aiwer

Czujniki tylko oryginalne, zamienniki się nie sprawdzają.

Witam, Po regeneracji turbiny, codziennie jak odpalam zimny silnik to po chwili zaczyna delikatnie puszczać dymka ale tylko przez krótką chwilę, tak jakby po dłuższym postoju, jak silnik wystarczająco ostygnie, coś zlatywało do wydechu i przy odpalani sie to wypala. Towarzyszy temu zapach raczej paliwa niż spalanego oleju, jak to miało miejsce przy padniętej turbinie. Teraz pytanie coż to może być?

A4 B6 2001r 1.8T - obecnie 195.000 km ale mam dosyć poważne podejrzenia, że ma +80.000 km Kiedyś brat podłączył VCDS + jaks lepszy kabel i pokazało + 80.000 km więcej niż na liczniku. Także w tej chwili może mieć ok 275.000 km

Widzisz, te płaskie wycieraczki mają to do siebie, że najwięcej siły trzeba użyć właśnie na ich środku. Nowe dosyć mocno "sprężynują" ale i tak ramie powinno sobie dać radę. Wykręce je i spróbuje delikatnie wygiąć mniej więcej w połowie. Zobaczymy czy pomoże. Od początku jak kupiłem B6 miałem te ramiona i zawsze zimą był problem tylko w tym jednym miejscu czyli dolna część szyby w miejscu gdzie jest środek wycieraczki. Taki jeszcze pytanie, czy w każdej B6 jest "oczko" w dolnym rogu na nr VIN?

tak się składa że mam te z b7 z mocowaniem z4. No nic, trzeba wymienić.

witam, mam taki nietypowy problem ze zbyt małą siłą docisku wycieraczek do szyby przedniej. Myślałem że to już wyrobione pióra (te gumowe) i kupiłem nowe. Niestety to wina piór tylko widocznie ramion. Nie wyciera dokładnie w miejscu gdzie wczepia się pióro do ramienia w dolnej części szyby. Dalej jest już ok. Moje pytanie czy można jakoś wyregulować siłę docisku na tej sprężynie? Problem dotyczy strony kierowcy, od pasażera jest ok.

OK 0,5l

Mi to wygląda na czujnik położenia wału. Piszesz że wymieniłeś, rozumiem że na oryginał? Miałem to samo, wymieniłem czujnik i problem zniknął tylko, że u mnie praktycznie nie dało się jechać. Od 4 tyś obrotów mega szarpało.

Zarówno przy ruszaniu jak i w sytuacji o której Ty piszesz czyli w trakcie wolnej jazdy i dodawaniu gazy z 1,5K lub niżej miałem ten dźwięk. Przywyższych obrotach była cisza. Nie naciskam, zrobisz jak uważasz ale jak już zaczniesz wymianę to sprawdź sprzęgiełko.

Zdecydowanie czyć wcześniej w granicach 2000 obr.

Jesteś pewny, że to dwumas? Ja miałem podobny dżwięk grzechotnika ale tylko przy wrzuconym biegu i niskich obrotach. Padnięte było sprzęgniełko w rolce alternatora. Na postoku jak delitanie gazowałem nic nie było słychać, dopiero przy obciążeniu a szczególnie przy delikatnym ruszaniu (z małą ilością gazu) słychać było grzechotanie. Po wymianie rozrządu ze wszystkimi możliwymi rolkami objaw ustał. Mechanik pokazał wadliwą rolkę ze sprzęgiełkiem i faktycznie było uszkodzone. Koszt rolki to 100zł + wymiana. Może zamiast wymieniać dwumasę sprawdzić najpierw to sprzęgiełko?

Brat ma A6 C6 2.4l w gazie i spalanie ma na poziomie 13-14l gazu, nie ważne czy trasa czy miasto. W A4 powinno być chyba ciut mniej ze względu na masę samochodu. A6 to jednak ciężki kloc, czuć ta masę, zwłaszcza na zakrętach.

Piłem taką wódkę i d*py nie urywa

Po odpaleniu ok 1200 (pierwsza mała kreska powyżej 1000 obr), jak się rozgrzeje obroty poniżej 800 (poniżej pierwszej małej kreski licząc od 1000 obr.)

Turbo kręci się cały czas Przy uwalonej, charakterystyczny świst miałem przy ok 2500 obr. (świst zazwyczaj oznacza luz w turbinie ale można z tym jeździć dopóki całkiem nie padnie ) Po regeneracji turbiny w ogóle jej nie słychać i czuć, że pompuje od 2000 obr.

Dobra dzięki, już myślałem, że mam jakieś zwarcie w instalacji Takie pytanko, Od czego zalezy uruchomienie tej pompy? Mam taki problem, że jednego dnia wlacza sie normalnie a za dwa dni przestaje sie wlaczac i wyskakuje check engine. Po kilku dniach znowu sie wlacza i dziala normalnie przez kilka dni, check gasnie i tak w kółko.

