KmK

_Makki_ , opony okolcowane, wyglądają na poniżej 185 ? czarna b7 zademonstrowała to o czym tak tu mozolnie piszemy, zakręt w układzie S ostatni prawy winkiel slajd połączony z przeciwskretem winikającym z wcześniejszego lewego slajdu na wyjściu, tłuką to do bólu choćby w miedzianej górze na małej pętli. Następnie prawy z dociążeniem przodu poprzez kopnięcie w bloki. O czymś takim myślałem mówiąc, że nie szczególnie widze wszelkiego rodzaju strzały ze sprzęgła i podcinanie z ręcznego przy jeżdzie poza placem. coś takiego chce pod choinkę

bardzo ładne b8 jednak przy 300ps ośce w 335i, to audi nie dość że 100ps słabsze to jeszcze Q daje pewnie dość skrajne odczucia to już chyba lepiej było sprzedać 335i, dołożyć kase z 2.0T i zamienić siekierkę na, siekierkę obusieczną, czyli s4 żart oczywiście :> Twoje spalanie przynajmniej nie wpędza mojej b7 w jeszcze większe kompleksy, bo ja przy stylu jazdy emerycko-pozawałowym, w mieście poniżej 12 mam problemy, a to tylko Kraków jest, Wasza wieś jest większa to i spalanie ma prawo być większe :>

vario-tech , no to o tym samym mówimy, no nie bzdury, a mijasz się z prawdą żeby było jasne, łuk w lewo, a auto ustwiasz w początkowo w prawo, żeby z odbicia poszło w lewo, a jeździł tak napewno wcześniej nodościgniony Zasada :>

vario-tech , z całym szacunkiem ale no bzdury piszesz N'ka również ma podtrzymanie, ale nie w tym rzecz. Nie twierdzę, że to proste, że bez ćwiczeń można tak jeżdzić, ale wykonalne bez większych kłopotów. Idąc tym tropem to można by twierdzić, że auto wprowadza się w poślizg na zakręcie a nie przed.. Tak jak już mówiłem, impreza 2.0 podtrzymania nie ma, bo i nie ma turbo, co więcej jest to niezła seryjna kanapa, a właśnie przeciwwskręt umożliwia zrobienie z tą taczką czegokolwiek, bo jest tak słabe, że nie ma siły żeby szło z mocy. Dość luźne porównanie, ale to odrobine jak z deską, żeby skręcić trzeba przenieść ciężar na przód, a i na to sposobów jest kilka w aucie. W fwd też przy szybkich ślikich łukach nie podcina się z ręcznego, no bo każdy chce pożyć dłużej, a można łamać hamulce silnikiem, ale to fwd i troche sie OT robi. Wróbel, Lenczowski, SJS ale indywidualnie, wprawieni znajomi, cokolwiek tylko ćwiczyć,

ciekawie to wygląda na ekranie, klawiatura jak kartka przyjmie wszystko nikt /albo nie doczytałem/ nie wspomniał o klasycznym przecwiwskręcie, nie szczególnie wyobrażam sobie podcinanie czy strzały przy upalaniu na winklach a nie na parkingach i placach. jak najbardziej się zgadzam przy suchej i mokrej nawierzchni, ale na śniegu wczoraj wystarczyła impreza 2.0 i troche pojęcia w którą stronę kręcić, kiedy dociążać a kiedy ustawiać ze wspomnianego przeciwwskętu. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej zaczybać od czegoś co nie wybacza błędów, bo w przypadku auta które ma 115hp nie ma miejsca wahania , niż w drugą strone bo można sobie krzywdę niepotrzebnie zrobić albo komuś innemu.

aż tak w samozachwyt bym nie popadał, Q do napędu evo raczej nie specjalnie ma podejście.. sam fakt napędu awd to ogromny +, ale lepsze jest wrogiem dobrego

Akurat tu Ci trochę porównanie nie wyszło Nikt nie oczekuje że zaraz wszyscy nauczą się robić bokiem każdy zakręt przy 100 na godzinę ale takie porady są dobre dla laików żeby chociaż wiedzieli jak się do tego zabrać zobaczyć to więcej niż 1000 słów jak to mówią czasem taniej, skuteczniej i efektywniej jest wybrać się na szkolenie i nie wyważać otwartych drzwi. 100km/h ośnieżony winkiel na drodze publicznej to trzeba mieć duże jaja, dar jasnowidzenia, ogromną wiarę w marketing opon zimowych bez kolców i przedewszystkim sporo kucy aby mieć czym odkręcić.. ale oczywiście każdy z nas jest panem własnego losu więc co tam kto woli

porady na temat techniki jazdy przez internet są prawie tak skuteczne jak diagnoza choroby przez internet bez znaczenia czy fwd, awd czy rwd, każde jest podsterowne w konkretnych sytuacjach, każde z nich ma koła skrętne z przodu, więc każdemu z nich trzeba ten przód dociążyć żeby skręcić, a oprócz tego jak to mawiają instruktorzy na torze, bo jeździć to trza umić

