bobikos

Na czarnej złączce brak zabezpieczenia. Zwróć również uwagę że zbiorniczek dotyka do intercoolera, więc coś tam jest źle zmontowane.

poszukaj wątku o naprawie wybieraka, tam jest dużo zdjęć. Wg mnie masz uszkodzone jabłko w wybieraku. Wymień mechanizm w wybieraku, można to zrobić bez demontażu tunela.

Masz stary zestaw głośnomówiący. Zostaw w spokoju tą wtyczkę bo do niej nie ma schematów. Schowaj ją i doprowadź sobie spod zapalniczki dodatkowy obwód do którego podłączysz ładowarkę. Swoją drogą ja ten uchwyt wywaliłem bo przeszkodzał pasażerom, teraz są zaczepy magnetyczne w kratkę które dobrze trzymają telefon.

U mnie przyczyną było zaśniedziałe i nie działające już połączenie na szynie can. Zrobiłem je koło komfortu jak dorabiałem PDC, a jako że jest to miejsce narażone na dostawanie się wody, u mnie pod pływem wilgoci rozwaliło się po kilku latach. Połączenie przeniesione, kable polutowane i wszystko działa. Jeśli w aucie nie było nic modzone to najszybciej uszkodzeniu mogły ulec wiązki do drzwi.

Czyli jest coś na rzeczy, może ktoś się jeszcze tu dopisze i dowiemy się czy zajwisko jest marginalne czy jednak warte nagłośnienia. Próbowałeś reklamować przewody? Niby gwarancja dożywotnia.

Może nie o wiek chodzi a o ilość przejechanych kilometrów. Ja na przewodach zrobiłem 130 kkm. Przewód pękł na przejściu z zakucia na część elastyczną więc jest to wynik pracy zawieszenia i można przypuszczać że na osi przedniej skrętnej bardziej pracuje. Pytanie ile Ty zrobiłeś w ciągu 10 lat. Po przewodach nie widać żadnego żużycia, zakucia i sam przewód wyglądają praktycznie jak nowe. Wg mnie warto dla własnego bezpieczeństwa regularnie wymieniać przewody.

Jako że temat dotyczący przewodów hamlocwych nie jest odwiedzany zbyt często, pozwolę sobie tu zwrócić uwagę na według mnie ogranicznoną żywotność przewodów w oplocie i wrzucić link do historii związanej z pęknięciem takiego przewodu. Piszę o tym dlatego że wydaje się iż wymiana przewodów na oplot załatwia definitywnie temat przewodów hamulowych na długie lata. Warto byście sprawdziali regularnie układ hamulocwy.

Jak jest grzany to ma zieloną kostkę

Odkopię temat i chciałbym otworzyć dyskusję dot. trwałości przewodów, a w szczególności tych w oplcie. Ostatnio miałem sytuację w której przewód w oplocie strzelił po 8 latach użytkowania i przejechaniu 130 kkm. Na szczęście stało się to na postoju, gdy w ramach testu mocno nacisnąłem na hamulec. W efekcie trochę nerwów, laweta i serwis, ale nie chcę myśleć co by się mogło wydażyć gdyby uszkodzenie nastąpiło w trakcie jazdy. Wydaje się że 8 lat to nie tak dużo, szczególnie że część forumowych aut zapewne jeździ jeszcze na oryginalnych przewodach hamulcowych, a więc w niektórych przypadkach 20 letnich. Przewód strzelił w prawym przednim kole, a więc tam gdzie dużo pracuje (koło skrętne, szczególnie narażone na pracę w dużych zakresach np.wjazdy na krawężniki itp.). Piszę to z uwagi na fakt że wybierając przewody w oplocie (dwa razy droższe od standardowych) wydawało mi się że są pewniejsze i nie będę musiał ich już wymieniać, okazuje się jednak że jest inaczej i tym samym chciałbym uczulić forumowiczów aby sprawdzać przewody pomimo dobrego stanu wizualnego. Aby mieć pewność wypadałoby je jednak regualnie wymieniać, a takiej informacji ani tu na forum ani na stronie producenta nie znalazłem. Sądzę że niewiele osób zastanawia się nad ponowną wymianą zakupionych już przewodów. Dodam tylko że u mnie układ był regularnie sprawdzany a płyn wymieniany co dwa lata . Przy tej okazji w serwisie dowiedziałem się że jakiś czas temu taki sam przewód strzelił znajomemu w A4 B7 i to po krótszym czasie użytkowania. Usłyszałem również opinię że przewody w oplocie są szytwniejsze i mogą przez to być bardziej podatne na uszkodzenia powstające w wyniku pracy koła. Przy najbliższej okazji wrzucę zdjęcia uszkodzenia. Może spróbuję zareklamować przewody bo niby mają dożywotnią gwarancję. Niemniej nie o reklamację się rozchodzi a o bezpieczeństwo podróżujących. W aucie mam zestaw 320/288 aby mieć pewność że w awaryjnych sytuacjach hamowanie będzie skuteczne. Przerwany przewód to pedał w podłodze i bardzo nieprzyjemna świadomość że auta praktycznie nie da się zatrzymać. Faktem jest że nasze auta są już mocno leciwe a lata swojej świetności i pewności elementów mają za sobą. Niemniej auta te dłubiemy i doposażamy, regualnie wymieniając części eksploatacyjne tak by dojechać do celu. Ja mimo że dbam o auto tym razem do celu dotarłem na lawecie. Po tej sytuacji zakupiłem już standardowe przewody hamulcowe. Czy ktoś z Was miał już taką sytuację i podzieli się swoimi przemyśleniami? Polecam również regularne testowanie układu hamulocwego mocnym deptaniem hamulca na postoju, tak by w układzie wytworzyć maksymalne ciśnienie. Mnie to uratowało przed potencjalną tragedią.

