luk330

Pozdro spod Auchan na Ursynowie ;-)

Taniej wyjdzie wyremontować tfsi.

u mnie działa podłączone normalnie w kabinie. Problemem w miastach jest znalezienie wolnych fal radiowych żeby nie wpadały na fale ustawione w roidmi. Druga rzecz, że jak mam stale podłączone roidmi to zakłóca ono inne stacje radiowe (szumi nawet radio maryja ), więc jeśli go nie używam to po prostu je odłączam. A kolejna rzecz - sygnał roidmi jest mocniejszy i lepiej brzmi jak w urządzeniu z którego streamujesz muzykę masz głośność podkręconą na max.

Według mnie gra nie warta świeczki. Ale jeśli masz pieniądze, czas i nerwy to śmiało, może coś się uda, chociaż ja bym za wszelką cenę próbował dogadać się z byłym właścicielem. O tym jak jest trudno dochodzić swoich praw nawet od profesjonalnego sprzedawcy (a teoretycznie od takiego zdecydowanie łatwiej cokolwiek uzyskać) można poczytać tutaj: V10 rozleciał się w drobny mak - Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum WWW.RACINGFORUM.PL W skrócie - batalia trwa już dobrych kilka lat, fura za kupę siana, kilkukrotnie cofany przebieg a na koniec okazuje się, że jeszcze wada materiałowa. Pozytywny wyrok zapadł dopiero niedawno, ale sprzedawca i tak się od niego odwołał. Ja bym zaczął od wizyty u adwokata, za jakieś drobne pieniądze (pokroju 150-200zł) wysmaruje Ci pismo, wyśle do byłego właściciela i tamten może wtedy zmięknie.

Kupiony od osoby fizycznej czy firmy? Jak od fizycznej to trzeba próbować się dogadać a jak nie to tylko sprawa z powództwa cywilnego, kilka lat stracone, fura w krzakach będzie gniła (bo nie będziesz mógł jej ruszyć z uwagi na to, że będzie to dowód w sprawie) a jak przegrasz to jeszcze trochę kosztów sądowych. Generalnie będziesz musiał jakoś udowodnić, że sprzedawca wiedział o wadzie i to ukrył.

Obroty jednak sie troche podbijaja na zimnym. Ale to nie ma znaczenia. Przyczyną drgan na zimnym (bardzo mocne) i na cieplym (troche lzejsze) byla urwana poduszka silnika. Po wymianie w ogole nie czuc drgan silnika, nic sie nie trzesie, nic nie buczy i nie rezonuje. Kupilem poduszki Lemfordera (408zl sztuka) i poduszke skrzyni Febi (cos kolo 200zl). Wszystko jak reka odjal. Zalaczam fotke poduszki z prawej strony (oczywiscie nie zglaszala zadnych bledow). Lewa byla w miare ok.

Normalnie, składasz wszystko bez amortyzatorów (o ile konstrukcja zawieszenia nie wyklucza takiego działania, ale raczej nie). Auto normalnie będzie stało na samych sprężynach, jedynie będzie się bardzo bujać, ale żeby przejechać 10 czy 20metrów to nie ma znaczenia IMO.

Czemu go nie postawisz po prostu bez amorów?

Blachy chyba na B sie zaczynaly ? tak czy inaczej pozdrawiam ?

Panowie help, dzis przy dokrecaniu kluczem zlodziejki (ręką... sic!) omsknela mi sie nasadka od zlodziejki i sie calkiem zniszczyla. Ktos probowal z Was moze innym sposobem niz nasadka odkrecic takie sruby? Moze jakas uniwersalna nasadka da rade? Moze ktos wie gdzie w Warszawie mi to ktos odkreci? Z gory dzieki

Srebrne B6 avant w pakiecie s-line z ramkami klubowymi - wczoraj koło 15-16 w okolicach Elbląga na S7 w stronę Warszawy - pozdrawiam

no faktycznie, ma to sens myślałem, że z przodu na konsoli to jest właśnie to pod climatronikiem czyli ta zapalniczka, a to jest gniazdko pod podłokietnikiem. Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem, że w tylnym rzędzie siedzeń jest gniazdko pod zaślepką Dzięki za rozjaśnienie umysłu. Ciężki dzień w pracy miałem i ciężko dziś myślę.

Przestało mi dziś działać gniazdko zapalniczki z przodu (pod climatronikiem). Widzę, że bezpieczniki od gniazdek są w bagażniku po prawej stronie, ale są 4. 3 z nich to odpowiednio gniazdko z przodu na konsoli (czyli ten mój pewnie - jeszcze nie sprawdzałem), z tyłu na konsoli i w bagażniku (to też jest jasne), ale jest jeszcze czwarty bezpiecznik z numerem 4, który jest opisany jako Zapalniczka. I właśnie o ten ostatni chciałem zapytać - czy wie ktoś jaką zapalniczkę on zabezpiecza?

Miałem takie same błędy jak mechanik źle pozakładał osłony termiczne pomiędzy turbo a nastawnikami, sztanga lewego nastawnika zapierała się o te blachy i podobnie sztanga od turbo nie miała pełnego ruchu. Po poprawieniu już jest ok.

Blisko filtra oleju. Chlodniczka egr jest jedna. Zaznaczylem na foto,kawalek jej tam widac (to takie czyste, srebrne). Ja swoja chlodnice wiozlem do firmy Chlodnice Rosłoniec, wiedzieli jak to sprawdzic.

