Witajcie!
Powoli chciałbym wreszcie wyeliminować dymienie mojej .
Sprawa ma się tak. Odpalam auto i widzę niebieski dymek.
Czasami mniej czasami więcej.
Podczas gdy stoję w korku (auto rozgrzane) i ruszam to w lusterku widzę delikatną błękitną chmurkę...
Tak samo jak jak zmieniam z 2 na 3...
Oleju mi trochę ubywa i zauważyłem, że dolewam go częściej...
W spalinach czuć jakby spalany olej.
Miałem problemy z zawieszającymi się łopatkami turbiny.
Turbinę wyczysciłem, ale po 3 miesiacach znowu złapałem 1-2 razy tryb awaryjny.
Później autko trochę pogoniłem po trasach i jest ok.
Ale denerwuje mnie to dymienie....
Na biegu jałowym jak dodam gazu to nie jest, aż tak widoczne.
Głównie pod obciążeniem (ruszanie, przyśpieszanie)
Od czego zacząć?
Wymienić uszczelniacze zaworów?
Druga sprawa silnik ma najechane 270 tys (teoretycznie )
Leje olej Mobil półsyntetyk. Mechanik powiedział, że przy takim przebiegu lepiej lać mineralny.
Co o tym myślicie?