Moja teoria to jest taka, że mieli zlecenie na Auto Bart'a ale pech albo raczej szczęście chciało, że akurat kolega Bart podjechał innym wozem. Kolesie się pewnie nacięli. Od razu to raczej nie wrócą bo będą podejrzewać, że jakaś prowokacja może być szykowana ale za jakiś czas ... :gwizdanie:
Sytuacja po wuju Tamta osoba jest winna, bo nie wyobrażam sobie nie mieć AC na auto jakim jest A4 B6