Kolega beny a4 sam miał problem z wariatorem, znalazł tańsze rozwiązanie regeneracji i je zastosował z pozytywnym rezultatem. Wiele ludzi brało na wymianę i nie słyszałem żadnych reklamacji.
Z wsunieciem tłoków w cylindry to nie problem. Cylinder ma 82.50 więc kawałek nacietej wpoprzek rury plastikowej trzeba zastosować. Wcisnąć mniejszą lub większą zacisnąć opaskami, przystawiasz do cylindra i upychasz. Trudniej wyrowkowac tłoki pod cylindry zgodnie ze sztuką, trzeba mieć pojęcie i np pod pierwszy pierścień zostawia się większą tolerancję. Nie wspomnę że jest tam ciasno, ale da się zrobić
Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka
Co do panewek to niby ok, ale się okaże. Silnik przeszedł pierwszy remont na ori częściach, fachman uparl się i gwarantowal że będzie dobrze więc uprzedzilem że będzie robił drugi raz. Po 2 tyś oczywiście brał olej a więc reklamacja i po mojemu czyli rowkowanie i pierścienie lepszej jakości. Na 2 i 3 minimalne eliptyczne zmiany zauważyłem więc przehonował i ok. Moc wróciła, tylko olej zapierniczał spod nastawnika zmiennych faz i po rozgrzaniu z butem w podłodze było słychać cicho nierownomiernie stukanie w dolnym zakresie obrotów. Do poprawki się nie przyłożył, uszkodził układ podcisnienia i nie był szczelny dolot. Na dniach odbieram auto od mojego dobrego kumpla, i powinno być ok. Aczkolwiek ten stukot z dołu to może być jakas panewka... Jestem dobrej myśli, silnik ma już 260 tkm i 100 tyś sam nim przejechałem
Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka