Skocz do zawartości

tomash77

Pasjonat
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomash77

  1. Koledzy, prawda jest taka, że nie ma co do końca wierzyć w informacje na pudełku gdzie dany towar został wyprodukowany. Zarówno SKF, NSK, FAG/INA mają swoje fabryki rozsiane po całym świecie (również w Chinach) oraz podwykonawców, którymi są oni sami nawzajem dla siebie jak i inni producenci łożysk/rolek oczywiście przy utrzymaniu odpowiedniej jakości produktu dla danej marki, a to co jest napisane na pudełku/towarze jest zlecane przez zleceniodawcę/klienta. Niestety, jest również tak, że Chińczycy potrafią podrobić wszystko, na pudełkach mogą napisać np Made in Germany i co im się tylko podoba i bezkarnie taki towar wpuścić na rynek. Taki towar to oczywiście shit, a prawdziwi producenci próbują walczyć z tym procederem ale niestety bez skutków. Chiny to jest "dziki" kraj i niczego tam nie można wyegzekwować lub wywalczyć, nawet nie można znaleźć takiego dzikiego producenta. Chińczycy potrafią wyprodukować w ciągu 2 tygodniu każdą ilość łożysk każdej marki co dla normalnego producenta jest niewykonalne. Jedyne co nam pozostaje to kupować towar od wyłącznych dystrybutorów i w dobrych sieciach sprzedaży, chociaż i do nich nie można mieć 100% zaufania.
  2. tomash77

    Ceny paliw

    W Kraśniku na Orlenie i Shellu ON 4,14 PLN, na Bliskiej ON 4,11 PLN. Przed świętami ON kosztował jeszcze max ~3,70 PLN, w Radomiu tankowałem nawet po 3,58 PLN, ta zapowiadana podwyżka miała wynieść 17 gr a podnieśli średnio o 50 gr.
  3. tomash77

    Ślisko

    Ja akurat byłem w Chicago, więc tam jest zima, podobna do naszej. Z tego co wiem co mają tam tylko opony uniwersalne czyli wielosezonowe. Nie wiem jak jest np na Alasce, przypuszczam, że tam mogą mieć zimówki. Poza tym większość aut w USA to terenówki i inne SUVy z napędem 4x4 więc jakoś dają sobie radę. Tak, oczywiście są skrzyżowania ze światłami. Skrzyżowania proste o schemacie +, żadnych inny udziwnień jakie można w Polsce spotkać. Rond tam nie ma. Skrzyżowania ze znakami STOP są głównie na osiedlach, natomiast z sygnalizacją świetlną na główniejszych ulicach. Tak, gdy dojadą równocześnie to pozostaje zasada prawej ręki (strony). Pomimo takiego śmiesznego rozwiązania, nie ma tam częstych kolizji. Tak w ogóle to bardzo dużo skrzyżowań tzw równorzędnych (z zasadą prawej ręki) można spotkać np w Holandii. Tak jak pisałem, w tym wypadku w Chicago ulice zbudowane są w szachownicę, czyli każda ulica ciągnie przez całe miasto. Jedne ulice mają nazwy słowne, natomiast prostopadłe do nich są ponumerowane. W przypadku pełnych adresów przy nazwie ulicy podana jest dodatkowo litera określająca stronę położenia tzn północ (N), południe (S), wschód (E), zachód (W) a w numerze budynku zawarty nr przecznicy. Rewelacyjne rozwiązanie.
  4. tomash77