dokładnie jak "nie wyda" na torze czy zamkniętym terenie to zwykle mały problem, a najistotniejsze jak w każdej nauce jest to żeby zrozumieć zasadę działania, bez tego to nie nauka a "kucie".. w lecie nie było chętnych niestety na grupowy trening /kielce/, w warunkach zimowych nawet nie pytam, zakładam więc że większość mogłaby mnie uczyć, więc chylę czoła i zbieram naukę

auto to czysta fizyka, Q co nieco zmienia, ale nie powoduje, że auto zawsze skręci, bo nie ma takich podstaw. Q za to powoduje, że fwd i rwd mają pozamiatane jak jest lodowo, kopnośniegowo i jeszcze pod górę

zdecydowanie na przyszłość polacam D.A.S - ~250 rocznie, pewnie by więcej zostało

jak to się mówi, "prędkość była dobra, tylko winkiel za ostry.."

po placykach jeżdzą wszyscy, za miasto trzeba się wybrać, wioskowe dróżki nocą są dość bezpieczne, przynajmniej się coś dzieje w rejonie krakowie w okolicach ojcowa jest przyjemnie i dość kręto, no ale co kto lubi

fajny wynik, moim zdaniem 250 to jest niezbedne min., żeby ta landara się wogóle napędzała mnie wyszło 231@318/2600 w serii, gdyby to nie ważyło 1650kg to pewnie by jakoś jechało i skręcało :> Piotrek98igo , pewnie tyle samo, marketing robi swoje.. nawet jak zhamujesz dtm i wyjdzie Ci że masz tyle co inne zwykle, to Ci audi powie, że masz pretensje do garbatego że ma dzieci proste.. :gwizdanie:

trudno się nie zgodzić, ale myśle, że audi nawet nie patrzy w strone subaru i evo. Waga robi swoje, jednak na torze o charakterystyce zielonego piekła, czy nawet hungaroringu ostatecznie poznania rs3 byłoby trudnym przeciwnikiem dla evo i imprez, które swoją drogą na typowy tor średnio pasują, a zdecydowanie bardziej na próby strickte zręcznościowe i wszelkiej maści upalania lekkość w prowadzeniu to rozkład masy i waga, nepęd również ale nie jest to moim zdaniem czynnik jedyny a już napewno nie kluczowy jesli chodzi o rycie nosem to imprezy robią z tego doktorat, co innego evo, które znany Ci Jacek określa mianem nudnego auta, no bo posłuszni zazwyczaj sa nudni nie do końca jestem zdania, że rs3 jest bezpośrednią konkurencja m3

no coż takie czasy, albo v8 które nie jedzie, albo tfsi klekocze ale ciągnie..

nie wiem ile będzie, opieram się na tym co tu ludzie piszą.. jedynie pozwoliłem sobie skomentować, że to raczej mało prawdopodobne..

I raptem 1-1,5l mniej niz 2.7TT ja szedłem raczej w kierunki ironii, bo 12.2 przy 200 jest realne w 2.7tdi, natomiast 8 przy 200 dla 1.9 jakoś zalutuje bajkopisarstwem..

prawdopodobnie ~400hp MTM i inni będą z tego kręcić, i będzie można zmusić do wysiłku nawet 997 turbo tylko ta waga, niesamowite jak przytyły auta segmentu compact..

Pzwmichal , to jakieś 4 litry wiecej niż 1.9 przy tych samych prędkościach :gwizdanie:

2.7 mimo że starsze konstrukcyjnie to jednak łatwiej mu będzie jechać 200 niż mojemu 2.0 ta reguła nie dotyczy 1.9

jestem pod wrażeniem, zarówno tego że 115km pozwala bezproblemowo rozpedzic sie do 200, a po drugie, że pali jakby robiło to od niechcenia moje auto przy 200 pali ~15 zmierz z ciekawości ile zajmuje przyspieszanie, wrzuć do wątku o porównywaniu przyspieszeń, będzie powiększała sie baza info

www.f1fanatic.co.uk z prawej temat - how alonso lost the championship in abu dhabi kilka ciekawych info, bardziej dogłębnie

Alonso stracił w moich oczach.. Vettel to dzieciak ale szybki dzieciak Robert i Witia świetny wyścig Webber - mistrzostw nie wygrywają rzemieślnicy.. Hamilton robił co mógł, ale tym razem wiele nie mógł. Nie ma co pisać kto zasłużył, bo to nie medale za zasługi wojenne wygrał lepszy w najlepszym samochodzie, reszta miała wzloty i upadki, RBR dość równo, ale grubo równo przez 2010

McLaren póki w nim jest Hamilton to taki średnia koncepcja, podobnie RBR z Vettelem. myślę, że w najbliższych sezonach nie jeden raz układ będzie się wywracał do góry nogami, no bo czym był RBR kilka sezonów temu ?