Skocz do zawartości

wiktorsam

Pasjonat
  • Postów

    694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wiktorsam

  1. Ile ludzi tyle opinii. Ja odkręcałem na lekko ciepłym silniku, wcześniej przez 3 dni lałem wd-40, wszystkie świece poszły bez problemu a były jeszcze fabryczne. Nowe wkręciłem na smar miedziany. Smaruję nim inne aluminiowe elementy i nie miałem nigdy problemów z zapiekaniem się.
  2. Do tdi jeżeli masz przedlift - czyli lampy dzielone pasuje pas przedni od tdi i od silnika 1.8 oraz 1.8t przedliftowy. Z 1.6 chyba są różnice, od v6 na pewno nie pasuje żaden.
  3. Kąt w grupie 000 sprawdzasz ale w BS (basic settings - musisz tą opcję zaznaczyć w VAG) na rozgrzanym silniku. Kąt wtrysku ma znaczenie właśnie w niskich temperaturach, dlatego latem może być ok a zimą problem. Jeżeli rzeczywiście jest w granicach 40 to dobry silnik powinien na takim odpalać bez problemu. U mnie mam właśnie w granicach 41-43 i pali na dotyk. I jeszcze pytanie - skąd wiesz że świece grzeją ?
  4. Jak byś się zagłębił w te tematy to byś wiedział że najczęściej przyczyną tych nierozwiązanych problemów jest padająca skrzynia a nie brak dwumasy. Ja nie mam dwumasy i nie miałem takich problemów nawet gdy okazało się że z poduszek zostały strzępy a łapa skrzyni pękła U Ciebie możliwe że też skrzynia się już kończyła a dwumasa tylko odłożyła wyrok w czasie.
  5. Kąt wtrysku do sprawdzenia. Musisz podpiąć vaga i sprawdzić.
  6. Ja od wielu lat w wszystkie auta ładuję tungsramy - tańsze od osram philips itd a jednak bardzo dobre. Obecnie mam tungsram megalight +90% i naprawdę światła jest spooooro.
  7. Dodam że większość kolorów kabelków z przedlifta zgadza się z tymi w polifcie więc jak kupisz oryginalne wtyczki z kawałkiem wiązki to jeszcze łatwiej dojść co gdzie powinno być.
  8. Oj panowie panowie jak będziemy się łapać za słówka to dyskusja będzie trwała w nieskończoność... TAK mogę odpalić tdika i akumulatorem o pojemności 10Ah - wystarczy porządne firmowe ogniwo Li-Pol modelarskie które jest w stanie oddać prąd nawet 60c - 60x10Ah - mamy prąd 600A Kto widział co potrafi zrobić takie ogniwo ten wie o czym mówię . Ogniwa do mojego helikoptera RC są w stanie oddać prąd rzędu 100A co wystarczy żeby odpalić benzynkę a mają pojemność zaledwie 2,5Ah Nigdzie nie napisałem że można dać akumulator poniżej zalecanych wartości producenta, przypisywanie tych słów mojej osobie jest nadinterpretacją. Kolejna sprawa - prąd rozruchowy aku jest wielokrotnie większy niż wymagany przez rozrusznik auta i to czy będziemu mieli 540 czy 740 A prądu rozruchowego tak naprawdę nie ma znaczenia podczas odpalania. Mój słaby 5cio leni już aku zeszłej zimy przy -30 odpalał auto od kopa, - czułem że ma już ciężej, zerował mi się podczas odpalania przebieg dzienny, ale auto odpalało bez problemu. A jak myślicie ile zostało z jego teoretycznych 680A prądu rozruchowego - ja podejrzewam że niewiele po tylu latach a i tak dawał radę. Kolejna sprawa Dawanie większego akumulatora - ok niech zamiast 6 lat aku działa nam 8 lat - kto z nas wie co będzie robił za 6-8 lat ? Auto już pewnie będzie miał dawno inne - i jedynie może nowy nabywca się ucieszy z tego że ma lepszy aku... Zresztą era akumulatorów które wytrzymywały 10 lat minęła już dawno, teraz mało która firmówka wytrzyma 6 lat i nie zależnie od pojemności.
