chce sie podzielic ostatnimi spotrzezeniami co do oleju 1.8T do tej pory kompresja ok, glowica nowa, nowa turbina ale ubytek oleju znaczny szczegolnei w trasie, miesiecznie robie ok 1200km z czego ok 400 to trasa jednorazowa raz na pare tygodni - diagnoza wlasna slabe pierscionki, bo co innego 2011 rok byl elf 5w40 - ubytek ok 0.5l /1000 2012 rok - liqui moy toptec 4100 z plukanka - ubytek praktycznie ten sam 2013 - mobil 5w50 - minimalnie mniejszy ubytek - ok 0.4L 2014 - zalany gulf 10w60 - generalnie ubytek sie nie zmniejszyl, ale na zime sie nie nadaje, a w okresie wiosennym tez sie nie sprawdzil bo olej niedogrzewal sie, przez to wciaz byl gesty przy 80 stopniach i grała cała hydraulika w czasie uzytkowania gulfa dodalem liqui moly mos2 dodatek do oleju - całą puchę - generalnie niby potem sie nic nie zmienilo, jedyny plus że zwiekszyl sie v max wiec to jest jakis dowod na to ze silnik miał lżej w tym roku niedawno poszła plukanka jeszcze raz, i zostal zalany valvo vr1 5w50 juz bez zadnych dodatkow i tu uwaga - rewelacja, poki co zrobilem 1400km i moze ubyło około setki, w dodatku auto na dosyc mocnym programie od 2 miesiecy bo turbo pompuje 1.5 bara, gora nie gra i kultura pracy silnika jak najbardziej ok, no i ubytek oleju 4-5 krotnie mniejszy wiec jak ktos nie moze sie zdecydowac jaki olej zalac - ja polece valvo vr1 5w50