Stawiam na przepływkę. Ja mi padła, kupiłem zamiennik, oczywiście sprzedawca się zarzekał, że na 100% będzie OK, niestety objawy takie jak u Ciebie. Po odpaleniu od razu gaśnie. Przepływka odpięta i wszystko gra. Kupiłem oryginał bo inaczej tego się nie da obejść

Ciekawe, że wszyscy tak maja może tak ma być? Klimatronic ma to do siebie, że działa w automacie (czujniki temperatury w kabinie) i na ich podstawie steruje siłą nawiewu. Dla przykładu: Temperatura na zew. 10st Wsiadasz, opalasz, ustawiasz sobie powiedzmy 20st W miarę nagrzewania się silnika w tym płynu chłodniczego, klimatronic zacznie sukcesywnie zwiększać siłę nawiewu (praktycznie zawsze do max) do momentu osiągnięcia w środku zadanej temperatury czyli 20st. W tym momencie z nawiewów będzie lecieć powietrze o dużo większej temperaturze. Po osiągnięciu tych 20st siła nawiewu zacznie spadać. Tak to działa tylko w trybie AUTO i tylko a tym trybie zmieniając temperaturę, zmienią się automatycznie siła nawiewu. Nie szukajcie problemów tam gdzie ich nie ma. Widocznie cały czas macie niższą temperaturę w środku niż ustawiona na klimatronicu.

Mam podobny problem z odpalanie na ciepłym. Kręci kręci ale nie może załapać, jak dodam gazu przy odpalaniu to jest ok. Problem tylko na ciepłym, w zeszłym roku wymieniałem czujnik położenia wału, obstawiam, że to znowu on nawala. Dam znać jak wymienię czy pomogło.

Z uwalona turbiną jeździłem ponad pół roku, miałem dosyć sporą turbo dziurę, luz wzdłużny i poprzeczny. Jadąc na dwójce obroty ok 2 tyś i pedał w podłogę to niezbyt się zbierał, świst już tak głośny, w sumie to już nie charakterystyczny świst tylko wycie turbiny, tak jakby wirnik tarł o korpus, do tego mega spalanie oleju na postoju. Aż się bałem jeździć po mieście bo byle światła i zasłona dymna, o smrodzie nie wspominając... To przecież grozi utrata dowodu rejestracyjnego. Po wymianie, nie słychać turbinki "czuć, że się zbiera" już od 2 tys obr. oleju nie bierze - same plusy Oczywiście odczucia, że teraz się zbiera a wcześniej nie to mogą być tylko w mojej głowie - taka złudzenie psychologiczne... sprawdź po logach jak turbo dmucha, jeżeli jest w miarę ok czyli nie odbiega znacząco od normy a "tylko spala olej" i to w niewielkich ilościach to ja bym jeszcze jeździł. Jak mi tak na dobre padła to już nawet nie mogłam się rozpędzić bo co chwile "coś rozłączało mi turbo" - ja już nie miałem wyjścia.

Jaki kod błędu?

Tak zwana płukanka to w 90% zwykła nafta wiec jak już koniecznie chcesz to wlać do silnika to może w trochę mniejszej ilości samej nafty? Efekt ten sam, za naftę zapłacisz mniej a różnicę w stosunku do płukanki możesz dołożyć do oleju z najwyższej półki.

Powiedz jak to zrobić "pod blokiem mieszkalnym"? Jak mam wejść pod samochód i zdjąć osłony? Jak nie masz kanału albo podnośnika to wg niewykonalne.

Proszę Cię... Wlał mobila zamiast Motula czy Valvoline to mu olej cieknie? Połowa ludzi jeździ na Mobilach, Castrolach i innych Lotosach i jeżdżą, połowa z nich nawet nie wie czy leje dobry olej, bo nie mają pojęcia o specyfikacjach i normach. Olej nie jest powodem wycieków poza silnik. To powiedz mi dlaczego ciekło mi spod miski i byly plamy w garażu jak jeżdziłem na Castrolu 10 w 40 a teraz mam zalany valvoline 5w 40 i wszystko jest suchutkie. Nic przy aucie nie było robione, tylko zmieniony olej napewno zmiana oleju ci nic nie uszczelniła przyszła wróżka umyła wszystko i jest sucho Poczytaj o olejach i ich właściwościach i dopiero wtedy się wypowiadaj. Może jak drugi raz wymieniałeś olej to bardziej dokręciłeś spust lub filtr? Przyszło Ci to do głowy? Teorie, że półsyntetyk powoduje wycieki można porównać do wypowiedzi szanownego Antoniego M i jego teoriach o wybuchu. Poprzednio miałem B5 1.8T ANB i cały czas lany był właśnie półsyntetyk mobila 10W40 i zgadnij co? Zero wycieków, zero problemów z turbiną, popychaczami itd. silnik miodzio 400.000 km na zegarach jak sprzedawałem.

Turbo zregenerowane we Wrocławiu na ul Armii Ludowej 11 (Turbo Julita), opinie mają różne ale zależało mi na szybkiej naprawie a tylko oni mieli w miarę dogodne terminy. Za całość zapłaciłem 1355 zł (wymiana na zregenerowaną, demontaż-montaż, olej, filtry oleju i powietrza). O 7:00 odstawiłem, o 15:00 było do odbioru. Z otwarciem maski poradziłem sobie sam bo oni wczoraj nie wiedzieli jak się za to zabrać. Wyciągnąłem gril (niestety ułamałem 1 zaczep na górze - był już chyba mróz więc miał prawo), odkręciłem 3 nakrętki od zamka i maska w górę. Trzeba się nagimnastykować przy ostatniej ale poszło. Okazało się, że spadła linka z zaczepu pod maską. Założyłem, poskręcałem i działa. Zmarzłem jak "gówno w trawie" i nawet teraz mam drgawki