Heh ja właśnie tak zrobiłem Z małego miasta wiejącego nudą, gdzie życie kończyło się po 22, przeniosłem się sam do Wrocławia. Znalazłem nową prace, wynająłem pokój, zacząłem studia. Powiem Ci szczerze, że odżyłem, jak to mówią "Wrocław miasto spotkań" poznałem spoko osoby, z d*pami ciężej no bo wiadomo jakie są teraz baby. Podoba mi się to, że po 22 jest więcej osób niż za dnia, wszystko wtedy zaczyna żyć. Ogólnie miasto ma sporo do zaoferowania, ciągle coś się w nim dzieje, nie ma nudy. Zawsze miałem czas na wszystko a teraz mi go brakuje xd Druga co do najlepszych dezycji w moim życiu (pierwsza to zakup audi xd). Także polecam Wroclove