Powiem tak, mój silnik zajechany na pewno nie jest:wink: fakt teraz znacznie mniej słychać bulgotanie a to ma dwie przyczyny; pierwsza szybciej otwiera się duży obieg chłodzenia, druga klimatronik nie puszcza tylko gorącego powietrza i ten dźwięk słabiej słychać bo nie wydostaje się razem z ogrzewanym powietrzem.
To że w silnikach TDI PD głowice "obsiadają" to jest fakt nie podważalny i prędzej czy później planowanie i wymiana uszczelki jest nieunikniona, w żadnym wypadku nie świadczy to o zajechaniu motoru tym bardziej że śmiga aż miło i -20 stopni mu nie straszne, pali z półobroty wału w każdych warunkach:wink: