Słuchaj w zawias był cacy, żadnego puku, stuku czy jakiej cholewy No jak na złość, dobrze że to nie daleko domu było. Mieszkam przy Olecku i u nas na wiosce koleś fadromę ma i zaraz tel. do niego żeby przyjechał ściągnąć. o holowaniu normalnym nawet nie było mowy ;( Pasem za podłużnicę maska do góry i po skosie , cale szczęście ze on jest dobrym operatorem i powoli delikatnie nic nie łamiąc mnie ściągnął na podwórko. Mam już wykręcony ten wahacz. Pękł na samym sworzniu
Dobrze że w tym całym nieszczęściu nie założyłem zderzaka przedniego po wymianie rozrządu., bo by wszystko w chooj poszło cały przód, bo lewa strona może z 4-5 cm od siemi wisiała a zderzak by posiągną wszystko za sobą, bo nie wiem czemu nie mam slizgów z przod tylko jakos inaczej jest przymocowany( skręcony) do blotników, tak więc by wszystko za sobą pociągnął