  9. Mi się wydaje że nie ma znaczenia jaką pojemność wsadzimy o ile mamy dodatni bilans energetyczny. Przyjmijmy że zamiast 54 Ah wsadziliśmy 100 Ah. Co się w takim układzie zmienia poza pojemnością ?? Nic. Przy rozruchu z akumulatora ucieka tyle samo energii co w mniejszym, czyli np po rozruchu zostanie 99,9 Ah. Podczas jazdy akumulator naładuje się tak samo - bo doładowanie 0,1Ah zajmie tyle samo co na mniejszym - przecież to taka sama chemia. Więc teoretyczne nie ma znaczenia co wsadzimy. Praktycznie zaś moim zdaniem nie ma sensu dopłacać do większego akumulatora bo tak naprawdę nic na nim nie zyskujemy, poza możliwością dłuższej jazdy bez ładowania. Producenci po coś dobrali odpowiednie wartości, sami zresztą widzicie że oryginalne akumulatory wytrzymywały w tych autach po 6-7 a nawet więcej lat. U moich rodziców w ich fiacie brava akumulator centry wytrzymał 10 lat, poddał się przy -30. Nie był większy niż zaleca producent bo był zamontowany w aucie od nowości . Rodzice w jego miejsce wstawili wytwór made in china bo myśleli "skoro firmówka wytrzymała 10 lat to niech chińczyk pociągnie 3 - i tak dłużej nie będziemy jeździć tym autem" - niestety chińczyk padł po roku . Wniosek z tego taki że zamiast wkładać niepotrzebnie większe niż zalecane pojemności za zaoszczędzone pieniądze zadbajmy żeby alternator ładował jak trzeba i kupmy po prostu pewny firmowy aku.
  10. Ja wymieniłem u siebie ostatnio na wahlera i trzyma mi idealnie na 90 stopni . Wcześniej miałem ori od nowości i trzymał na jakichś 87 stopniach więc przed wymianą oba do garnka i patrzyłem który się szybciej otworzy Minimalnie szybciej puszczał ori więc wymieniłem
  11. To chcesz uszczelniacz dawać bo leci ci z kolanka za 8 zł płyn? Nie moja sprawa ale nie szkoda zasyfiać nagrzewnicy i układu ?
  12. A po co chcesz uszczelniacz lać ? Wycieka Ci gdzieś płyn ? Uszczelniacz to najgorsze świństwo dobre na trasie jak nie ma jak do domu dojechać. Może układ nie był dobrze odpowietrzony, pojeździłeś trochę powietrze zeszło i spadł poziom płynu.
  13. Nad nogami kierowcy jak ściągniesz osłonę jest główna magistrala zasilająca, na niej chyba z numerkiem 71 znajduje się plus po stacyjce. Najlepiej z tego miejsca pociągnij.
  14. Do oc dla młodych kierowców bez zniżek polecam you can drive Jak macie poniżej 30 lat to mają nie do pobicia ceny Ja z 10 % zniżek za mojego parcha płaciłem 680 zł, przy 20 % zniżek wyszło by 560 zł. Nazwa śmieszna ale to tak naprawdę ergo hestia, jak mnie policjanci do kontroli zatrzymali to jak zobaczyli polisę powiedzieli że sobie jaja z nich robię i sprawdzali czy auto ma w ogóle oc - oczywiście wszystko okazało się ok .
  15. Płyn chłodniczy tak szybko nie odparuje, ja sobie przy nalewaniu ochlapałem osłonę silnika i jeszcze po 3 dniach miałem mokrą
  16. Po pierwsze nie wgrywaj wsadu od a4 bo uwalisz licznik . Po drugie we wszystkich licznikach na vagu pisze kombiinstrument czy jakoś podobnie . Co do vinu to nie wiem czy ma to jakie kolwiek znaczenie. Żeby znaleźć wsad musisz podać też numery swojego licznika bo nie wszystkie wsady pasują zamiennie. Wgrać można np vag can commanderem, na allegro jakieś 75 zł za chińczyka - mi takim poszło bez problemu.