    Ślisko

    W USA nie mają zimowych opon. Co do nauki jazdy to jest tak, że uczą Cie jazdy po mieście i autostradach. Ne ma tam żadnych placów, łuków, garaży i kopert. Nie ma w ogóle nauki tych manewrów. Wychodzą z założenia, że jak nie będziesz umiał zaparkować np w jakiejś luce to będziesz jeździł i szukał innego miejsca parkingowego a jak nie to zaparkujesz na lotnisku. Egzaminy zdaje się na własnym lub egzaminacyjnym aucie. Co do samej jazdy w USA, to jest ona bardzo prosta. Jeśli chodzi o Chicago, to to miasto jest zbudowane w szachownicę (bardzo fajne rozwiązanie), a przy każdym skrzyżowaniu jest STOP, stąd powszechność tam aut z automatami, po prostu z manualną skrzynią kierowca by się zajeździł. Pierwszeństwo przejazdu ma ten, który pierwszy dojechał do skrzyżowania. Rond nie spotkałem. Tam jest niestety tak, że gdy spadnie śnieg to Ci kretyni dosłownie głupieją. Nie umieją jechać bo nie widzą linii na drodze.
  5. Ja znam inny: Czym się różni kobieta od lodówki?? Jak wyciągasz parówkę z lodówki to nie pierdzi :>
  6. Główną przyczyną zamarzania szyb jest wilgoć w aucie. Najpierw radziłbym sprawdzić stan dywaników czy nie są dziurawe od obcasów i czy tymi dziurami woda nie dostaje się na to wykładzinę. Jeżeli są OK to sprawdź czy odpływy wody z podszybia nie są zapchane i czy woda tam się nie zbiera i nie stoi w okolicach akumulatora. U mnie tak było, że już cuda wianki robiłem, pryskałem Antifogiem szyby by nie parowały, co jakiś czas wymieniałem filtr kabinowy, wymieniłem dywaniki na gumowe a w aucie nadal była wilgoć, która w czasie mrozów przechodziła w szron. U rodziców w ich A4ce cały rok są założone dywaniki welurowe i nigdy nic nie parowało a u mnie z gumowymi nawet tak. Na forum przeczytałem, że odpływy spod podszybia mogą zapchane i rzeczywiście tak było. Woda stała i dostawała się nawiewami do środka i stąd wykładzina od strony pasażera była zawsze wilgotna. Przeczyściłem to podszybie i teraz jest spokój.
  7. Tak się składa, że znam osobiście jednego Araba, który mieszka w Dubaju. Opowiadał mi, że w Dubaju jest ok 30% wszystkich maszyn budowlanych na świecie. To miasto to jedna wielka budowa. Jak sam mówił, im kranu sama ropa się leje, więc się nie dziwię, że nie wiedzą co z pieniędzmi już robić a zauważcie, że tam nie ma podatków a m.in służba zdrowia i leki są za darmo.
  8. Kolego wątpię czy silnik ze Sprintera podejdzie. W Sprinterach montowane są silniki CR 2.2 i 3.0 CDI. VW i Mercedes nigdy nie mieli wspólnych silników.
  9. Główną przyczyną zamarzania szyb jest wilgoć w aucie. Najpierw radziłbym sprawdzić stan dywaników czy nie są dziurawe od obcasów i czy tymi dziurami woda nie dostaje się na to wykładzinę. Jeżeli są OK to sprawdź czy odpływy wody z podszybia nie są zapchane i czy woda tam się nie zbiera i nie stoi w okolicach akumulatora. U mnie tak było, że już cuda wianki robiłem, pryskałem Antifogiem szyby by nie parowały, co jakiś czas wymieniałem filtr kabinowy, wymieniłem dywaniki na gumowe a w aucie nadal była wilgoć, która w czasie mrozów przechodziła w szron. U rodziców w ich A4ce cały rok są założone dywaniki welurowe i nigdy nic nie parowało a u mnie z gumowymi nawet tak. Na forum przeczytałem, że odpływy spod podszybia mogą zapchane i rzeczywiście tak było. Woda stała i dostawała się nawiewami do środka i stąd wykładzina od strony pasażera była zawsze wilgotna. Przeczyściłem to podszybie i teraz jest spokój.
