U mnie chyba winne są zajechane wahacze górne po obu stronach. Byłem na szarpakach i widać ewidentnie, że górne przednie podnoszą się o ok.5mm tzn wyskakują sworznie Jak rozkręciłem to okazało sie, że górne tylne też mają 2mm luzu.
Wahacze owszem z dolnej półki cenowej, ale nie wytrzymały nawet 10tyś kilometrów. Myślę, ze we wtorek przyjdzie paczka z częściami. Tym razem wybrałem Master Sporty. Mam nadzieje, że wytrzymają do momentu jak będę sprzedawał auto.
Jak wszystko skręcę to będę mógł zweryfikować czy drgania nadal występują.
Najbardziej wkurza mnie to, ze jakieś półtora roku temu wymieniałem z tyłu tarcze i klocki na ATE oraz nowe zaciski. Po przejechaniu ok 14tyś kilometrów (mało jeżdżę) tarcze z tyłu wyglądają tragicznie, są pokryte rdzą, mają delikatne rowki oraz niewielkie odpryski. Odpryski wielkości okręgu o średnicy 4mm i grubości z 0,5mm.
Jakim cudem tarcze mogły się tak zniszczyć?
Nie wiem co teraz robić z tym tyłem bo jak zmieniać to zgodnie z opinią na forum także z łożyskami. Pytanie dlaczego polecane jest wymienienie łożyska, skoro w książce Audi A4 piszą o każdorazowej wymianie innych części np pierścień uszczelniający? Chyba, że tych części nie można kupić oddzielnie ?