  17. No 5-6 godzin to rzeczywiście dużo, ale z 3 godzinki mi zajęło . Co gorsza po założeniu deski z powrotem zostały mi 3 nadmiarowe śruby
  18. Pisałem w innym wątku napiszę i tutaj. Łapa kompresora od benzyny i tdi jest inna i nie pasują zamiennie mimo że są praktycznie identyczne. Może od tdi podeszło by do benzyny ale na odwrót na 100% nie. Wiązki pod deską rozdzielczą od benzyny do tdi tez nie pasują. Większość wtyczek podchodzi, ale kilku brakuje. W tdi gaz jest elektroniczny, w benzynie na lince i nie ma wyprowadzeń do pedału gazu, brakuje też kilka innych wtyczek. Kolejna sprawa to roczniki. Klimatronik do 96 roku różni się od tego po 96 roku wtyczkami silniczków klap, inne są wyprowadzenia, w nowszym jest więcej czujników. W starszych autach wiązka do sensora airbag idzie inaczej niż w nowszych i wymieniając instalację pod dechą może okazać się że nie ma do czego podpiąć jaśków . Wszystkie te problemy można ominąć "na około" - ja tak robiłem u siebie. Kupiłem klimatronika od benzyny 1.8 95 rok i okazało się że wiącha pod deską nie pasuje. Dokupiłem wiązkę od auta z roku 97 w tdi okazało się że wiązka jest jeszcze inna i też nie pasuje . W końcu rozebrałem wiązkę którą dostałem z klimą, oddzieliłem wszystko co idzie do klimatronika i dopiąłem do istniejącej instalacji pod dechą. Do dolutowania jest jakieś 15 przewodów, w tym dwa zasilające. Rozbiórkę wiązki zacząłem od panelu klimatronika patrząc gdzie idą wszystkie odnogi. Większość przewodów można wpiąć w istniejącą instalację od licznika bo większość jest wspólna - obrotomierz, sygnały 58s i 58d, temp płynu itd. Do skrzynki bezpieczników wchodzą dwa przewody zasilające - u siebie dałem do nich bezpieczniki na kablu i wpiąłem bezpośrednio pod magistralę zasilającą nad nogami kierowcy. Jeden idzie pod stały + do podtrzymywania ustawień klimatronika, drugi idzie do plusa po stacyjce. Do podpięcia jest też jeden przewód masowy. Od strony elektrycznej do klimatronika potrzebujemy jeszcze dwie wiązki - jedną która idzie w lewym nadkolu do której przymocowaną mamy opornicę wentylatora klimy(przykręcamy do podłużnicy) drugą znajdującą się w pasie przednim która zasila między innymi kompresor, wentylator klimy, czujnik temperatury zewnętrznej, czujnik w chłodnicy (pamiętać żeby był w komplecie z klimą) itd Od strony mechanicznej: Po pierwsze czeka nas demontaż lewego błotnika, deski rozdzielczej i przedniego pasa. Musimy przykręcić kompresor, chłodnicę klimy, wentylator klimy, osuszacz (pilnować żeby kupić z uchwytem), napinacz klimy, przewody do klimy, elektrykę w błotniku i pasie przednim. Pamiętać żeby do kompresora nalać odpowiedni olej, u mnie to był pag 46 - sprawdzić na necie co do naszego kompresora powinno być zalane i nie zdawać się na speców od klimy bo na ogół leją do wszystkiego pag 100 który ma inną lepkość W aucie odkręcamy dechę - jakies 5-6 godzin roboty samemu, wymontowujemy starą obudowę nagrzewnicy, odpinamy nagrzewnicę wyciągamy wszystko na zewnątrz i montujemy nasza obudowę z całym ustrojstwem od klimy czyli parownikiem nagrzewnicą. W ścianie grodziowej trzeba zrobić dziurę na odpływ klimy i dopasować specjalny lejek (pilnować żeby był w komplecie). Przed montażem podłączamy do klimy oczywiście wcześniej wyodrębnioną i przygotowaną wiązkę, a jak mamy pasujący komplet to najpierw wymieniamy całą instalację pod dechą. Należy pamiętać żeby kupić klimę w komplecie z uchwytami (3 szt) bo inaczej będzie trzeba strugać je samemu. Ja w końcu po wielkich bólach dostałem jeden uchwyt, jeden pasował stary a ostatniego nie przykręciłem tylko inaczej zamontowałem obudowę po tej stronie (przykręcając do obudowy filtra przeciwpyłkowego). Teraz dolutowujemy przewody do istniejącej instalacji, podłączamy panel sprawdzamy czy wszystko trybi, sprawdzamy czy nie ma błędów na klimatroniku. Można też podjechać na sprawdzenie szczelności klimy i ewentualne nabicie jak jest ok. Montujemy dechę, - trzeba pamiętac żeby wymienić kratkę na taką z czujnikiem nasłonecznienia i żeby czujnik ten był w komplecie, montujemy konsolę środkową - jest inna trzeba wymienić, ramkę od klimatronika i cieszymy się sprawną klimą . Warto też wymienić oringi wszędzie tam gdzie mieliśmy rozłączony układ - silikonowe po kilka zł za sztukę, rozmiary do sprawdzenia w etce. Generalnie roboty jest kupa, robiąc wszystko porządnie, poświęcając codziennie po kilka godzin możemy spokojnie liczyć czas montażu kompletnego klimatronika na jakieś 2 tyg jak robimy sami .