Błędy wg mnie pochodzą od zakłóceń lub braku kounikacji na szynie can comfort. Jeśli u Ciebie jest problem z prawymi dzwiami to rzeczywiście warto sprawdzić kable w przelotce. Dziwne trochę że miga podświetelnie licznika.

Błędy niezależnie od wersji VAG istnieją. Akurat ostatnio też się borykam z problemami komunikacji na szynie can comfort. Jak na razie bez rezultatu.

Jakie wymiary mają ori blaszki? Wiadomo że są na gwint m5.

etka mówi 078133335A

Czujnik swiatla/deszczu montowany w b7 ma na tyle dużo elektroniki że zastąpienie go czymś zamiennym nie jest możliwe wg mnie. Szyba nie jest aż tak droga w zamienniku.

Na dzień dobry powinieneś zrobić porządek z BOSE. Jeśli potrzebujesz pomocy to daj zdjęcia instalacji. Podaj też kodowanie radia i BT Pytanie czy w ogóle masz centralny głośnik wymieniony i podłączony pod wzmacniacz BOSE. Trochę dziwne że kodowanie coś zmieniło jeśli i tak miałeś podłączone wszystkie wtyczki do radia. Byćmoże jednak kabel do mute jest potrzebny. Ile masz kabli w kostce D? PS trochę mnie zmyliłeś z tym zdjęciem RNS-E i iphona.

Widzę że masz RNS, tam jest kostka ISO3 a rozkład pinów dałeś z ISO zwykłego. Zrób może zdjęcie kabli, króre wchodzą do kostki radia.

Jeśli tak podłączasz instalacje i nawet nie potrafisz opisać co zrobiłeś to lepiej sobie odpuść dalsze naprawy bo tylko coś popsujesz.

poszukaj wycieków, być może z tyłu silnika na króćcu masz wyciek. Poszukaj wątku na forum

ori czy dokładane? Jak dokładane to chyba problem z podpięciem masy

Kolego już rozumiem co zrobiłeś i tym bardziej uznaję to za masakrę. O ile dobrze widzę miałeś kiedyś w aucie BOSE, po czym podpiąłeś wyjścia głośnikowe z radia pod cieniutkie kable sygnałowe do wzmacniacza i tam podłączyłeś poza wzmacniaczem do kabli głośnikowych. Jeśli tak to zrobiłeś to gratulacje. Generalnie głośniki BOSE są 2 ohmowe i jest duża szansa że spaliłeś końcówkę mocy w radiu gdy podkręciłeś zbyt mocno muzyczkę. Teraz gra tylko subwoofer podłączony przez wzmacniacz do wyjścia sygnałowego (chinch) radia. Jak mi jeszcze powiesz że masz hidy zamontowane w aucie to będzie już wszytko jasne.

Trochę namieszałeś - w aucie jest albo cullman albo BT, ale w B7 cullman nie występował. Generalnie takie objawy to niekoniecznie walnięte BT. Jeśli podczas połączenia na radiu wyświetla się napis phone to sygnał mute dochodzi. W kostce D powinieneś mieć trzy kable - szary mute, tel + zielony - tel - czarny. Jeśli masz concetra to sprawdź kodowanie radia, - w przypadku BOSE nie możesz mieć zakodowane: "4 = Mute Amplifier when using Phone" bo wtedy nie będzie dźwięku w głośnikach z powodu braku działania wzmacniacza. Podaj kodowanie radia, poniżej masz info jak kodować. Możesz też zrobić foto kostek i kabli. Schemat BOSE masz w wątku o dokładaniu BOSE. Audi Radio Generation II - Ross-Tech Wiki WIKI.ROSS-TECH.COM

nie ma modułu centralnego zamka w b6. Wszystko obsługuje MK.

to co masz wykonane to jakaś masakra. Na pierwszy rzut oka Wydaje się że masz dołożony drugi subwoofer Sprawdź czy w bagażniku z prawej strony masz oryginalny subwoofer. Zrób dokładne zdjęcia wszystkich oryginalnych kostek w aucie.

Z kodowania MK wynika że nie ma takiej opcji