Ta .. już 3 raz w tym miesiącu
Widzę, że c**jovo wam idzie nabijanie tych postów..
Chciałem się pochwalic jedną kwestią..w ten weekend miałem wesele u znajomych..( 4 w te wakacje ).
Z urazem do wódki od mojego ....od pewnego czasu postanowiłem, że nie będę pił juz tego pedalskiego wina..i złapałem kielicha.
Zawsze się dziwiłem jak mój znajomy ( policjant) może tyle wychlac..na moim weselu przelewał się na ostro..i tak juz 3 wesela pod rząd..jak go obserwuje. Postanowiłem jeśc to co on i pic to co on .. Żona pojaśniła mi jego patent jak pic wóde..
Wynik.. całe wesele przepiłem i się nie zezgonowałem..wyszliśmy prawie ostatni..teściu wymięk , szwagry też
Poprawiny - wynik ..wyszliśmy już ostatni w 10 osobowej grupce.. wóda się skończyła i grany był bimber z wiejskiego stołu :kox:
Kac minimalny i bez zgona...bez rzygania .. jestem z siebie dumny :polew:
raggaman, mozesz zdradzić ten sekret? .. Może się przyda