trzeba było sobie sedana kupić, raz że ładniejszy, a dwa, że szyba się nie brudzi
Makki jak się kiedyś dochrapiesz (bo zakładam, że nie masz, może błędnie) takiego 3-latka, to albo nerwica, albo drugie auto, które spiszesz na straty do wożenia tekiego malca, bo ja sobie tego inaczej nie wyobrażam