z wielu uszczelek została wymieniona i za rok zdziwienie, że czemu się leje z pompy jak robiona była.

Droga bo roboty dużo. Zdjąć przód, rozrząd rozpiąć, pompę wyjąć, uszczlnić, założyć, odpowietrzyć, ustawić, zrobić logi. 6-7h to zajmuje jak chce się dobrze zrobić. Szkoda, że jesteście tak daleko ;-) EDIT: Ja to samodzielnie robię. I nie ma żadnych przeciwskazań aby samemu to zrobić. Ot, dużo wolnego czasu, narzędzia, wiedza itp.

Największe masz w 2.5 ale bez zmiany zwrotnic ich nie przeszczepisz. Do obecnych Twoich zwrotnic nie ma nic lepszego niż półosie, które posiadasz.