Temat zdaje się rozwiązany.
Wybebeszyłem prawe przednie koło, odkręcony zacisk, jarzmo i tarcza. Papierem ściernym przejechałem piastę, miejsce łączenia tarczy z piastą i ogólnie wszystko co nosiło ślady rudej na tarczy. Dodatkowo wyczyszczone miejsca osadzenia klocków w jarzmach i ponownie przesmarowane prowadnice.
Na klocku od wewnętrznej strony było niewielkie wybrzuszenie co zostawiło ślad na tarczy. Potraktowałem również i to papierem ściernym, poskładaliśmy wszystko do kupy. Później 3 próby, hamowanie ze 120 km/h do 0 z pedałem w podłodze i cisza.