  19. Co do ogrzewania to dodam że w starych parchach może być jeszcze problem z klapkami sterującymi przepływem ale nie z powodu tego że się nie ruszają, a z powodu tego że są pokryte taką gąbką która po tylu latach po prostu parcieje i się kruszy robiąc dziury w klapach (są one zrobione z blachy z otworami i pokryte gąbką). Przez te dziury powietrze nie obiega nagrzewnicy tylko leci bezpośrednio do nawiewów albo ją słabo owiewa i mamy brak ogrzewania. Ja tak miałem w moim aucie, wyszło przy okazji montażu klimatronika. Klimatronik też zresztą mam z auta 95 rok i tam było to samo - wystarczyło dotknąć klapy i robiła się dziura. U siebie wymieniłem wszystkie gąbki na nowe i teraz mam gorąco w aucie
  20. Masz 96 rok więc licznik od polifta podejdzie ale trzeba zmienić wszystkie 3 wtyczki (dokładniej zmienić dwie i jedną dołożyć). Jest trochę roboty ale wszystko do zrobienia. Ja sobie zrobiłem przelotki z starych gniazd od napędu dyskietek .
  21. Poradziłem sobie z przygasającym panelem klimatronika - okazało się że miałem pomieszane piny 58s i 58d i to nie tylko do klimatronika ale i z sygnałem na deskę. Po poprawnym ich połączeniu panel świeci jak powinien . Została poducha, obmyślam już inwerter sygnału. Pozdrawiam
  22. Rozgrzewanie taśmy pomaga na krótko, na kilka miesięcy, co gorsza praktycznie uniemożliwia później regenerację połączenia klejonego - trzeba kupić nowy wyświetlacz. Co do samego wyświetlacza jest do płyty licznika lutowany, wymiana raczej tylko przy pomocy hot air'a, mam na stanie i sobie wymieniłem, nie jest to jakaś wielka filozofia. Taśma wyświetlacza składa się z dwóch części - pierwsza z procesorem obsługującym sygnały do lcd przylutowana do płytki , druga przyklejona do tej pierwszej i do samego wyświetlacza. Pada w 99 % połączenie między taśmami. Wymienia się klej, można kupić specjalną taśmę 3m, koszt około 130 zł za rolkę. Roboty kupa, trzeb odlutować wyświetlacz, za pomocą acetonu rozdzielić obie taśmy, oczyścić z kleju, nałożyć nowy, wygrzać, zakleić, wlutować wyświetlacz na miejsce. Dlatego taka przyjemność kosztuje 100 zł
  23. Co do poduchy dzisiaj się biorę za to - jak nie podejdzie sygnał odwrócony to zrobię ten inwerter - to w sumie jeden tranzystor, a co do podświetlania klimy poczytałem trochę i wychodzi na to że do klimy nie dochodzi mi sygnał 58d i klimatronik myśli że mam na desce ustawione podświetlenie na minimum, jako że całą klimę dokładałem razem z licznikiem możliwe że ten pin mi gdzieś "uciekł" po drodze.
  24. To jeszcze mi się przypomniało Do klimy (klimatronika) potrzeba jeszcze czujnik nasłonecznienia razem z kratką nawiewu do deski rozdzielczej, konsolę środkową z panelem klimatronika ramką i silniczkiem od czujnika temp powietrza z kabiny. W moim nie było czujników w nawiewy, ale mam w domu też nowszą instalację z pod deski i tam dochodziły jeszcze czujniki temperatury w nawiewach Cały mój opis tyczy się oczywiście klimatronika bo taki sobie montowałem.
  25. Dzisiaj trochę powalczyłem z licznikiem Kolega vauxhall podał mi myk na to żeby uruchomić temperaturę oleju - wymieniłem więc silniczek od wskazania oleju na taki przedliftowy, odciąłem go od reszty płyty licznika zostawiając tylko masę na górnej nóżce, potem patrząc od przodu podałem sygnał z czujnika temp oleju z podstawy filtra na nóżkę lewą a na prawą +12v - jak widać na zdjęciu sposób działa . Do tego podpiąłem sygnał świec żarowych bo u mnie była do tego zwykła żarówka - masę z niej podałem na odpowiedni pin w liczniku. Podpiąłem też immo - odciąłem nożem masę od diody od immo, do masy zaś podłączyłem sygnał immo z wiązki licznika. Dokładniej to temperaturę oleju i sygnał immo wyprowadziłem sobie na szarą wtyczkę na nieużywane piny 31 i 32 . Założyłem poduchę skasowałem błędy i jak widać zapalił mi się airbag na liczniku, jutro spróbuję podać sygnał odwrotny poduszki bo mam w wiązce i taki i taki. Wymieniłem też pływak na taki od a4. Został mi jeszcze jeden problem - może ktoś ma pomysł ? Tak jak wcześniej pisałem po zapaleniu świateł przygasa mi bardzo mocno panel klimy, nie podświetlają się też jego przyciski. Nie ma ktoś pomysłu co to może być ? Tu zdjęcie licznika stan na dziś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...