Sam napisałem tutorial i udostępniłem go publicznie na forum. Niekoniecznie potrzeba stół pobierczy przy składaniu pompy, mam własne narzędzia do mierzenia ciśnienia oraz... słuch, węch i oczy. Można oczywiście samemu robić, ja nie neguję tego, wszystko jest zrobione przez ludzi i dla ludzi. Doświadczenia jednak nic nie zastąpi i przeczytanie paru stron też nie pomoże.
Miałem w rękach już dziesiątki pomp i co nie co widziałem, nastawników też przeczyściłem wiele. I to co pisze w internecie a jak się powinno robić, hmm... tu jest tylko wstęp jakie czynności trzeba zrobić a jak je zrobić to każdy kto przerobił "ileśnaście" pomp wypracował sobie swoją technikę. Jak prócz głupiej wymiany uszczelek rozbieram ją, jak chce klient, do gołego korpusu i czyszczę w środku. Czym i jak, to już moja technika. Tak samo z nastawnikiem, mam swoje preparaty do tego i niestety one kosztują, amortyzacja być musi wliczona w cenę usługi. Albo robi się byle jak albo dobrze.
Gdybym miał prawdziwi zakład to ceny bym podniósł o 100%, bo na zus mieć trzeba, na opłaty, na maszyny aby wszystko było tip top. Narazie to chałupnicza praca z zastosowaniem know-how sztuki grzebania przy pompach.
Zrobić gładź na ścianie każdy może, jednemu wyjdą rysy a drugiemu struktura kartki papieru.