  10. Wątpię by tak było jak piszesz. Towar z ASO raczej pochodzi z tego samego źródła a nawet tej samej fabryki, z której wyszedł towar na pierwszy montaż, tzw OEM. Producenci aut bardzo rzadko zmieniają dostawców podzespołów do swoich aut, a jeżeli już to robią to na pewno nie kosztem spadku jakości. Jeżeli jakiś wyrób skierowany do motoryzacji jest firmowany daną marką np VW / Audi musi być naprawdę dobrej jakości. Badania i testy takiej części są bardzo skrupulatnie i dokładnie przeprowadzane przez danego odbiorcę. Wątpliwym również jest by dany dostawca podzespołów produkował i dostarczał innej jakości towar na pierwszy montaż a innej dla serwisu. Produkcja idzie taśmowo i producent części do końca nie wie na co dokładnie jego towar jest przeznaczony a nawet do jakiego modelu auta.
  11. Zwłaszcza jazda po Antwerpii i Brukseli wymaga dobrych umiejętności i dużego refleksu Ja kiedyś widziałem w USA na autostradzie 18 kołowego Kenwortha prowadzonego przez piękną mulatkę, mhmmn miodzio
  12. Prawda jest taka, że zarówno wśród kobiet jak i wśród mężczyzn zdarzają się dobrzy kierowcy jak i tacy niepełnosprytni kierowcy. Mam koleżankę, którą uważam za naprawdę dobrego kierowcę, potrafiła niedawno swoim 15letnim Escortem pojechać sama do Liverpoolu i nim wrócić. Zdarzyła się też sytuacja gdy sama na parkingu wykręciła w nim aparat zapłonowy i nie mam pojęcia czym to zrobiła, może pilnikiem do paznokci Ale to jest wyjątek i to w dodatku bardzo rzadki. Rok temu pewna kobieta wyjechała z podporządkowanej ulicy wprost pod koła mojego ojca A4ki. Jej C3ka poszła na szrot a ona z bekiem do domu. Dopiero wówczas się dowiedziała, że ulica, z której wyjeżdżała jest podporządkowaną pomimo, że mieszka w tej okolicy już kilka lat. 3 tygodnie temu podobnie młoda gówniara rozbiła mi moje A4. Tatuś zdążył kupić córci na prezent Colta i już trzeba się z nim pożegnać. Powiedziała tylko "sorry". Nie raz też doświadczyłem, gdy kobieta jadąca przede mną włączała prawy kierunkowskaz a skręcała w lewo lub wjeżdżała na oślep na rondo. Mój kolega jest instruktorem nauki jazdy i mówi, że dziewczyny za kółkiem myślą o wszystkim tylko nie o jeździe a pierwszą rzecz jaką się uczą na kursie to która to jest lewa strona a która prawa.
  13. Kolego, a ja widzę co tacy Polonusi jadący z Anglii do Polski na święta wyprawiają. Po prostu głupieją na niemieckich czy holenderskich autostradach, nie umieją w ogóle jeździć po nich zwłaszcza blokując lewy pas. W każdym kraju nie brakuje wariatów i kamikadze ale bez przesady. Polacy po angielskich drogach radzą sobie bezproblemowo a myślę, że przykładowy Anglik jadąc do Polski już w Świecku by się popłakał. Dobry kierowca to taki, który poradzi sobie w każdych warunkach, i w każdym kraju potrafi jeździć. W Anglii lub w USA gdy spadnie nawet 2 cm śniegu jest już paraliż komunikacyjny, nikt już nie potrafi jechać bo nie widzi pasów i linii.
