Moje klucze, moje pieniądze, moje zasady używania
Przecież to była ironia, jak można się spodziewać, że jakakolwiek grzechotka wytrzyma walenie w nią młotkiem? Zbyt poważnie odebraliście Myślisz, że się nie spodziewałem, że się rozleci grzechotka 1/4 po tym jak uderzę w nią młotkiem? Wiedziałem, że się może rozwalić, tylko miałem odrobinę nadziei, że przy okazji podda się śruba Grzechotki są naprawdę dobre, a jako granicę ich wytrzymałości uznałem uderzenie młotkiem, moim zdaniem dobry wynik. W normalnych warunkach, zgodnych z przeznaczeniem nie do zajechania sprzęt. Żeś się przejął jakbym to Twoją grzechotkę młotkiem poczęstował
Aha, nadal uważam, że Yato to szmelc jakich mało, w NORMALNYCH WARUNKACH poddają się po około pół roku częstego, lecz nie warsztatowego używania, końcówki np bity mogą się wyłożyć nawet na pierwszych śrubach, a dodatkowo skręcają się regularnie, przez co trzeba je wymieniać co jakiś czas, bo objeżdżają tylko śruby. Grzechotek Yato mam na kupce uszkodzonych ok 5 sztuk i stertę bitów, a także nasadek, potem zmądrzałem i przeszedłem z całymi narzędziami na Betę/Proxxona/Gedorę/Bernera i póki co, załatwiłem na własne życzenie tylko jedną 1/4 Proxxona waląc w nią młotkiem i kilka bitów "z dziurą", bo potraktowałem je udarem, z pełnymi nie ma problemu. Jak na 4 lata kręcenia, myślę, że to świetny wynik.