Jeżeli mogę to opowiem co przytrafiło się mojemu dobremu kumplowi. Jakieś 6-7 lat temu. Chłopak nazbierał Sobie od dzieciństwa troche kasy (pracował po lekcjach u ojca na gospodarce) jak przyszła 18-stka to poszedł na prawko i zaczął szukać auta, znalazł fajnego golfa 4 w benzynie. koleś podał wszystkie swoje dane i nr konta żeby wpłacić zaliczkę po to żeby auto na lawecie przywiuzł na plac, o ile dobrze pamietam 1800zł, kumpel był glupi i zapłacił (o tym w ogóle nikt nie wiedział nawet rodzice). Oczywiście auto do dzis nie dojechało ale poszedł i zglosił to na policje. Sprawa poszła do sądu itp itd aż tu list że sprawę umozono. Po około 4-5 latach dostał kolejny list że kolesia złapali bo oszukał ludzi łącznie na 35tys zł. Poszedł na policje i od razu mu powiedzieli że koleś dostanie jakis tam wyrok (zawiasy, odsiadka) ale o tym że odzyska pieniadze powiedzieli że może zapomnieć