Jeśli walnięta jest chłodnica EGR to gołym okiem ciężko zauważyć, że cos jest nie tak. Ona puszcza płyn z układu chłodzenia do komory spalin w chłodnicy. U mnie w jednym miejscu jedynie sadzy było wyraźnie mniej i tam była pęknięta magistrala. Chłodnicę EGR wraz z klapą musisz zawieźć gdzieś, gdzie robią chłodnice, będą w stanie ją ciśnieniowo sprawdzić.

Tak, w klapie krąży płyn, zrobię fotę jak będę w domu. U mnie była sprawna, nieszczelna była chłodnica (ale obie części założyłem nowe), ale nawet mimo tego ciśnienie nie było duże w układzie. Na gorącym silniku dało się odkręcić korek a ciśnienie było porównywalne jakbyś nową butelkę coli odkręcał. A czy ogrzewanie Ci działa prawidłowo? Jeden z moich mechaników coś wspominał, że w B8 strasznie ciężko odpowietrza sie nagrzewnicę (nie wiem co tam jest takiego nietypowego)

Dziwi mnie, że wyrzuca Ci plyn w bliżej niezidentyfikowanym miejscu. Powinno wyrzucać korkiem, który ma coś w rodzaju zaworu i wtedy obejściem wyrzuca dołem zbiorniczka. Kolega kiedyś miał podobną sytuację, ale jemu właśnie czasami wyrzucało korkiem. U niego zaczęło się od samodzielnej wymiany części przewodów wodnych na takie silikonowe, tuningowe. Od tego sie zaczelo, że czasami wyrzucało tym zbiorniczkiem. Okazało się, że nie dawało się dobrze odpowietrzyć układu i tworzył się korek powietrzny. Przez brak krążęnia, płyn się w jakiejś części gotował i ciśnienie wyrzucało korkiem. Wszelkie próby odpowietrzenia zgodne z serwisówkami i "starą szkołą" się nie powodziły, a pomogło podanie ciśnienia przez zbiorniczek i odkręcenie odpowietrznika przy nagrzewnicy. Od tamtej pory jest ok. Dla pewności sprawdziłbym jeszcze czy nie ma CO2 w zbiorniczku wyrównawczym.

Dzięki za info, ja mam u siebie w 3.0tdi jakieś 650 co na zimnym silniku wydaje mi się zdecydowanie za mało (póki co pomijam to, że wydaje mi się, że ECU powinno samo podbijać na zimnym te obroty). Ja będę to robił poprzez OBD Eleven.

Wymeinialeś na nową czy nową używaną? i jak sprawdzałeś? Chłodnicy EGR tak łatwo sprawdzić się nie da, trzeba zrobić test ciśnieniowy i najlepiej podgrzać całą chłodnicę.

Wyciągnąć chłodnicę EGR i zawieżć na sprawdzenie szczelności. Aczkolwiek u mnie jak była nieszczelna to w płynie wyraźnie był co2. Ewentualnie nalać płyn prestone, nabyć lampę UV i odpowiednie okulary do tego i szukać śladu po wycieku (G12 i G12+ nie zostawiają śladów po sobie po odparowaniu).

Panowie, do działu silnik i 3.0TDI chyba nikt nie zagląda, więc zadam pytanie tu: Czy podniesienie wolnych obrotów poprzez adaptacje w VCDS niesie za sobą jakieś negatywne skutki? Pytam, bo zastanawiam się, czy te wolne obroty nie powinny być jakoś ustawiane w funkcji chociażby szeroko rozumianej temperatury silnika.

Przed zakupem nie mogłeś auta obejrzeć? One zazwyczaj stoją na placach, gdzie można przyjechać i nawet po placu się przejechać. Ja bym nie panikował, zmienisz olej i opony i będziesz miał nowe auto za cenę pewnie ze 20% niższą. W raporcie dekra opisuje nawet jakieś ryski, których nikt by nie zauważył i powinien być też raport z jazdy próbnej jeśli auto jest "jezdne". Ewentualnie możesz nasłać jeszcze tam jakąś firmę, która profesjonalnie zajmuje się sprawdzaniem aut przed zakupem (ASO nie polecam, sam korzystałem i nic więcej nie sprawdzili niż sam sobie sprawdziłem). Poza tym w razie jakby coś było nie tak to zdaje się, że zgodnie z polskim prawem kupując auto od firmy kupujący ma sporo przywilejów i dupochronów.

Cześć, moje 3.0tdi na zimnym silniku ma takie same obroty jak i na ciepłym. Na zimnym silniku skutkuje to tym, że mocno drży i w sumie wszystko wpada w taki jakby rezonans. Kiedyś na zimnym silniku podbijał obroty i póki się nie dogrzał to były nieco podwyższone z tego co pamiętam. Błędów żadnych nie ma, DPF, EGR, klapy są na swoich miejscach i działają prawidłowo. Od czego zacząć diagnostykę? Odczyty z czujników temperatury? Wystarczą odczyty na postoju? Pomyślałem, że na pewien czas permanentnie podniosę obroty z 650 na na przykład 850 czy 900. Czy ma to jakieś skutki uboczne?

Wydaje mi się, że u mnie też kiedyś były wyższe no nic, muszę zrobić jakąś diagnostykę w takim razie, pewnie odczyty temperatury z czujników. Przy okazji dla potomnych małe podsumowanie moich 1,5 rocznych poszukiwań znikającego płynu chłodniczego, może ktoś też ma podobny problem: