No i właśnie tego fachowca się obawiam, mechanik mówił ze gość od pompek coś go ostatnio zawodzi. Podobno dwie pompki są ok, a w dwóch pompkach jest coś nie tak i nie można ich już naprawić, ale jak się dowiadywałem to, aby wystąpiła taka sytuacja to pompki musiały by być fizycznie uszkodzone, a tak nie jest. I teraz nie wiem co o tym sądzić. Mechanik niestety niemiał pompek na podmianę i założył stare (ja niestety nie mogę sobie pozwolić aby auto stało, dopóki znajdą się pompki na podmianę, a kupować od razu "nowe" trochę mija się z celem) Chyba faktycznie będzie trzeba do gładyska podjechać. Co do samego mechanika to myślę że jest ok, puki co wszystkie naprawy idą mu sprawnie, a
naprawiam u niego nie tylko moje audi.