  14. <żwirek> stary.. słuchaj, jaka jazda.... <adrzej> dawaj! <żwirek> byłem wczoraj na imprezie u Krzyśka <andrzej> no <żwirek> i on miał jakieś zioło... czy coś takiego <żwirek> najaraliśmy sie jak świnie... <andrzej> hehe <żwirek> a później sie strasznie gorąco zrobiło... <żwirek> nie wiem, ogrzewanie podkręcili czy coś takiego, <żwirek> mówie do Krzyśka, żeby okno otworzył albo ogrzewanie przykręcił <żwirek> a ten do mnie: "Ssssssspierdaaalaaajjjjj" <andrzej> hehe <żwirek> mówie, zróbcie coś bo się podusimy!! <żwirek> no to jeden zrobił... zdjął buta z nogi.. i dawaj, w okno <andrzej> ale jaja <żwirek> wiesz jaka ulga...?? norlnie każdy tylko:"Ooo.. nareszcie świerze powietrze..." <andrzej> ale szyba poszła... <żwirek> ale najważniejsze było, że mieliśmy czym oddychać... ulga, jakbym pierwszy raz od stu lat oddychał świeżym powietrzem!! <andrzej> no fakt <żwirek> ale nie o to chodzi... <żwirek> budzimy się rano... a tu szyba w meblościance rozbita, but w środku...!!! <andrzej> ...
  15. Strach tankować co na niektórych stacjach. Takich kontroli powinno byc jak najwięcej bo stacje równo nas rzeźbią. W ub roku tankowałem na stacji Orlen w moim mieście naszego busa przed kursem. W baku 80 litrowym było na pewno min 8 litrów paliwa gdyż kontrolka rezerwy jeszcze się nie zaświeciła. Najpierw wlaliśmy paliwo do kanistra (20 l) a potem zaczeliśmy tankować auto. Pistolet odskoczył dopiero przy ok 115 litrach Gdyby zbiornik paliwa był całkowicie pusty to wlalibyśmy 100 litrów (80 bak + 20 kanister) czyli zostaliśmy oszukani o min 20 litrów paliwa a raczej 20 litrów powietrze kupiliśmy w cenie ON. Gdyby temperatura nie wynosiła wówczas -15 oC to spuścilibysmy paliwo ze zbiornika i wezwalibyśmy policję lub jakąś inspekcję. Awantura na stacji nic oczywiście nie dała.
  16. http://demotywatory.pl/619891/Zlot--milosnikow-letniego-ogumienia
  17. Kolego, tak się składa, że siedzę w łożyskach i mogę Ci polecić łożyska to FAG / INA. Sądzę, że na 99% były montowane na pierwszy montaż (OEM) w koncernie VAG. W końcu Niemcy tylko swoją rodziną firmę wybiorą. Dobre łożyska też są SKFu, zwłaszcza te niepochodzące z Chin, aczkolwiek one też nie takie złe jak inne "chińczyki". Wystrzegaj się wszelkich chińczyków, typu DPI, CXów, KG czy Complexów. Jak masz jakieś pytania dotyczące łożysk to piszcie.
  18. Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał: - Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził? .... I stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....
  19. Właśnie, klimat w USA jest całkowicie inny, lata upalne a zimy niezbyt mroźne. Poza tym tam gaz ziemny nie jest używany a domy ogrzewane z instalacji elektrycznych. U nas w Polsce ogrzewanie elektryczne puściłoby z torbami każdego. Słyszałem, że koszt ogrzewania mieszkania w bloku może wynieść ok 10 tys PLN za cały sezon grzewczy. Powodzenia Wracając do tych domków, to miałem taką sytuację, gdy po postawieniu piętra w domku (inwestor podnosił dom o jedno piętro) chodząc czułem jak całe piętro "chodzi" tzn rusza się.
  20. W USA 4 lata temu pracowałem w firmie budowlanej i stawialiśmy takie domki. Tam praktycznie wszystkie domy budowane są w takiej technologii. Technologia prosta jak budowa cepa. W ciągu 4-5 dni w kilka osób można dom piętrowy spokojnie postawić. Materiały używane to głównie płyty paździerzowe (1/2 i 3/4 cala), płyty gipsowo-kartonowe i deski 2x4 , 2x6 i 2x8 cale (tzw two by foury ) i ew dodatkowo cegła klinkierowa na obmurowanie budynku. Plusy to przede wszystkim lekka konstrukcja, modulacyjna, bardzo prosta jak pisałem i zarazem tania. Przerobienie domu (zmiana ustawień lub wymiarów pomieszczeń) jak i ogólnie całego budynku nie wymaga dużego nakładu pracy, czasu i pieniędzy. Minusy, to niestety trwałość i wytrzymałość konstrukcji. To są po prostu domy papierowe, dziś stoi, jutro może być już zmieciony przez huragan. Następne minus to wyciszenie. Słychać wszystkie stuki i kroki z piętra wyżej i obok. Ściany to nic innego jak kilka desek zbitych w ramkę i obite płytami gipsowo-kartonowymi. Słyszałem historie gdy zdarzało się, że w środek takiej ścianki dostała się mysz i spokojnie grasowała w niej, ludzie słyszeli jej chrabotanie i nic nie mogli zrobić, z wściekłości rozbijali te ścianki. Jak chcesz zobaczyć jak się buduje takie domki to obejrz sobie taki program "Dom nie do poznania", tam właśnie takie stawiają. Nie wiem jak taki domek zdaje egzamin w polskich realiach i w polskich warunkach klimatycznych. Wątpię czy się sprawdza ale lepiej niech się wypowiedzą użytkownicy takich domków. Ja osobiście stawiam na stare i sprawdzone w polskich warunkach konstrukcje betonowe.
  21. Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedł do lekarza. Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził: - Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć. Więc facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu. W domu zastał żonę czekająca nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł że zaraz dojdzie, wiec wystrzelił żeby się przestraszyć. Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta: - No i jak było? Facet na to: - Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze.. -------------------------------------------- Do laboratorium w USA przyjeżdża prezydent Rosji i ogląda różne amerykańskie wynalazki. W pewnym momencie dostrzeba dziwną maszyne i pyta sie Busha: -Co to jest? -A to jest maszyna która obiera ziemniaki. -A jak ona działa? Wrzuca Bush do niej wiadro ziemniaków. Cos sie zatelepało, zaskrzypiało i wylatuja obrane ziemniaczki. Putin mówi: -Przyjeżdżaj do mnie do Rosji za mieciac i ja też bede miał taką maszyne -No dobra, przyjade napewno. 1 MIESIĄC PÓŹNIEJ : -No patrz Bush, wrzucam wiadro ziemników ..trzask..prask.. ziemniaki obrane Putin chcąc udowodnic ze jego maszyna jest lepsza od amerykańskiej wrzuca do środka wagon ziemniaków. trzask....prask.. i tak ze 3 godziny i efektów żadnych. Nagle z maszyny wychodzi Wania i mówi: Ja piernicze taką robote, wszystkich przysypało a sam nie bede obierał... --------------------------------------------------------------- Facet kocha się z kobietą i w pewnym momencie mówi: - Kochanie, idź do przedpokoju i przynieś łyżkę do butów. - A po co? - Bo jest tak fajnie, że bym jeszcze jajka włożył.
  22. Jest sobie dwóch pijaczków i myślą co zrobić, żeby się tak porządnie napić. Liczą ile mają kasy, okazało się, że w sumie mają 2,5zł. Jeden mówi: -Mam pomysł, kupmy sobie hot doga -Ale po co? Przecież tym się nie napijesz -Słuchaj, zrobimy tak: bułkę gdzieś wy***rdolimy, ja wsadzę sobie parówkę w rozporek i pójdziemy do baru i jak już się porządnie najebiemy to ty uklękniesz i będziesz udawał, że mi robisz laskę to nas wy***ią i nie będziemy musieli za nic płacić -No, ok I tak chodzą od baru do baru i za każdym razem robią tak jak się umówili. Jak już ich wywalili z osiemnastego baru to jeden mówi do drugiego: -Słuchaj, to był świetny pomysł! Tylko kolana mnie trochę bolą... -Ta, ciebie bolą kolana, a jak nas wypierdalali z trzeciego baru to mi parówka wypadła!
  23. www.elmak.pl Poszukaj u nich. Skontaktuj się z nimi, może Ci jakoś pomogą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...